Zużywamy, denkujemy...
Denko w tym miesiącu dosyć słabe... ale mam na to usprawiedliwienie ;) Niemal cały czerwiec byłam u rodziców, tydzień u siostry, także swoich kosmetyków brałam i zużywałam niewiele. Za to wiele kupiłam ;) Sporo pootwierałam nowych, w których 1/4 zawartości nie wiozłam ze sobą z powrotem do domu. Zużyje je podczas kolejnej wizyty. Pierwsze pudełko denkowe, to kosmetyki używane u rodziców i siostry, natomiast w drugim pudełku znajdują się puste opakowania kosmetyków, które zużyłam już u siebie.
A oto czerwcowe denko w całej okazałości - pudełko pierwsze:
I kolejno zużycia:
1.
Nivea Soft - Krem Twarz, Ciało, Ręce
Głównie kremowałam nim włosy, ale używałam też do nawilżenia stóp i rąk.
Całkiem dobrze się sprawdzał.
2.
Flos-Lek - Żel ze świetlikiem i babką lancetowatą do powiek i pod oczy
Żel przyjemnie chłodził i ściągał skórę wokół oczu, ale z moimi workami niestety nie poradził sobie.
Na pełną recenzję zapraszam
do tej notki.
3. Sensique - Zmywacz do paznokci bezacetonowy, o zapachu truskawki
Śmierdziuszek niesamowity, ale robił, co miał do zrobienia.
4. Sensique - Mascara XXL Waterproof
Jestem z niego bardzo zadowolona, świetnie sprawdzał się na moich rzęsach ale niestety miał jedną "wadę" - był i był. Już myślałam, że nigdy go nie wykończę ;)
5. Nivea - Mleczko do ciała odżywcze
Próbki to jedna z kilku nagród w wygranym konkursie Drogerii Sekret Urody.
Zapraszam do wcześniejszych notek -
tu i
tu.
6. Lirene - Peeling enzymatyczny
Zapach i konsystencja bardzo przyjemne jednak jak dla mnie taki peeling ma za słabe działanie.
Pełną recenzję można przeczytać
tutaj.
7. Synergen - Thermo Maske
Mimo początkowych trudności w rozprowadzeniu maski, jestem bardzo zadowolona z efektów, o których można przeczytać
w tym wpisie.
8. Perfecta - Peeling i Maska-Serum
9. Dax - Chusteczka Samoopalająca
Użyłam jej tylko do "opalenia" nóg. Troszkę wyszły smugi ale to raczej z nieumiejętnej obsługi ;) Efekt bardzo naturalny.
10. Marion - Szampon do włosów Diamentowy Blask
Bardzo ładnie wygładził mi włosy, rozejrzę się za pełnowymiarowym opakowaniem.
11. Biały Jeleń - Hipoalergiczna emulsja do higieny intymnej
Saszetka pokaźnych rozmiarów, wystarczyła na 4 użycia.
12. Farmona - Krem ochronno-łagodzący SPF 15
Krem bardzo przyjemnie łagodził i uspokajał twarz po wszelkich wieczornych zabiegach pielęgnacyjnych. Saszetka wystarczyła na 4 użycia.
A tak prezentuje się zawartość pudełka drugiego:
Kolejno zużycia warszawskie:
13.
Bielenda - Płyn do higieny intymnej Kora dębu
Płyn wart polecenia.
14.
Joanna - Peeling myjący z grejpfrutem
To już któryś z kolei, jeszcze nie raz będę do nich wracać.
15.
Uroda - Melisa, pomadka pielęgnacyjno-ochronna
Mój KWC, obecny w każdym denku ;)
O pomadce można przeczytać
w tej notce.
16.
Marion - Kremowy peeling do twarzy z ziarenkami z truskawki
Całkiem miły przyjemniaczek. Po otwarciu pakowania czuć przyjemny naturalny zapach truskawek, jednak po chwili staje się mniej naturalny. Zdzieranie średnie, w sam raz do twarzy.
17.
Love Me Green - Organiczny peeling do twarzy
Peeling ma bardzo ładny zapach
i zdzierak z niego bardzo przyjemny. Szkoda, że te produkty są takie drogie.
18.
Love Me Green - Organiczny krem do rąk z masłem Shea
Krem
bardzo przyjemnie pachniał i całkiem sporo go było w opakowaniu.
19.
Love Me Green - Organiczny krem do ciała
Krem o bardzo orzeźwiającym zapachu zielonej kawy i zielonej herbaty.
20.
Love Me Green - Organiczny Krem do ciała
Zapach dotąd dla mnie niespotkany wcześniej, aczkolwiek bardzo przyjemny na bazie wyciągu z aloesu i olejku migdałowego.
Całkiem sporo udało mi się w tym miesiącu wykończyć saszetkowych próbek, z czego jestem ogromnie zadowolona.
Jak prezentują się Wasze czerwcowe denka?
Jesteście z nich zadowolone?