Moje śniadanie w "dniu roboczym" to zazwyczaj lekka owsianka. Śniadanie weekendowe to zupełnie inna bajka... z tej właśnie bajki pochodzi granola...
Przepis na nią w 99% pochodzi od niezawodnej Moniki z Gotuje, bo lubi. Ja dodaję więcej płatków i więcej wiórków kokosowych, ale reszta jest identyczna. I z całą świadomością stwierdzam, że to najlepsza granola pod słońcem... Smakuje tak, że zjadłabym całą blachę na raz i chrupie nawet dłuższą chwilę po zanurzeniu w jogurcie. Jest miodzio (nie tylko w przenośni;))! Jeśli marzy Wam się idealne, weekendowe śniadanie, to w piątek wieczorem koniecznie upieczcie granolę! Pokocha ją i mały i duży ;)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dla dzieci. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dla dzieci. Pokaż wszystkie posty
środa, 20 maja 2015
piątek, 17 sierpnia 2012
Kanapka żuk
Pamiętacie kanapkowego żółwia? Mam dla Was kolejną kanapkową inspirację - żuka :) Na ciepło, z zapieczonym pośrodku bułkowego pancerzyka serem, z pysznym wnętrzem i nóżkami z papryki. Na zabawne śniadanie lub kolację - dla każdego (nie tylko dla maluchów). Uśmiech przy jedzeniu gwarantowany :)
SKŁADNIKI:
PRZYGOTOWANIE:
SKŁADNIKI:
- 2 owalne bułki z makiem
- masło
- salami
- szynka wędzona (lub inna)
- suszone pomidory
- mozzarella lub żółty ser
- kawałek czerwonej papryki
- plaster ogórka konserwowego
- majonez
- czarne oliwki
- *listki bazylii
PRZYGOTOWANIE:
Bułki rozkroić. Naciąć górne części tak, by umieścić w niej ser. Bułki posmarować masłem, obłożyć salami, szynką, paskami suszonego pomidorami i plasterkami oliwek. Zamknąć. Z papryki zrobić paseczki na nóżki, włożyć pomiędzy wędliny i zapiec bułki do momentu rozpuszczenia sera w temp 180 stopni (ok. 4 minut). W gotowych kanapkach umieścić po plasterku ogórka, odrobinę majonezu i kosteczkę czarnej oliwki jako oczy. Można podawać z listkami bazylii.
sobota, 2 czerwca 2012
Kanapka żółw
Kanapki to moc możliwości! Wystarczy szczypta kreatywności, by zobaczyć ten potencjał. Nawet tradycyjną kanapkę szynka-ser można zupełnie inaczej zaaranżować. Wczoraj, gdy kupowałam owoce na szaszłyki, na piekarniczym stoisku zobaczyłam "footbolowe" bułki. Czy wszystko musi nam się kojarzyć tylko i wyłącznie z piłką nożną? Oczywiście, że nie! Te bułki wg mnie wyglądają jak skorupy żółwia i przy pomocy kilku plasterków ogórka postanowiłam to udowodnić :) Jest to bardziej inspiracja, niż przepis... bo przecież nie ma chyba nic lepszego jak z czegoś zupełnie niepozornego powstaje coś, co cieszy :) Polecam - na Dzień Dziecka i nie tylko!
Ps. Za piękny talerz dziękujemy Łukaszowi ;)
SKŁADNIKI:
Bułki rozkroić. Spody posmarować masłem, a górę majonezem. Na spódach umieścić po liściu sałaty, np lodowej, kłaść na przemian po 2 plasterki sera i szynki.
Połówkę ogórka pokroić wzdłuż na 7 plasterków. Dwa wykorzystać na główki żółwi, a resztę przeciąć wzdłuż, tworząc łapki i ogonki. Ogórki wsunąć w kanapkę między plastry sera i szynki. Oczy wykonać z majonezu (użyłam w tym celu zwykłej strzykawki;)), zwieńczyć małymi kawałkami oliwek. Bułeczki można podać na liściach sałaty z dodatkiem kiełków, marynowanych grzybków, kwiatków z pomidora i papryki - niech żółwie nawet na talerzu będę w swoim naturalnym środowisku ;)
W końcu niesforne żółwie zaczęły uciekać z talerza...
...aż jeden się przewrócił...
Ps. Za piękny talerz dziękujemy Łukaszowi ;)
SKŁADNIKI:
- 2 kajzerki
- 4 plasterki sera żółtego
- 4 plasterki ulubionej, okrągłej szynki
- 1/2 małego ogórka zielonego
- majonez
- masło
- plasterek czarnej oliwki
- sałata
- liście sałaty
- kiełki, np rzodkiewki, lucerny, brokuła
- marynowane pieczarki
- koktajlowe pomidorki
- papryka
Bułki rozkroić. Spody posmarować masłem, a górę majonezem. Na spódach umieścić po liściu sałaty, np lodowej, kłaść na przemian po 2 plasterki sera i szynki.
Połówkę ogórka pokroić wzdłuż na 7 plasterków. Dwa wykorzystać na główki żółwi, a resztę przeciąć wzdłuż, tworząc łapki i ogonki. Ogórki wsunąć w kanapkę między plastry sera i szynki. Oczy wykonać z majonezu (użyłam w tym celu zwykłej strzykawki;)), zwieńczyć małymi kawałkami oliwek. Bułeczki można podać na liściach sałaty z dodatkiem kiełków, marynowanych grzybków, kwiatków z pomidora i papryki - niech żółwie nawet na talerzu będę w swoim naturalnym środowisku ;)
W końcu niesforne żółwie zaczęły uciekać z talerza...
...aż jeden się przewrócił...
... i trzeba było mu pomóc :)
piątek, 1 czerwca 2012
Owocowe szaszłyki + marshmallow + płynna czekolada
W Dzień Dziecka wszystko nam wolno (choć już dziećmi od kilku lat nie jesteśmy ;). Cóż, to taki dzień, w którym kolorowe słodycze uśmiechają się ze sklepowych i cukierniczych witryn, dzień w którym gofry i lody powinny być w głównym menu... Ale co zaserwować jak pada, wieje, a temperatura bynajmniej nie jest letnia... Mamy całkiem apetyczną propozycję - owocowe szaszłyki z piankami marshmallow. Do tego płynna czekolada i mamy to, co tygryski lubią najbardziej... Te duże i te małe ;)
W tego typu kompozycjach panuje pełna dowolność, więc wszystkie słodkie owoce będą pasowały.
SKŁADNIKI:
owoce:
PRZYGOTOWANIE:
Owoce opłukać i nadziać na patyki do szaszłyków - w dowolnych konfiguracjach, wraz z piankami marshmallow.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej.
Podawać na stole, który można pobrudzić. Jeść, maczać w czekoladzie, obsypywać kolorowymi perełkami, dobrze się bawić :)
W tego typu kompozycjach panuje pełna dowolność, więc wszystkie słodkie owoce będą pasowały.
SKŁADNIKI:
owoce:
- mango
- banan (nie bardzo miękki!)
- winogrona zielone
- winogrona ciemne
- truskawki
- kiwi
można także użyć: - borówek amerykańskich
- ananasa
- brzoskwini, moreli
- arbuza
- malin, jeżyn
- mandarynek itd., itp.
- Dodatkowo:
- pianki marshmallow
- czekolada do rozpuszczania lub tabliczka ulubionej - mlecznej lub deserowej
- kolorowe posypki
PRZYGOTOWANIE:
Owoce opłukać i nadziać na patyki do szaszłyków - w dowolnych konfiguracjach, wraz z piankami marshmallow.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej.
Podawać na stole, który można pobrudzić. Jeść, maczać w czekoladzie, obsypywać kolorowymi perełkami, dobrze się bawić :)
środa, 18 stycznia 2012
Delikatne kotleciki ryżowe ze szpinakiem + sos serowy z curry
Ten obiad powstał krótko po przygotowaniu tych szaszłyków i burgerów, gdy zostało mi trochę niewykorzystanych jarzyn i ugotowany ryż. W naszej kuchni nic się nie może zmarnować, więc postanowiłam zrobić coś, co pozwoliłoby mi spożytkować wszystkie produkty :) Tak powstały ryżowo-szpinakowe kotleciki z serowym sosem z curry. W smaku są bardzo delikatne i powinny zasmakować nie tylko osobom, które nie jadają mięsa lub chcą od niego odpocząć, ale także dzieciom... a dzięki sprytnie przemyconemu szpinakowi każdy może poczuć się jak Popeye ;)
SKŁADNIKI:
Ryż ugotować wg czasu podanego na opakowaniu w osolonej wodzie. Odcedzić i nie płucząc go wysypać na sitko, by odparował i przestygł.
