Pokazywanie postów oznaczonych etykietą artykuł. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą artykuł. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 15 stycznia 2024

"Bo to, w co wierzymy i czego pragniemy całym sercem, staje się naszą rzeczywistością."

Jeśli lubicie klimatyczne opowieści to musicie wiedzieć, że Dorota Gąsiorowska jest w nich mistrzynią.

W swojej najnowszej powieści zatytułowanej „Opowieść błękitnego jeziora” autorka główną bohaterką toczącej się dwutorowo opowieści czyni Sonię Polańską. Kobieta jest dziennikarką i niedługo przed Bożym Narodzeniem przyjeżdża do Bukowej Góry, aby poznać i opisać historię tutejszej cukierni z wieloletnimi tradycjami oraz miejscową legendę dotyczącą jeziora Marana.

Właścicielami cukierni, która jest jednocześnie manufakturą czekolady i różnego rodzaju łakoci są Rozalia i Gabriel Witkowscy. To właśnie oni rozsnuwają przed Sonią porywającą i niezwykle barwną historię z przeszłości, która dzięki artykułowi Sonii ma szansę dotrzeć do szerokiego grona odbiorców.

Jak już wcześniej wspomniałam w powieści tej czytelnik otrzymuje dwie perspektywy – jedna to opowieść Witkowskich, czyli podróż w przeszłość. Drugą natomiast stanowi bieżące życie Bukowej Góry i jej mieszkańców, zachodzące w nim wydarzenia i ukazane na tym tle losy przyjezdnej dziennikarki.

Zwłaszcza że jak okazuje się w toku lektury, kobieta również dźwiga na swych barkach ogromny ciężar, a jeden telefon burzy jej misternie wypracowany życiowy komfort. A to dopiero początek zmian, którym będzie musiała ona stawić czoła.

Jak to zwykle bywa u tej autorki w swej opowieści ukazuje ona zawiłe i często trudne losy bohaterów, których przekrój jest dosyć szeroki. Są oni na różnych etapach życia i zmagają się z różnorodnymi perypetiami, które zwykle są wynikiem tego, co przydarzyło im się do tej pory. Śledzimy ich perypetie, targające nimi emocje i wiele trudnych wyborów, których muszą, lub kiedyś musieli, dokonać, a ich owoce zbierają do chwili obecnej.

Na kartach powieści Dorota Gąsiorowska ukazuje rodzinę, którą łączą więzy krwi, lecz również przyjaciół, którzy też stają się rodziną tyle, że skomponowaną wyłącznie z wyboru i potrzeby serca poszczególnych osób. Jest to historia o międzyludzkich relacjach, które ewoluują wraz z człowiekiem i zdobywanym przez niego życiowym doświadczeniem. I chociaż czasu nie możemy cofnąć to nigdy nie jest za późno na nowe otwarcie i na to, by przynajmniej próbować coś zmienić.

Pisarka ukazała także, jak ważna jest umiejętność wybaczania i godzenia się z tym, co minęło, bo tylko w ten sposób można ruszyć naprzód, by budować własne szczęście i mieć odwagę na nowe przedsięwzięcia. Niezwykle istotna jest także obecność osób, które obdarzą wsparciem i uwierzą w nas, gdy my sami w siebie nie wierzymy.

W „Opowieści błękitnego jeziora” przeszłość nierozerwalnie łączy się z teraźniejszością. A echa tajemniczej legendy i historia „Złotego serca” nie pozwolą Wam się od siebie oderwać dopóty, dopóki nie znajdziecie się na ostatniej stronie tej bajkowej, a zarazem dającej pole do różnorodnych przemyśleń powieści.

Dacie się porwać tej niezwykłej historii? Jeśli o mnie chodzi to z całego serca Wam ją polecam!


https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta * 

środa, 26 stycznia 2022

"Wydaje mi się, że wolność i niewola jednak zależą od tego, jaką perspektywę się przyjmie..."


Z twórczością Anny Sakowicz po raz pierwszy zetknęłam się w roku 2016 za sprawą napisanej przez nią „Złodziejki marzeń” i pamiętam, że powieść ta przypadła mi do gustu. Potem autorka wydała jeszcze sporo książek, z których część również posiadam na moich domowych półkach.

Gdy ukazała się zapowiedź najnowszej powieści pisarki zatytułowanej „Siła miłości” urzekła mnie zarówno okładka i opis, jak również fakt, iż książka ta oparta została na autentycznych wydarzeniach. Wszystko to razem sprawiło, że wiedziałam już, iż bardzo chcę ją przeczytać.

W niniejszej historii poznajemy rodzinę Ostrowskich – Malwinę, Adama, ich biologiczne dzieci Macieja i Stefanię oraz Kacpra, który już od kilkunastu lat przebywa w specjalistycznej rodzinie zastępczej, którą tworzą Ostrowscy.

Kacper jest dzieckiem z ogromnymi deficytami w wielu dziedzinach, gdyż przyszedł na świat w bardzo dysfunkcyjnej rodzinie obarczonej wieloma różnego rodzaju niedoborami – jego rodzice są upośledzeni i sami nie do końca potrafią zadbać nawet o siebie, a co dopiero o malucha, który wymaga specjalistycznej opieki na wielu polach.

Drugą twarzą tej opowieści jest Lilianna – dziennikarka, która ma zrobić materiał na temat rodzicielstwa zastępczego. Jak dowiadujemy się w toku lektury kobieta również nie miała łatwego życia i po dziś dzień rzutuje to na jej obecną egzystencję, chociaż usilnie odpycha ona od siebie tą świadomość. Co dokładnie jej się przydarzyło? - dowiecie się czytając książkę.

Jak więc widzicie historię tę poznajemy dwutorowo. Z perspektywy Ostrowskich jesteśmy świadkami skomplikowanej i ogromnie trudnej emocjonalnie relacji, która z jednej strony dotyczy głównie Marianny i Kacpra, z drugiej natomiast odbija się rykoszetem na całej rodzinie.

Jeśli szukacie prawdziwej, a zarazem mocno niejednoznacznej opowieści, w której odnaleźć można ogrom targających człowiekiem, często bardzo skrajnych, emocji to najnowsza powieść Anny Sakowicz będzie dla Was bardzo dobrym wyborem. Autorka opisując losy bohaterów dobitnie ukazuje, iż są w życiu sytuacje, z których nie ma tzw „dobrych” wyjść.

Jakie decyzje w odniesieniu do opisywanych zdarzeń podejmą bohaterowie? Jak głęboko sięga siła miłości i czy ma ona jakieś granice?

Sięgnijcie po „Siłę miłości”, a na pewno nie przejdziecie obok niej obojętnie. Jest to książka wzbudzająca bardzo wiele emocji, a jej treść wywołuje w czytelniku różnorakie przemyślenia, które pozostają w odbiorcy na długo.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta