Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rzeźba. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rzeźba. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 26 września 2024

" Czasami lepiej nie wiedzieć wszystkiego od razu, bo do odkrycia prawdy też trzeba dojrzeć..."


Wczoraj swoją premierę miała najnowsza publikacja Doroty Gąsiorowskiej pt. „Córka powietrza”.

Po raz kolejny na kartach swojej najnowszej powieści pisarka zabrała nas do magicznego świata, w którym teraźniejszość spotyka się z przeszłością.

Na kartach „Córki powietrza”, która stanowi jednocześnie drugą odsłonę serii Córki żywiołów poznajemy Avę. Młoda kobieta jest pisarką i aktualnie zmaga się z ogromnym zastojem pisarskim. W związku z tym, aby zmienić otoczenie, zgadza się zaopiekować domem rodziców, którzy na jakiś czas wyjeżdżają za granicę i w ten sposób osiada w Puszczy Zielonej. Początkowo niewiele się zmienia, aż do czasu, gdy Ava w urodzinowym prezencie otrzymuje tajemniczą rzeźbę od nieznanego nadawcy…

Posąg emanuje niesamowitym magnetyzmem przyciągając Avę do siebie coraz mocniej.

Drugą osią tej powieści jest historia Lalie Rousseau, która na kartach tej opowieści również snuje swoją opowieść od czasów dzieciństwa, poprzez młodość, aż po dorosłość, która również na różne sposoby jej nie oszczędzała.

Co połączy obie kobiety? Czy nić zasupłana w przeszłości może wpływać na to, co dzieje się obecnie?

Autorka oddała w ręce czytelników kolejną magiczną opowieść o przeznaczeniu, marzeniach, przyjaźni, ale również niespełnionej miłości, nietolerancji, wykluczeniu i niezrozumieniu.

W powieści nie brak także rodzinnych tajemnic, które rzecz jasna nie pozostają bez wpływu na życie bohaterów. Czy siła wzajemnych relacji przezwycięży bolesną i trudną prawdę? Czy w życiu zawsze najbardziej liczą się więzy krwi? – Odpowiedzi na te i wiele innych nasuwających się przy lekturze pytań znajdziecie na kartach „Córki powietrza”.

Jest to również historia o zaufaniu nie tylko w odniesieniu do innych ludzi, lecz także, a może nawet przede wszystkim do samego siebie. Pozwala ono na podążanie własną drogą bez względu na okoliczności, ponieważ tylko żyjąc w zgodzie ze sobą, jesteśmy w stanie odkryć i w pełni rozwinąć swój potencjał.

Czy Ava rozwikła sekret zagadkowego urodzinowego prezentu? Czy pokona niemoc twórczą? Co jeszcze przyniesie jej los?

Dajcie się uwieść tej magicznej, mozaikowej i niesamowicie barwnej lekturze. Niech opowieść o „Córce powietrza” stanie się dla Was wytchnieniem od codzienności. Dodatkowym atutem tej serii jest fakt, że jej tomy można czytać całkowicie niezależnie. Niemniej jednak polecam Waszej uwadze obie części, a na zachętę przypominam recenzję części pierwszej.

 


* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *

poniedziałek, 24 lipca 2023

Pierwsza odsłona serii Córki żywiołów już niebawem w rękach czytelników.

Myślę, że większość z Was zna prozę Doroty Gąsiorowskiej. Ja sama jestem za pan brat z jej twórczością już od kilku dobrych lat i nie zawodzę się na kolejnych powstających pozycjach. Sami więc widzicie, że nie mogłam przejść obojętnie obok informacji o tym, że ukaże się nowa powieść autorki zatytułowana „Córka ziemi”, która jednocześnie otwiera serię Córki żywiołów. A pojawi się ona na rynku wydawniczym już 26 lipca bieżącego roku.

„Córka ziemi” to opowieść tocząca się dwutorowo. Poznajemy w niej młodą rzeźbiarkę – Weronikę, która tworzy swe niezwykłe prace, wkładając w nie całe serce i umiejętności. Artystka tworzy tylko to, co w danym czasie podpowiada jej wewnętrzny głos i raczej nie podejmuje się projektów na zlecenie.

Mimo to kiedy przyjaciółka kobiety – Aśka – proponuje jej podjęcie się pewnego zlecenia, w którym również ona bierze udział to Weronika, chociaż początkowo się waha ostatecznie wie, że podejmie się zaproponowanego zadania. Polega ono na wyrzeźbieniu nordyckiej bogini Freyi będącej symbolem miłości i magii. Jej wykonany przez naszą rzeźbiarkę posąg ma ozdobić skwer przed odrestaurowywanym właśnie w okolicy pałacem…

Drugą oś opowieści stanowi właśnie historia Freyi. Poznajemy w niej perypetie dziewczynki z lasu, która rozpoczynając snucie swej opowieści ma zaledwie 12 lat i mieszka z ukochaną mamą w leśnej chacie, gdzie wiodą spokojne, szczęśliwe życie. Jednak na skutek pewnych wydarzeń jej bezpieczny dotąd świat wali się w gruzy i w efekcie dziewczynka musi odnaleźć się w zupełnie nowym dla niej miejscu i tajemniczych dla niej okolicznościach.

Jak zapewne się domyślacie losy obu bohaterek – Weroniki i Freyi – w pewien sposób splatają się w tej niezwykle ciekawej powieści. Dorota Gąsiorowska jak zwykle po mistrzowsku tworzy niepowtarzalny klimat kreowanej przez siebie historii, w której oczywiście nie tylko te dwie kobiety są obecne. Prócz nich na kartach powieści poznajemy wiele barwnych postaci oraz ich niejednokrotnie niełatwe historie.

W powieści nie brak tajemnic, zaskakujących zwrotów akcji oraz różnorodnych emocji przeżywanych przez bohaterów. Zawiłe losy rewelacyjnie wykreowanych postaci tworzą niezwykłą mozaikę, w której przeszłość misternie splata się z teraźniejszością.

Opowieść ta jest wielowątkowa i wciąga czytelnika coraz bardziej z każdą kolejną przeczytaną stroną. Znajdujemy w niej rodzące się młodzieńcze uczucie, przyjaźń, poczucie wolności, lecz także zazdrość, niechęć, lęk, niepewność, smutek oraz wiele innych odcieni ludzkiej egzystencji, która jak wiadomo pełna jest różnorakich blasków i cieni.

Jeśli szukacie lektury, w której to, co minione i to, co współczesne niejako współistnieje, tchnącej zapachem lasu i wolności, ale także pełnej sekretów oraz mocno poplątanych życiowych ścieżek to „Córka ziemi” spełni Wasze oczekiwania.

Zachęcam Was bardzo do tego, abyście dali się porwać tej na swój sposób magicznej historii, która niesie w sobie wiele okazji do różnorodnych refleksji, a uczucia, emocje oraz wszelakie zakręty losu przeżywane wraz z bohaterami pozostają z odbiorcą na długo.

Polecam i sama już czekam na drugi tom niniejszej serii.

 

 * https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *