Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Avon. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Avon. Pokaż wszystkie posty

sobota, 6 września 2014

Zakupowo mi...



Zakupy, hej zakupy!





"Wykorzystam wszystkie moje stare kosmetyki zanim kupię nowe" - to moja zasada... dopóki nie jestem w sklepie kosmetycznym. Mam nadzieje, że nie tylko ja tak mam. Co ja zrobię, gdy one same wpadają do mojego koszyka, albo krzyczą z półek 
"weź mnie, weź mnie". No nic, od nadmiaru kosmetyków jeszcze nikt nie umarł... prawda? ;)
Teraz pokażę Wam moje zakupy z trzech ostatnich miesięcy. Chyba nie jest tego aż tak dużo?



 - Avon - Konwaliowy płyn do kąpieli
- Isana - Żel pod prysznic Bryza morska
- Avon - Szampon do włosów 
- Avon - Odżywczo-ochronna maseczka do twarzy z jagodami Acai
- Urban Decay - Baza pod cienie
- Isana - Żel pod prysznic witaminy i jogurt - miniaturka
- Isana - Mleczko do ciała z wit. E - miniaturka
- Uroda - Pomadka ochronna melisa
- Wibo - Bibułki matujące





- Ziaja - Orzeźwiający peeling do twarzy i ciała z limonkowo-cytrusowym koktajlem egzotycznym
- Zaiaja - Pasta do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom Liście manuka
- Ziaja - Krem bionawilżający Biała herbata
- Ziaja - próbki
- Essence - Bibułki matujące
- Estee Lauder - Woda perfumowana Modern Muse + próbki
- Lirene - Maseczka samowchłaniająca z wyciągiem z wiśni Barbados
- Ferity - Zmywacz do paznokci w płatkach, pomarańcza i wanilia
 
 
 
 
A jak Wasze zakupy?
Szalejecie czy omijacie drogerie szerokim łukiem? 
 



 

piątek, 2 maja 2014

Rozliczenie kwietnia




Mini denko + mini zakupy = mini wpis



Słabo, słabo, słabo. Kwiecień to nie był mój miesiąc. Nie sprzyjał denkowaniu i zużywaniu zapasów. Całe szczęście i zakupów zbytnio mi nie przybyło. Mam nadzieję, że w maju wykończę więcej kosmetyków oraz próbek. Trzymajcie kciuki. 
A póki co zapraszam Was do obejrzenia moich kwietniowych zakupów i zużyć.




Biedna całość:

 
- Uroda - Melisa, pomadka do ust ochronna 
Towarzyszy mi od lat, wpis o niej tutaj.  
- Lorys - Krem nawilżający do włosów 
O "wężowym" efekcie na włosach pisałam tu.  
- The Body Shop - Kremowy peeling masło kakaowe 
Wpis wkrótce. 
- Garnier - Krem przeciwzmarszczkowo-ujędrniający na dzień 
- Garnier - Regenerujący krem na noc 
Oba kremy miałam już kilka razy, co jakiś czas do nich wracam. 
- Kneipp - Żel pod prysznic  czerwony mak i konopie 
Zapraszam na notkę o nim.  
- Próbki kremów - Go Cranberry, Vichy, Yves Rocher 
- Saszetkowa maseczka - Rival de Loop - nawilżająca








Zakupy: 

- Virtual - Nowoczesny fluid o przedłużonej trwałości Long Matt
 Bardzo szybko twarz zaczyna się po nim świecić, ale bardzo go lubię, ma kolor idealny dla takiego bladziocha jak ja.
- Avon - Woda perfumowana Fleur
Prezent, nie wiem jeszcze jak pachnie.
- Herbal Essence - 2w1 szampon i odżywka
Prezent od męża, kupiony w Norwegii.
- La Rossa - Pędzle do cieni 7551, 5267
- Rival de Loop - Maseczki: mleczno-miodowa i oliwkowa
O mleczno-miodowej wpis wkrótce.
- Wodne naklejki na paznokcie 
Wspólny zakup z siostrą.





Jak Wasze denka i zakupy z kwietnia?




 

 

piątek, 11 kwietnia 2014

I kolejne zapasy...



Zakupowy marzec



Na początku miesiaca wydawało mi się, że marzec nie będzie obfitował aż tak w zakupy kosmetyczne. Sama nie wiem, 
kiedy to wszystko wpadło do moich wirtualnych koszyków. No nic, stało się i już. Rozpaczać nie będę ;) Liczę na to, że kwiecień będzie już dożo skromniejszy. Ale o tym przekonamy się za jakiś czas. Póki co, zapraszam na wpis o marcowych 
zakupach i wygranej.




- Balea - Odżywka do włosów mango i aloes
- Balea - Szampon do włosów mango i aloes
- Balea - Kremowy żel pod prysznic, mandarynka
- Balea - Żel pod prysznic Diamententraum (edycja limitowana)
- Balea - Mydło w płynie Diamententraum (edycja limitowana).
 
Wszystkie kosmetyki mają piękne zapachy. Nie mogę się już doczekać pierwszych użyć. 
Za pomoc w ich zakupie dziękuję miłej duszyczce i jej mężowi oraz mojej siostrze za ich przywiezienie.




 
- Dabur - Olej musztardowy
- KTC - Woda różana
- Love2Mix Organic - Regenerujący szampon z efektem laminowania
- Bell - Tusz do rzęs push up
- Joanna - Kawowy peeling myjący (prezent od siostry)
- The Body Shop - Krem do rąk z wit. E
 
 
 
 
 
- Tokalon, Balea, Marrionaud, Avon - Maseczki peel off
(Oddała mi je siostra, gdyż mają składnik podrażniający jej skórę)
- Marion - Krystaliczne płatki na okolice ust
(Prezent od siostry będący efektem mojego marudzenia na pogłębiającą się w ostatnim czasie  zmarszczkę mimiczną)
- Wibo - Bibułki matujące
(W końcu udało mi się je dostać, a już myślałam, że jest to produkt-widmo)
 
 
 
 
- Bania Agafii - Maska - balsam do włosów - stałoałtajska. Intensywna regeneracja.
Maska ta to wygrana w konkursie u Sariny 
Aktualnie używanej przeze mnie "wężowej" maski Lorys zostałona jedno użycie, więc w najbliższym czasie będę mogła poznać działanie tego rosyjskiego cudeńka. Mam nadzieję, że moim włosom bardzo przypadnie do gustu.
 
 
 
 
 
A jakie rzeczy Wy ostatnio kupiliście?
A może coś wygraliście?
 
 
 
 
  



wtorek, 4 marca 2014

Kolejne zużycia...



Denko z lutego


Ten miesiąc zdecydowanie nie służył zużywaniu przeze mnie kosmetyków. Ogromnie nad tym ubolewam bo półki w łazience 
nadal założone kosmetykami, nie ma gdzie wstawiać kolejnych ;) Niemniej jednak coś tam zużyłam. Cieszy mnie ogromnie 
to, że saszetek trochę poleciało do kosza. 



Tak prezentują się moje lutowe zużycia:





Włosy:

- Ziaja - Szampon intensywnie wygładzający 
Już kiedyś pisałam, ale powtórzę - nigdy więcej szamponów o pojemności 400ml.
Zużywałam go i zużywałam. Mył dobrze, szkody nie robił. Dobry produkt. 
- Marion - Serum termoochronne 
Teraz kupiłam mgiełkę Marion, taka aplikacja bardziej mi odpowiada. Serum potrafi zostawić trudne
do zmycia tłuste ślady na rekach. 
- Schwarzkopf - Odżywka, Marrakesh oil&Coconut 
Używałam jej jako pierwsze O w metodzie OMO.
Kupiona w CnD w Rossmannie, drugie opakowanie w toku. 
- Nectar of Nature - Odżywka do włosów, Avokado i masło karite 
Więcej o niej w tym wpisie. 
- Efavit - Olej kokosowy 
Pisałam o nim w tej notce.






Ciało:

- Avon - Woda perfumowana Summer White
Bardzo lubię ten zapach, jest lekki i taki letni.
- Organique - Peeling cukrowy jabłko&rabarbar
Świetny orzeźwiający zapach i bardzo dobre zdzieranie.
Więcej można przeczytać tutaj. 
- AA - Odżywczo-wygładzający krem do stóp
Bubel.
Więcej o nim w tej notce.
- Blue - Zmywacz bezacetonowy
Spisywał się całkiem dobrze.
- Wellness&Beauty - Balsam do ciała, Vanilia&Macadamia
Miniaturka kupiona w Rossmannie. Idealna na wyjazdy do rodziców.
- Uroda - Pomadka pielęgnacyjno-ochronna
Stały bywalec moich denek.
Więcej o niej w tym wpisie.




Saszetki:

- John Masters Organics - Złuszczający żel do twarzy z jojobą i żeń-szeniem
- AnneMarie Börlind - Krem przeciwzmarszczkowy pod oczy
- Lirene - Antycellulitowa maska do ciała
- H&M - Kokosowa maseczka ochronna
Miałam po niej podrażnienie skóry, więc połowa opakowania wylądowała w koszu.
Pisałam o niej tutaj.
- Himalaya - Delikatnie złuszczający morelowy scrub
- Montagne Jeunesse - Odżywcza maseczka czekoladowa
O tej rozpuście dla skóry pisałam w tej notce. 
- Purederm - Maseczka rozswietlająca
Więcej o niej można przeczytać tutaj.
- The Body Shop - Oczyszczająca maseczka z olejem z drzewa herbacianego
Wpis wkrótce :)
- Soraya - Drożdżowa maseczka oczyszczając
 
 
 
 
Znacie któreś z powyższych kosmetyków?
Jak Wasze lutowe denka? 



poniedziałek, 10 lutego 2014

Styczniowe pustaki



Denko, denko


Nie wiem jak jest u Was, ale u mnie, mimo comiesięcznych rozliczeń z pustymi opakowaniami, kosmetyków na półkach łazienkowych niewiele ubywa ;) Chyba ktoś mi je podrzuca na przechowanie. W styczniu udało mi się sporo kosmetyków wykończyć, nawet takich, które stały i stały, a zużycia było maksymalnie na 3 razy ;) Niestety widzę już, że luty będzie słabszy. Pustych opakowań będzie mniej. Mam tylko nadzieję, że trochę więcej zużyję próbek i saszetek. No zobaczymy jak to będzie :)



Wszystkie opakowania w jednym miejscu:





Włosy:
- DeBa - Balsam regenerujący 2x
- Pilomax - Maska do włosów jasnych, farbowanych
- Olej moringa - Nagroda w rozdaniu
Wpis o nim w tej notce





Ciało:
- Joanna - Kremowy płyn do higieny intymnej
- Evitte - Antycellulitowy balsam do ciała
Nie polecam, kompletnie nic nie robił
- Verona - Skoncentrowane serum do modelowania biustu 4D
Trzy ostatnie maźnięcia czekały i czekały na swoją kolej ;)
O serum można przeczytać tutaj
- Avon - Żel pod prysznic granat i mango
- Body X - Żel pod prysznic
Ostatni z trzech żeli tej serii z zakupów w Finlandii
- Green Pharmacy - Masło do ciała (masło shea i zielona kawa)
Można o nim przeczytać w tym wpisie 




Ciało c.d.
- Paloma - Cukrowy peeling do stóp
Zapraszam na wpis 
- Handsan - Krem do rąk i paznokci
Wpis o nim w tym miejscu 
- Cien - Migdałowy krem do rąk
Kupiony w fińskim Lidlu, w naszych chyba też są te kremy.
Bardzo dobrze nawilżał - polecam





Twarz:
 - Bourjois - Rozświetlający peeling do twarzy
Więcej o nim w tym wpisie 
- Uroda - Pomadka pielęgnacyjno-ochronna
Stały bywalec moich denek
Odsyłam Was do wpisu o niej
- Olejek pichtowy 
Śmierdziuszek okropny, przyspieszający gojenie się i znikanie niechcianych niespodzianek na twarzy
- Manhattan - Tusz do rzęs




Próbki, saszetki:
- Lilibe - Płatki kosmetyczne
- John Masters Organics - Krem na dzień, Kremowy żel do twarzy, Różany żel do twarzy
- Sante - Krem do twarzy
- Rival de Loop - Maseczka nawilżająca
Bardzo lubię te maseczki
- Perfecta - Maseczka głęboko nawilżająca




Znacie któreś z powyższych kosmetyków?
Jak idzie Wam denkowanie kosmetyków?
 
 

 


środa, 31 lipca 2013

Bye Bye Maszkary


Lipcowe zużycia

Lipiec był zdecydowanie lepszy miesiącem, jeśli chodzi o denkowanie kosmetyków, niż jego poprzednik. Z takiej ilości zużyć jestem całkiem zadowolona, oczywiście nie spoczywam na laurach, tylko denkuję dalej. Miałam nadzieję na wykończenie szamponu Elseve w butelce o pojemności 400ml, ale niestety nie udało się. Mam wrażenie, że ilośc stanęła przy końcu,  i tak sobie stoi już dłuższy czas i ani rusz, końca nie widać. Zapraszam do obejrzenia moich zużytych kosmetyków. Znalazły się tu też lakierowe wyrzutki, nieotwierane od bodajże dwóch lat więc w końcu powędrowały do kosza.

Całość tradycyjnie pokazuję w pudełku i kolejno w mniejszych grupach:  






1. Eveline - Krem do depilacji 8w1
Bardzo przypadł mi do gustu, niestety w Rossmannie nie mogłam go znaleźć. Krem to jedna z wygranych nagród w konkursie Drogerii Sekret Urody, o czym pisałam w tej notce.

2. Eveline - Krem do depilacji Sensitive
Ten krem również wart jest polecenia.



3. Gratia - Glicerynowy krem do rąk i paznokci cytrynowy
Bardzo lubię ten krem, to już mój drugi egzemplarz, pierwszy pokazywałam w kwietniowym denku.
4. Barwa - Krem do rąk glicerynowy grejpfrutowy
Również prezentowany był w denku kwietniowym.
5. Avon - Peeling do stóp mięta&aloes
Recenzja wkrótce.

6. Ocean Friends - Musująca pastylka do kąpieli, z olejem z pestek winogron i awokado
Przyjemnie się pieni, ładnie pachnie i barwi wodę
7. Body X - Żel pod prysznic
Żel o bardzo delikatnym zapachu, kupiony w Finlandii.
8. LDB - Żel pod prysznic brzoskwinia i mandarynka
Bardzo go polubiłam, więcej o nim w tej notce.


9. Aromanice - Body scrub, mandarynka i mango
Zapach bardzo przyjemny, jednak właściwości ścierających nie ma żadnych. Zapraszam do tego wpisu.
10. Joanna - Peeling do ciała gruboziarnisty, rajskie jabłuszko
Zapach obłędny, a i ścieranie dosyć mocne.
11. Alterra - Peeling pod prysznic pomarańcza i cukier trzcinowy
Bardzo delikatny działanie ścierające. Więcej o nim w tym wpisie


12. Pomadka ochronna. Firma nieznana, prezent od siostry. Całkiem w porządku, chociaż do mojej melisy daleko jej.
13. Ica - Mleczko do ciała
Szwedzki prezent od męża, bardzo fajne nawilżenie, szybkie wchłanianie, aż żal, że już jest w denku. Zapraszam do tej notki.
14. Kolastyna - Tonik do twarzy
Kosmetyk całkiem w porządku, robił, co miał robić, odświeżał, tonizował, nie wysuszał.



15.  Ziaja - Krem kojący nawilżający
Świetnie sobie radził z uspokojeniem skóry po demakijażu.

16. Carea - Płatki kosmetyczne
Bardzo lubię te biedronkowce i często je kupuję.








17. Efektima - Duet do stóp, peeling i maska
Spisała się bardzo przyjemnie. Mam jeszcze jedną w zapasie więc notka pojawi się wkrótce.

18. Celia - Maska do włosów głęboko nawilżająca
Byłam zadowolona z wygładzenia włosów.






19. Verona - Oliwkowy peeling drobnoziarnisty
Zdzierał dosyć porządnie.

20. Perfecta - Peeling drobnoziarnisty
Zdzieranie miał słabsze niż jego poprzednik.







21. Dax - Chusteczka samoopalająca
22. Ava - Chusteczka samoopalająca

Chyba nie potrafię ich używać bo zawsze zostanie mi jakaś jaśniejsza smuga.
Chusteczka Avy bardzo przyjemnie pachniała orzechami. 





23. Marion - Maseczka oczyszczająca peel off
24. Efektima - Maseczka peel-off
Porównanie obu maseczek znajdziecie w tym wpisie.

25. Perfecta - Maseczka odżywcza
Miała bardzo ładny zapach, wygładzała i rozjaśniała twarz.





Wyrzutkowe lakiery + skamieniała odżywka Sensique 













Jak miewa się Wasze lipcowe denko?
Jesteście zadowolone z ilości zużytych kosmetyków?



sobota, 27 lipca 2013

Lakierowo w pudełkowie



A lakiery mam takie...


Dopóki lakiery nie wylądowały w jednym miejscu, wydawało mi się, że mam ich nawet sporo. Jednak pudełko po męskich butach o rozmiarze 42 rozwiało to. Wszystkie lakiery zajmują tylko pół pudełka. Od jakiegoś czasu szukam jakiegoś innego mieszkanka dla nich, ale zarówno w Leroy Merlin, jak i w Empiku nie udało mi się nic odpowiedniego znaleźć. Trzeba rozglądać się dalej. A póki co, zapraszam do zerknięcia na moją skromną kolekcję.
Tak wygląda całość:



Rzut oka na kolory:


Golden Rose - Paris nr 24
Maybelline - Colorama nr 06
Eveline - Colour Instant nr 570
Astor - Fruity Scent nr 085
Sensique - Strong&Trendy Nails nr 106
Avon - Nailwear pro+ nr Y131
Essence - Colour&Go nr 25



Miss Sporty - nr 452
Lemax - nr 32
Essence - Fruity nr 32



Golden Rose - Paris nr 69
Coral Prosilk - nr 133
Golden Rose - Classics Glamour nr 112
Essence - Colour&Go nr 44 Modern Romance
Essence - Nude Glam nr 03 Cookies&cream



Golden Rose - Jolly Jewels nr 120
Bell - Air Flow nr 57
Miss Sporty - nr 344
Golden Rose - Paris nr 206
Essence - Colour&Go nr 42 Dress For A Moment



Essence - Colour&Go nr 55 Let's Get Lost
Miss Sporty - nr 456
Wibo - Express growth nr 353
Bell - Air Flow nr 701
Golden Rose - Classics nr 209



Bell - Air Flow nr 2
Golden Rose - Miss Selene nr 152
Golden Rose - Paris nr 236
Pierre Rene - Top Flex nr 226 Mint



Golden Rose - Paris nr 71
Maybelline - nr 140



I wspomagacze:

 
Lemax - oliwka do skórek
Mariza - odżywka do paznokci słabych i rozdwajających się z keratyną
Catrice - pierwsza pomoc dla słabych paznokci
Pierre Rene - preparat wzmacniający i wygładzający paznokcie
Essie - lakier nawierzchniowy zapobiegający odpryskiwaniu i przedłużający trwałość lakieru



Ot i cała moja "kolekcja". Jak widać, przeważają w niej wszelkie odcienie różu, aczkolwiek dopiero teraz zdziwił mnie brak chociaż jednej buteleczki lakieru w kolorze czerwonym. Patrząc na ilość, mogę spokojnie udać się na zakupy w celu dorzucenia kilku/kilkunastu/kilkudziesięciu sztuk ;)




Macie któryś z pokazanych lakierów?
Jakie kolory przeważają w Waszej kolekcji?


 

czwartek, 4 lipca 2013

Wszystko w jednym



Zakupy, prezenty, przesyłki/wygrane



Dawno nie było u mnie wpisu chwalipięckiego. Nadrabiam zaległości w tym względzie i pokazuję wszystko, co do mnie dotarło w ostatnim czasie.

ZAKUPY:

Oj było tego, było. Pobyt u rodziców sprzyjał odwiedzaniu drogerii i sklepów kosmetycznych z siostrą. Pojawiło się kilka zakupów z mojej wishlisty. Zobaczcie, co nowego gości u mnie na półkach w łazience:


 1. Ziaja - Szampon i Odżywka Intensywne Wygładzanie
Kupione w aptece.




 2. Farmona - Masło do ciała, liczi i rambutan
3. Farmona - Kremowy peeling myjący, granat i pitaja
4. Farmona - Peeling do ciała, jeżyna i malina
Peelingi kupione w niewielkiej drogerii, masło w Rossmannie.




