Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szpinak. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szpinak. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 9 czerwca 2016

Zielone smoothie - wersja IV

Od kiedy sprawiłam sobie mały blender to niemal codziennie piję zielone koktajle. Świeże, zielone smoothie wypite w pracy naprawdę pobudza ;)



To kolejna wersja, którą uwielbiam za to, że nie wymaga dodatkowych płynów - melon w zupełności wystarczy, by smoothie miało odpowiednią konsystencję. Do tego słodki banan, coś zielonego i nasiona chia, które w tej wersji przyjemnie chrupią ;)


niedziela, 29 maja 2016

Zielone smoothie - wersja III

Owocowo-warzywne smoothie? Jesteśmy bardzo na tak! A ponieważ wiemy, że wśród naszych czytelników są zarówno takie osoby, które się jeszcze nie przekonały do tej formy "picia owoców", jak i takie, które szukają połączeń smakowych - oto nowy pomysł :) Może przekona nieprzekonanych?



Niech Was nie zmyli kolor tego koktajlu - on jest "wewnętrznie zielony" ;) :) :) Takie owoce jak truskawki, jagody, maliny czy borówki skutecznie "zakrywają" zieleń, ale cudownie wzbogacają smak (nie mówiąc już o tym że zawierają naprawdę dużą dawkę witamin). Polecamy i dużym i małym - na drugie śniadanie będzie w sam raz!

piątek, 30 sierpnia 2013

Pomidory faszerowane szpinakiem i serem pleśniowym + cytrynowy ryż

Koniec lata, stragany uginają się od warzyw. Mamy to szczęście, że sporo dostajemy od mamy, prosto z ogródka. Pomidory, cukinia, cebulka, dynia, w tym roku po raz pierwszy bakłażany (które pokażemy już wkrótce;))... wszystko cudowne! Trzeba wykorzystać to dobro w jak najlepszy sposób!





Oto lekki, zdrowy, bezmięsny i sycący obiad - czosnkowy szpinak w duecie z lazurem zapieczony w pomidorkach + idealny, sypki ryż, delikatnie cytrynowy. Pomidorki można podać także jako przystawkę, a ryż będzie dobrze pasował również do dań z drobiu, orientalnych sosów curry lub jako akompaniament do ryb.

poniedziałek, 25 marca 2013

Placuszki z soczewicy i marchewki

Trwa warzywna faza... może to tak przed świętami, które będą obfitowały w mięsne pieczenie (przede wszystkim w wykonaniu taty). W tym roku nie wpadłyśmy w szał wymyślania nowych potraw na świąteczny stół, chociaż pewnie pojawią 2-3 przepisy w tym tygodniu - na jajka i coś słodkiego :)
























Dzisiaj dzielimy się z Wami przepisem na pieczone placki z soczewicy i marchewki - są dosyć kruche, ale bardzo dobre i sycące. Są też ostre i aromatyczne dzięki curry i harissie. Do tego czosnkowy szpinak z cebulką i koperkowy sos dla złagodzenia smaków... Pycha!


sobota, 28 stycznia 2012

Grillowany łosoś na liściach szpinaku podany z jajkiem w koszulce

Jak już pisałyśmy przy tym smakowitym przepisie, mamy do dyspozycji bardzo dużo łososia :) W piątek wybór padł na łososiowego fileta. Miałam na niego inny pomysł, jednak jak zwykle zmieniłam koncepcję :) Przepis jest bardzo prosty, a dobór dodatków okazał się strzałem w dziesiątkę! To zdrowe trio to istna uczta dla podniebienia, a kontrasty na talerzu oraz efektowne podanie pobudzają wyobraźnię. Danie to w sam raz pasuje na romantyczną kolację, więc sprawdzi się w Walentynki. Surowa ryba wygląda jak "morski potwór", jednak jak widać można z niej wyczarować wykwintne i eleganckie danie ;)

SKŁADNIKI:
  • 3 kawałki filetu z łososia ze skórą (każdy po 180-200 g)
  • oliwa
  • cytryna
  • pieprz kolorowy w ziarenkach
  • sól morska 
  • 1 łyżka masła
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 średnia cebula
  • 1 łyżka posiekanej natki pietruszki
  • 500 g mrożonego szpinaku
  • 3 bardzo świeże, wiejskie jajka (0 lub 1)
  • 3 łyżki białego octu winnego + 1 litr wody