Szpinak usmażyć na 1 łyżeczce masła, dodać rozdrobniony czosnek. Dusić do odparowania całości płynu. Doprawić solą i pieprzem. Cebulę i jajka drobno posiekać i umieścić w misce. Dodać szpinak z patelni, ryż - spróbować i jeśli jest konieczność to doprawić jeszcze solą oraz pieprzem. Gdy masa będzie letnia wbić jajko i dokładnie wymieszać. Na patelni rozgrzać 3 łyżki oleju + 1 łyżkę masła. Łyżką nabierać masę ryżową, tworząc w dłoniach małe kotleciki, jednocześnie obtaczając je bułką tartą. Smażyć z obu stron na złocisty kolor. Obracać ostrożnie, gdyż są delikatne. Trzymać w cieple aż do momentu podania.
Sos:
W rondelku zagotowac bulion z mlekiem. Rondelek zestawić na chwilę z ognia, mąkę rozrobić z 1/2 szklanki wody i wlać przez drobne sitko do bulionu (unikając tym samym pojawienia się grudek). Wymieszać, ponownie postawić na gazie, dodać ser i doprawić do smaku pieprzem, gałką oraz curry. Wlać śmietanę i wymieszać dokładnie trzepaczką.
* Kotleciki podawać na sosie lub polane sosem w towarzystwie gotowanych warzyw. U mnie był to kalafior, brokuł i marchew, ale może to być również fasolka szparagowa lub brukselka.
SKŁADNIKI:
- 1 saszetka ryżu paraboiled (100 g)
- 2 jajka ugotowane na twardo
- 1 jajko surowe (małe)
- 150 g mrożonego szpinaku
- ząbek czosnku
- 1/2 cebuli
- sól, pieprz
- 3 łyżki bułki tartej
- olej
- masło
- 1 szklanka bulionu warzywnego
- 1/2 szklanki mleka
- 1 łyżka mąki
- 150 g startego sera Gouda lub Ementaler (ewentualnie topiony)
- 2 łyżki śmietany 12%
- 1 łyżeczka curry
- pieprz
- szczypta startej gałki muszkatołowej
Ryż ugotować wg czasu podanego na opakowaniu w osolonej wodzie. Odcedzić i nie płucząc go wysypać na sitko, by odparował i przestygł.
Szpinak usmażyć na 1 łyżeczce masła, dodać rozdrobniony czosnek. Dusić do odparowania całości płynu. Doprawić solą i pieprzem. Cebulę i jajka drobno posiekać i umieścić w misce. Dodać szpinak z patelni, ryż - spróbować i jeśli jest konieczność to doprawić jeszcze solą oraz pieprzem. Gdy masa będzie letnia wbić jajko i dokładnie wymieszać. Na patelni rozgrzać 3 łyżki oleju + 1 łyżkę masła. Łyżką nabierać masę ryżową, tworząc w dłoniach małe kotleciki, jednocześnie obtaczając je bułką tartą. Smażyć z obu stron na złocisty kolor. Obracać ostrożnie, gdyż są delikatne. Trzymać w cieple aż do momentu podania.
Sos:
W rondelku zagotowac bulion z mlekiem. Rondelek zestawić na chwilę z ognia, mąkę rozrobić z 1/2 szklanki wody i wlać przez drobne sitko do bulionu (unikając tym samym pojawienia się grudek). Wymieszać, ponownie postawić na gazie, dodać ser i doprawić do smaku pieprzem, gałką oraz curry. Wlać śmietanę i wymieszać dokładnie trzepaczką.
* Kotleciki podawać na sosie lub polane sosem w towarzystwie gotowanych warzyw. U mnie był to kalafior, brokuł i marchew, ale może to być również fasolka szparagowa lub brukselka.
wtorek, 22 listopada 2011
Słodka pomidorowa dla najmłodszych + pomidorowe lane kluski
Zazwyczaj dzieciaki wybrzydzają przy posiłku. Znajdą kawałek cebuli, za duży plasterek marchewki w zupie... to często bywa wystarczającym powodem by zakończyć posiłek, tak naprawdę nawet go nie zaczynając:) Ta zupka pomidorowa po pierwsze jest pełna warzyw (one cały czas są, tylko zmiksowane:)), to jeszcze ma dodatek dyni, jabłka i miodu, dzięki czemu może trafić w gusta dzieciaków, które preferują obiady bardziej na słodko. Zabawna dekoracja także powinna zainteresować i zachęcić małych niejadków. Smacznego:)
Jednocześnie polecam też i odsyłam do przepisu na tę smaczną zupę pomidorową z jabłkiem.
ps. To już ostatni pomidorowy przepis :) Co dziwne pomidorowa jeszcze nam się nie przejadła, choć w ostatnich dniach jadłyśmy minimum talerz dziennie:) To jednak z zupa z potencjałem:)
SKŁADNIKI (na 3 porcje):
Do garnka wlać 1 litr wrzątku, dodać kostki bulionowe (warzywne, najlepiej ekologiczne), listki, ziele angielskie, włoszczyznę, dynię pokrojoną w kostkę i obrane jabłko starte na grubych oczkach. Użyłam startej włoszczyzny - zapasy z zamrażarki (marchew, pietruszka, seler, por). Zupę zagotować. Gotować 20-25 minut. Usunąć listki i ziele. Zmiksować, dodać koncentrat, miód i śmietanę. W razie potrzeby doprawić solą. Zestawić zupę z ognia i przykryć.
W garnku zagotować wodę z łyżką oleju. Składniki na kluseczki dokładnie zmiksować za pomocą elektrycznej trzepaczki. Nabierając ciasto bokiem łyżki stołowej, wkładać do wrzątku. Gotować 2 minuty od wypłynięcia. Przelać na sitku ciepłą wodą. Zupę na miseczkach dekorować wycinkami z sera żółtego i papryki, jajkiem oraz ziołami. Zupkę podawać ciepłą (nie gorącą!) z lanymi kluskami. Można też podać z dodatkiem ryżu.
Przepis bierze udział w konkursie/akcji:

Jednocześnie polecam też i odsyłam do przepisu na tę smaczną zupę pomidorową z jabłkiem.
ps. To już ostatni pomidorowy przepis :) Co dziwne pomidorowa jeszcze nam się nie przejadła, choć w ostatnich dniach jadłyśmy minimum talerz dziennie:) To jednak z zupa z potencjałem:)
SKŁADNIKI (na 3 porcje):
- 1,5 szklanki startej na grubych oczkach włoszczyzny (z przewaga marchewki)
- 15-20 dag miąższu dyni
- 1 duże winne jabłko
- 2 kostki bulionowe warzywne
- 2 listki laurowe, 2 ziarenka ziela angielskiego
- 3 łyżki przecieru pomidorowego Pudliszki
- 2 łyżeczki miodu lipowego
- 4 łyżki śmietany 30%
- plasterki żółtego sera, posiekana natka pietruszki, jajko ugotowane na twardo, kawałek strąka czerwonej papryki, listki bazylii
- sól (opcjonalnie)
- 1 filiżanka mleka
- 1 surowe jajko
- 4 łyżki mąki
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżka przecieru pomidorowego Pudliszki
- 1 łyżka oleju
Do garnka wlać 1 litr wrzątku, dodać kostki bulionowe (warzywne, najlepiej ekologiczne), listki, ziele angielskie, włoszczyznę, dynię pokrojoną w kostkę i obrane jabłko starte na grubych oczkach. Użyłam startej włoszczyzny - zapasy z zamrażarki (marchew, pietruszka, seler, por). Zupę zagotować. Gotować 20-25 minut. Usunąć listki i ziele. Zmiksować, dodać koncentrat, miód i śmietanę. W razie potrzeby doprawić solą. Zestawić zupę z ognia i przykryć.
W garnku zagotować wodę z łyżką oleju. Składniki na kluseczki dokładnie zmiksować za pomocą elektrycznej trzepaczki. Nabierając ciasto bokiem łyżki stołowej, wkładać do wrzątku. Gotować 2 minuty od wypłynięcia. Przelać na sitku ciepłą wodą. Zupę na miseczkach dekorować wycinkami z sera żółtego i papryki, jajkiem oraz ziołami. Zupkę podawać ciepłą (nie gorącą!) z lanymi kluskami. Można też podać z dodatkiem ryżu.
Przepis bierze udział w konkursie/akcji:

piątek, 11 marca 2011
Galaretkowe muffinki z bitą śmietaną
Wpadłam na pomysł wczoraj wieczorem. Zaczęłam realizację, a jej zakończenie nastąpiło dzisiaj :)
Oto efekty galaretkowych zmagań. Tym bardziej jestem z siebie dumna, bo jak wiadomo galaretka musi stężeć, by nalać kolejne warstwy, a ja nie lubię czekać:)
SKŁADNIKI:
Pierwszą galaretkę (kolor dowolny) zalać 200 ml wrzątku, dokładnie rozmieszać, odstawić do ostygnięcia. Gdy będzie już letnia, zmiksować trzepaczką z serkiem i wlewać chochelką do spryskanych olejem foremek. Najlepiej, aby foremki były umieszczone na tacce, by można je było razem przenosić. Wstawić do lodówki, aby stężały.
