Posty

Wyświetlam posty z etykietą jak zostałam wiedźmą

"Jak zostałam wiedźmą" - Dorota Masłowska

Obraz
Rzadko daję się tak wpuścić w maliny! Za bardzo wierzę tytułom, okładkom i opisom (a czasem także recenzjom!), by wyszło mi to na dobre. I tak samo było w przypadku książki Masłowskiej - naprawdę spodziewałam się autobiografii w ładnej formie - czegoś w rodzaju baśni. A tu nie dość, że dostałam współczesną bajkę, to jeszcze w dodatku w ogóle nie dla dzieci, bo to brutalna wręcz satyra na współczesne społeczeństwo oraz wychowanie. Cóż, moi Drodzy, ta książka wywołała we mnie ogromną frustrację, bo póki ktoś mi nie udowodni, że Masłowska ma wąsy i zjada dzieci, będę się czuła oszukana. "Jak zostałam wiedźmą" to bajka w bardzo klasycznej formie. Wiersz z przesłaniem. Bajka niezwykle współczesna, która krytykuje konsumpcjonizm, technologie i zanik kultury za pomocą historii wiedźmy, która pragnie zjeść niegrzeczne dzieci i dzięki - nie do końca dobrowolnej - pomocy grzecznej dziewczynki na bujanym koniku podróżuje przez krainę snu, by znaleźć chłopca, który zakłóca świętoś...