Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kitoko. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kitoko. Pokaż wszystkie posty

środa, 2 października 2013

A we wrześniowym denku...



Wrześniowe zużycia kosmetykowe


We wrześniu udało mi się zużyć standardową liczbę kosmetyków w porównaniu do poprzednich miesięcy. Aczkolwiek miałam nadzieję wykończyć jeszcze 3 specyfiki. Niestety na planach się skończyło. Ale i tak z wrześniowego denka jestem zadowolona. Próbek również kilka zużyłam więc w moim organizerze powoli robi się luźniej :) Wszystkich chętnych zapraszam na comiesięczny przegląd pustych opakowań.



Tak prezentują się wszystkie zużyte kosmetyki, pudełko niemal w całości wypełnione.





Specyfiki włosowe: 
Z racji tego, że od niedawna myję włosy metodą OMO zużycie odżywek znacznie wzrosło.
- Ziaja - Odżywka intensywnie wygładzająca
- Alverde - Odżywka z amarantem
- Alterra - Szampon regenerujący
Pisałam o nim w tej notce. 
- Kitoko - Olejki lecznicze karite, argan i witaminy A, E
Olejek również doczekał się recenzji. 
- Elida - Perfumowany balsam do włosów
O tym balsamie można poczytać tutaj. 




Pielęgnacja ciała:
- Essence - 24-godzinny nawilżający balsam do rąk
Mam zawsze kilka kremów otwartych dlatego tak wolno idzie mi ich denkowanie.
Na balsamową notkę zapraszam tutaj. 
-   Evrée - Wygładzający peeling do stóp
Jego recenzja znajduje się w tym wpisie. 
- Eveline - Błyskawiczny krem do depilacji nóg
- Oryginal Source - Limonkowy żel pod prysznic
Poczytać o nim można w tym miejscu. 
- Uroda - Melisa, pomadka do ust pielęgnacyjno-ochronna
Na notkę o niej zapraszam tutaj.
- Bielenda - Kremowa emulsja do higieny intymnej
- Farmona - Peeling do ciała melon&arbuz
I o nim również na blogu pojawiła się recenzja. 




Próbki i saszetki:
- Purederm  - Peeling do stóp
- Rival de Loop - Maseczka do twarzy
- SYX - Odżywcza maseczka czekoladowa
Wpis znajduje się w tym miejscu. 
- Celia - Maski i Szampony do włosów
- Invex remedies - Regenerujący krem na noc
- Yves Rocher - Żel S.O.S. detoks
- Love Me Green - Krem do rąk
- The Secret Soap Store - Krem do rąk




Jak Wasze wrześniowe denka?
Miałyście któryś z pokazanych produktów? 
 


sobota, 21 września 2013

Olejek Kitoko na moich włosach



Kitoko Olejki lecznicze - karite, argan i witaminy A, E





Opis producenta/Skład:



Działanie/Opinia: Kitoko to mój pierwszy olejek do włosów, który miałam okazję używać. Mam go dzięki wygranej u Czarnulki. Moje włosy bardzo go polubiły. Używałam go na trzy sposoby - tylko na suche końcówki, na wilgotne włosy na całą długość (przed suszeniem) oraz na 1-2godz na suche włosy ( potem mycie). Każdy sposób był dobry. Po każdym z nich moje włosy były naprawdę miękkie, gładkie, błyszczące oraz bardzo przyjemne w dotyku. Po kilku pierwszych użyciach co chwilę je głaskałam i cieszyłam się jak dziecko, że mam takie milutkie włosy. Olejek poradził sobie nawet z moimi bardzo suchymi końcówkami bardzo je zmiękczając (wizyta u fryzjera czeka mnie w ciągu najbliższych dwóch-trzech tygodni). Opakowanie jest bardzo małe, ale wystarcza na długo. Już kilka kropli olejku sprawia cuda na moich rozjaśnianych włosach. Produkt nie obciąża i nie przetłuszcza włosów. Mam ochotę na kolejne opakowanie (jak tylko znajdę w internecie, gdzie można go zamówić).


Opakowanie: Olejek zamknięty jest w niewielkiej (10ml) szklanej buteleczce z brązowego przyciemnianego szkła. Czarna zakrętka chroni mały plastikowy dozownik, dzięki któremu odmierza się krople olejku. Takie coś jest świetnym rozwiązaniem, gdyż niepotrzebnie nie marnujemy produktu. Buteleczka oklejona jest brązową naklejką ze wszelkimi niezbędnymi dla nas informacjami - nazwą produktu, jego przeznaczeniem, składnikami, danymi producenta. Końce naklejki nie dochodzą do siebie, dzięki czemu przez tą szczelinę możemy obserwować, ile produktu jeszcze zostało.

Zapach: Przepiękny, lekko słodki, bardzo długo utrzymuje się na włosach.

Konsystencja: Przezroczysty, nietłusty olejek.





Pojemność: 10ml
Cena: nieznana (wygrałam go w rozdaniu)
Dostępność: internet.


Znacie ten olejek?
Jaki najbardziej sprawdza się na Waszych włosach?