Przygotować kolejną galaretkę - tym razem rozmieszać ją dokładnie z 220 ml gorącej wody. Odstawić do wystygnięcia i chochelką rozlewać do foremek ze stężałą już galaretką. Ponownie stawić do lodówki. Przygotować ostatnią galaretkę. Postąpić z nią podobnie - rozpuścić też w 220 ml wody, rozlać na stężałe już warstwy. Wstawić do lodówki.
Galaretkowe muffinki wyciągać i dekorować tuż przed podaniem ich na deser. Naciskając palcem na wierzch galaretki, odciągać ją od ścianek, przydusić, aby wyskoczyła na dłoń lub bezpośrednio na talerzyk. Warstwa z serkiem może być równie dobrze środkową, a galaretki można układać spodem do góry na talerzyku :) Dekorować bitą śmietaną i kolorowymi posypkami lub sezonowymi owocami. Foremki można też przed wlaniem galaretki opłukać zimną wodą, by ułatwić wyjęcie babeczek. Ja użyłam odrobiny oleju w sprayu.
Oto efekty galaretkowych zmagań. Tym bardziej jestem z siebie dumna, bo jak wiadomo galaretka musi stężeć, by nalać kolejne warstwy, a ja nie lubię czekać:)
SKŁADNIKI:
- galaretka czerwona 75 g
- galaretka zielona 75 g
- galaretka żółta 75 g
- serek homogenizowany waniliowy 150 g
- bita śmietana w sprayu
- kolorowe posypki do ciast
- olej w aerozolu / sprayu
- 12 silikonowych foremek na muffinki
Pierwszą galaretkę (kolor dowolny) zalać 200 ml wrzątku, dokładnie rozmieszać, odstawić do ostygnięcia. Gdy będzie już letnia, zmiksować trzepaczką z serkiem i wlewać chochelką do spryskanych olejem foremek. Najlepiej, aby foremki były umieszczone na tacce, by można je było razem przenosić. Wstawić do lodówki, aby stężały.
Przygotować kolejną galaretkę - tym razem rozmieszać ją dokładnie z 220 ml gorącej wody. Odstawić do wystygnięcia i chochelką rozlewać do foremek ze stężałą już galaretką. Ponownie stawić do lodówki. Przygotować ostatnią galaretkę. Postąpić z nią podobnie - rozpuścić też w 220 ml wody, rozlać na stężałe już warstwy. Wstawić do lodówki.
Galaretkowe muffinki wyciągać i dekorować tuż przed podaniem ich na deser. Naciskając palcem na wierzch galaretki, odciągać ją od ścianek, przydusić, aby wyskoczyła na dłoń lub bezpośrednio na talerzyk. Warstwa z serkiem może być równie dobrze środkową, a galaretki można układać spodem do góry na talerzyku :) Dekorować bitą śmietaną i kolorowymi posypkami lub sezonowymi owocami. Foremki można też przed wlaniem galaretki opłukać zimną wodą, by ułatwić wyjęcie babeczek. Ja użyłam odrobiny oleju w sprayu.
sobota, 18 grudnia 2010
Śniadanko prosto z dżungli :)
SKŁADNIKI:
- mały, ulubiony jogurt, np. jogurt Serduszko biszkoptowy
- żółte jabłuszko (np. Golden Delicious)
- 1 banan
- ulubione płatki śniadaniowe (np. musli czekoladowe, orzechowe, Chocapic lub Nesquik)
- ...m&m's czekoladowe
- orzeszki
- kawałki czekolady
- słodki, czerwony pisak do dekoracji ciast
Na talerz wyłożyć jogurt (na kształt gruszki). Wokół rozsypać ulubione płatki. Uszka zrobić z jabłka, oczy i nosek z m&m's, łapki z banana, a buźkę kolorowym pisakiem. Resztę składników wkomponować w otoczenie ;)
Smacznego :)
Smacznego :)
niedziela, 5 grudnia 2010
Rafa i Ello w radosnej przypraw krainie :)
Te trufelki przypominają rafaello i są absolutnie pyszne :) A ile zabawy przy ich układaniu... polecam na święta i nie tylko!