W ostatniej gazetce promocyjnej Rossmanna była oferta Farmony - przy zakupie Masła do ciała za 9,99zł mały peeling Farmony gratis. Do Rossa wybrałam się pierwszego dnia obowiązującej promocji w okolicach godz. 13:00. Złapałam dwa masła i zadowolona leciałam do kasy po odbiór peelingów. A tu zonk. Peelingi "nie dojechały". W zamian dostałam dwa gratisy widoczne na zdjęciu. Dodam, że te gratisy były dodawane do innych produktów promocyjnych z tej gazetki. I one jakoś mogły "dojechać" :/ Jestem delikatnie mówiąc zniesmaczona sytuacją.
Gratisy:
5. Lirene - Witaminowy żel pod prysznic, zapach jaśminu
6. AA - Odżywczo-wygładzający krem do stóp, herbaciana róża




Zakupy z gazetki promocyjnej Biedronki:
7. Bell - Lakier do paznokci Air Flow, nr 57
8. BeBeauty - Peeling do stóp złuszczający
9. BeBeauty - Balsam do stóp intensywnie nawilżający
10. Bielenda - Maseczka nawilżająco-regenerująca, awokado
11. Bielenda - Maseczka oczyszczająco-nawilżająca, ogórek i limonka
12. Bielenda - Serum i maseczka przeciwzmarszczkowa, karoten
13. Bielenda - Peeling i maseczka oczyszczająco-nawilżająca, granat




14. Avon - Żel pod prysznic, cytrus, mandarynka i grejfrut
15. Avon - Żel pod prysznic, granat i mango




Zakupy z różnych drogerii i sklepów:
16. Dax - Chusteczka samoopalająca
17. Ava - Chusteczki samoopalające
18. Montagne Jeunesse - Maseczka czekoladowa
19. Noni Care - Maseczki: regenerująca, nawilżająca, oczyszczająca
20. Celia - Maski do włosów głęboko nawilżające, algi, marakuja i proteiny soi
21. Aromanice - Peeling do ciała, mandarynka i mango. Kupiony za 2,99zł z Pepco. 
Ciekawi mnie ogromnie, czy ma jakiekolwiek właściwości zdzierające ;)
22. Uroda - Pomadka pielęgnacyjno-ochronna Melisa (zapas na jakiś czas)
23. Golden Rose - Lakier nr 120 z serii Jolly Jewels



PREZENTY:

Prezenty, czyli to, co kobiety lubią najbardziej (oprócz miliona innych rzeczy hihi). Mąż, przywiózł mi z Danii dwa kosmetyki - balsam do włosów i balsam do ciała. Kosmetyki należą do bezzapachowych, w wersji dla wrażliwców. Niemniej jednak na pewno je wykorzystam. Dziękuję bardzo :*






PRZESYŁKI/WYGRANE:

Pierwsza przesyłka to wygrana w rozdaniu na blogu lookgood-abcurody. Moja kolekcja zapasów łazienkowych wzbogaciła się o 10 nowych pozycji. Bardzo dziękuję Klaudii za przesyłkę takich oto wspaniałości: 





Dotarły i do mnie próbki kosmetyków marki Love Me Green 
Aby je otrzymać należało zarejestrować się na ich stronie, zamówić subskrypcję newslettera... i czekać na przesyłkę. Dzięki temu mogę poznać ich naturalne kosmetyki. 
Takie akcje mogłyby być częściej organizowane ;)





Podczas Majówkowej Rozdawajki na blogu Paczajki udało mi się odgadnąć ze zdjęcia przedstawiony fragment kosmetyku. Dzięki temu odgadnięty Zmywacz do paznokci Isany jest mój. Niestety rozminęłam się z przesyłką. Zmywacz dotarł do Rodziców, gdy ja wróciłam już do siebie. Ale to nic, u Rodziców również maluję, a co za tym idzie i zmywam, paznokcie. Cieszę się, że chociaż raz udało mi się trafić, co przedstawia zdjęcie. Akcja bardzo fajna i pomysłowa. Brawa dla Autorki za inwencję twórczą.



Całkiem niedawno zostałam wytypowana do przetestowania i opisania Balei antycellulitowego kremu do ciała. Testowania ogromnie nie mogę się doczekać. To mój drugi produkt z Balei. Oczywiście zapraszam na blog Autorki.





Jestem ogromnie ciekawa jak Wasze nowości oraz czy listonosz często Was odwiedza 
ze wszelkiego rodzaju paczkami i przesyłkami?