Styczniowe denko
Środek miesiąca to idealny czas na rozliczenie się z zużyciami kosmetyków. Z denka jestem zadowolona. Sporo zużyłam,
sporo wykończyłam kosmetyków, które zalegały mi na półkach. W denku znalazło się w końcu kilka saszetek.
Oby każdy miesiąc tak wyglądał ;)
- Paloma - Peeling myjący wygładzająco-nawilżający macadamia
Pięknie pachniał, ale drobinki ścierające były bardzo słabiutkie.
- Balea - Żel pod prysznic mandarynka
Jak każdy kosmetyk tej marki żel pachniał obłędnie
- Synergen - Żel pod prysznic Soft Shower Fashion
Żel kupiony za grosze (2,99 lub 3,99zł) w CnD.
Pachniał niesamowicie, jak słodkie landrynki.
- Isana - Zimowy żel pod prysznic z ekstraktem z wanilii.
Żel pochodzi z edycji limitowanej, a szkoda.
- Perfecta - Wygładzające masło do ciała lody melba
Bardzo je lubiłam.
Przeczytać możecie o nim w tym wpisie.
- Balea - Odżywka do włosów figi i perła
- Balea - Truskawkowy szampon do włosów
- Yves Rocher - Rumiankowy żel do mycia twarzy
- Eveline - Ultradelikatny krem do depilacji
- Essence - Krem do rąk wiśnia i kokos
Krem pochodzi z edycji limitowanej.
Zapach bardzo przyjemny, z przewagą wiśni.
- SheFoot - Krem na pękające pięty
Recenzja w tej notce.
- SheFoot - Serum ultra regeneracyjne
- Essence - Bibułki matujące
- Ziaja - Krem nawilżający 30+
- Ziaja - Szampon i maska intensywne wygładzanie
- Malwa - Przeciwzmarszczkowa i oczyszczająco-normalizująca maseczka
Jak Wasze zużycia kosmetyków?
Zima sprzyja zużywaniu czy bardziej kupowaniu?
odzywke z figa uwielbiam, cale szczescie mam jej duzo :) zel z pingwinkiem jest przecietny, ten rozowy za to lepszy:)
OdpowiedzUsuńspore denko i też kilka rzeczy z niego miałam, pamiętam, że ten żel z Synergen pachniał cudownie ;)
OdpowiedzUsuńoo jakie spore denko :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zużycia, to masełko mnie zaciekawiło ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję, żelek z pingwinkiem Isana miły w użyciu:)
OdpowiedzUsuńno jak ładnie:)
OdpowiedzUsuńU mnie wciąż przybywa więcej niż odchodzi, haha :)
OdpowiedzUsuńgratuluję zużyć:) ja się niestety nie zdążyłam załapać na pingwinka isany:(
OdpowiedzUsuńSporo tego.
OdpowiedzUsuńJa miałam cel wrócić do robienia denek ale... akurat kilka rzeczy mi się kończyło i w sumie jak zobaczyłam, że składuję w szafce puste opakowania to stwierdziłam, że chyba jestem chora psychicznie i wyrzuciłam wszystko do kosza :D:D
Fiu fiu, ale udało się użyć sporo kosmetyków:) Ja chyba też bede musiala się wziąc za projekt denko :D
OdpowiedzUsuńPingwinkowy żel również u mnie sięgnął dna w styczniu. Jego zapach i konsystencja nie zrobiły na mnie wielkiego wrażenia, ale sama buteleczka ślicznie prezentowała się pod prysznicem :)
OdpowiedzUsuńU mnie pingwinek dalej czeka. Chyba pójdzie w ruch dopiero w wakacje :)
OdpowiedzUsuńZ Isany mam mydełko z pingwinkiem. Kocham ten zapach :)
OdpowiedzUsuńSpore denko :) Ja jeszcze widziałam w Rossmannie ten żel z pingwinkiem, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńświetnie! u mnie zima jak najbardziej sprzyja zużywaniu :) ale i kupowaniu też ;)
OdpowiedzUsuńimponują mi te denka, ja jakoś nie mam do nich cierpliwości ;p
OdpowiedzUsuńspore to Twoje denko:)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam żele Balea :)
OdpowiedzUsuńSpore denko, gratuluję zużyć:)
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć :) Znam chyba tylko ten żel rumiankowy Yves Rocher :)
OdpowiedzUsuńUzbierała się całkiem spora gromadka :)
OdpowiedzUsuń