SKŁADNIKI:
PRZYGOTOWANIE:
Czekoladę podzielić na kostki, rozpuścić w kąpieli wodnej, dodać pokrojone kawałki masła. Wymieszać masę, dodać cukier puder i cukier waniliowy Delecta i wymieszać ponownie, nadal podgrzewając. Masę odstawić do przestygnięcia, można włożyć na kilkanaście minut do lodówki. Gdy masa lekko stwardnieje i będzie plastyczna - formować dłońmi mniejsze i większe kulki, a w środku każdej umieścić orzecha lub migdała. Kulki obtoczyć w wiórkach kokosowych. Formować bałwanki, układając kulki jedna na drugiej. Z posypki czekoladowej zrobić guziczki, z posypki owocowej oczy. Jako noski posłużyć mogą goździki, a jako kapelusiki gwiazdki anyżu. Z pozostałych kulek, wiórków kokosowych, cynamonu, orzechów można stworzyć ciekawe otoczenie i świąteczną dekorację. Polecam - fajna zabawa :)
SKŁADNIKI:
- 200g białej czekolady
- 90g cukru pudru
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 80g masła
- wiórki kokosowe
- migdały lub orzechy laskowe
- kolorowe posypki (oczy i guziczki)
- ozdoby: gwiazdki anyżu, goździki, laska cynamonu
PRZYGOTOWANIE:
Czekoladę podzielić na kostki, rozpuścić w kąpieli wodnej, dodać pokrojone kawałki masła. Wymieszać masę, dodać cukier puder i cukier waniliowy Delecta i wymieszać ponownie, nadal podgrzewając. Masę odstawić do przestygnięcia, można włożyć na kilkanaście minut do lodówki. Gdy masa lekko stwardnieje i będzie plastyczna - formować dłońmi mniejsze i większe kulki, a w środku każdej umieścić orzecha lub migdała. Kulki obtoczyć w wiórkach kokosowych. Formować bałwanki, układając kulki jedna na drugiej. Z posypki czekoladowej zrobić guziczki, z posypki owocowej oczy. Jako noski posłużyć mogą goździki, a jako kapelusiki gwiazdki anyżu. Z pozostałych kulek, wiórków kokosowych, cynamonu, orzechów można stworzyć ciekawe otoczenie i świąteczną dekorację. Polecam - fajna zabawa :)
poniedziałek, 22 listopada 2010
Słodkie buziaki piernikowe
Dekorowanie piernikowych buziek to świetna zabawa dla dużych i małych! Gęsty, kolorowy lukier jako "podkład", włosy i wąsy z posypek i płatków migdałowych, a oczy z kolorowych kulek lub m&m-sów i gotowe! Chociaż do świąt jeszcze miesiąc dobrze jest poczuć piernikowy zapach w kuchni... i trochę się pobawić :)
niedziela, 21 listopada 2010
Jaskiniowe pizzerinki - pasiaste pajęczynki
SKŁADNIKI:
- NA 4 MINI PIZZERINKI:
- 1 szklanka mąki + do podsypywania
- 1/2 szklanki cieplej wody
- 1 łyżka oleju
- 1 łyżeczka drożdży w proszku
- szczypta soli
- 2 czubate łyżki przecieru pomidorowego
- 2 czubate łyżki pikantnego keczupu
- 1 ząbek czosnku
- sól, pieprz
- 1 łyżeczka ziół prowansalskich
- kilka plasterków sera żółtego
- kilka czarnych oliwek
- ewentualnie małe ogórki konserwowe
Do miski wsypać mąkę, drożdże, sól, dodać wodę i olej, wymieszać drewnianą łyżką. Wyłożyć masę na wysypaną mąką stolnicę, formować ciasto, by nie kleiło się do rąk- podsypywać mąką. Wyrobioną kulkę przełożyć na wysypaną mąką deskę, posmarować oliwą, odstawić na pół godz. w ciepłe miejsce. Piekarnik nagrzać na 200 stopni. Kulkę podzielić na 4 części, każdą rozbić dłonią, ewentualnie rozwałkować szklanką. Wysmarować pomidorowym sosem ( wymieszany przecier, keczup, zioła, sól, pieprz, rozdrobniony ząbek czosnku). Z sera wycinać cieniutkie paski, układać na pizzerinkach na kształt pajęczyny. Na każdą dać pająka wykonanego z oliwek lub ogórka konserwowego (może być po upieczeniu). Piec 5 min od dołu, 10 min. góra/ dół, do zarumienienia ciasta i rozpuszczenia sera. Na obiad- na kolacje- na urodzinki. Dla niejadków dużych i małych :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)