PRZYGOTOWANIE:
Jeśli filet ma skórę i łuski należy go najpierw oskrobać, opłukać i osuszyć na reczniku papierowym. Łososia posmarować z obu stron oliwą, posypać grubo zmielonym pieprzem i skropić sokiem lub obłożyć plasterkami cytryny. Wstawić do lodówki na czas przygotowania szpinaku.
Na patelni rozgrzać masło, wrzucić pokrojoną w piórka cebulę, plasterki czosnku i chwilę przesmażyć. Dodać szpinak (można go wcześniej rozmrozić, ale nie trzeba - użyłam kostek szpinaku w liściach) i smażyć do odparowania większości płynu. Dodać natkę pietruszki, doprawić dobrze solą i świeżo mielonym pieprzem, trzymać w ciepłym miejscu, by utrzymał temperaturę.
Rozgrzać grilla elektrycznego (4/5 poziom grzania) lub patelnię grillową. Łososia grillować ok 8-10 minut (po 4-5 min z każdej strony), zaczynając od skóry. Gdy widać już, że mięso ryby jest ścięte do połowy jej wysokości, można przewrócić na drugą stronę. Po zgrillowaniu można delikatnie zdjąć skórę (jest to bardzo prosty zabieg), by nie męczyć się z nią na talerzu :) Na czas przygotowania jajek trzymać łososia na minimalnym poziomie grzania.
W rondelku zagotować 1 litr wody z octem. Wbić delikatnie jajko na środek garnka i zgarniać białko łyżką aby obtoczyło żółtko i stworzyło w miarę równą, zwartą kulistą formę. Białko powinno być ścięte, a żółtko płynne. Gotować ok. 2 minut, wyciągać łyżką cedzakową, delikatnie osuszyć na ręczniku. Tak samo postąpić z resztą jajek. Łososia na talerzu posolić, podawać na szpinaku z cząstką cytryny i jajkiem w koszulce.
* Talerz dekoracyjnie posmarowałam oliwą i posypałam młotkowanym, kolorowym pieprzem.
* Do podania proponuję cząstki pieczonych ziemniaków z masłem.
* W sezonie jak najbardziej wskazane są świeże listki szpinaku.
* Ocet winny można zastąpić zwykłym octem 10%

środa, 18 stycznia 2012

Delikatne kotleciki ryżowe ze szpinakiem + sos serowy z curry

Ten obiad powstał krótko po przygotowaniu tych szaszłyków i burgerów, gdy zostało mi trochę niewykorzystanych jarzyn i ugotowany ryż. W naszej kuchni nic się nie może zmarnować, więc postanowiłam zrobić coś, co pozwoliłoby mi spożytkować wszystkie produkty :) Tak powstały ryżowo-szpinakowe kotleciki z serowym sosem z curry. W smaku są bardzo delikatne i powinny zasmakować nie tylko osobom, które nie jadają mięsa lub chcą od niego odpocząć, ale także dzieciom... a dzięki sprytnie przemyconemu szpinakowi każdy może poczuć się jak Popeye ;)

SKŁADNIKI:
  • 1 saszetka ryżu paraboiled (100 g)
  • 2 jajka ugotowane na twardo
  • 1 jajko surowe (małe)
  • 150 g mrożonego szpinaku
  • ząbek czosnku
  • 1/2 cebuli
  • sól, pieprz
  • 3 łyżki bułki tartej
  • olej 
  • masło
sos:
  • 1 szklanka bulionu warzywnego
  • 1/2 szklanki mleka
  • 1 łyżka mąki
  • 150 g startego sera Gouda lub Ementaler (ewentualnie topiony)
  • 2 łyżki śmietany 12%
  • 1 łyżeczka curry
  • pieprz
  • szczypta startej gałki muszkatołowej
PRZYGOTOWANIE:
Ryż ugotować wg czasu podanego na opakowaniu w osolonej wodzie. Odcedzić i nie płucząc go wysypać na sitko, by odparował i przestygł.
Szpinak usmażyć na 1 łyżeczce masła, dodać rozdrobniony czosnek. Dusić do odparowania całości płynu. Doprawić solą i pieprzem. Cebulę i jajka drobno posiekać i umieścić w misce. Dodać szpinak z patelni, ryż - spróbować i jeśli jest konieczność to doprawić jeszcze solą oraz pieprzem. Gdy masa będzie letnia wbić jajko i dokładnie wymieszać. Na patelni rozgrzać 3 łyżki oleju + 1 łyżkę masła. Łyżką nabierać masę ryżową, tworząc w dłoniach małe kotleciki, jednocześnie obtaczając je bułką tartą. Smażyć z obu stron na złocisty kolor. Obracać ostrożnie, gdyż są delikatne. Trzymać w cieple aż do momentu podania.
Sos:
W rondelku zagotowac bulion z mlekiem. Rondelek zestawić na chwilę z ognia, mąkę rozrobić z 1/2 szklanki wody i wlać przez drobne sitko do bulionu (unikając tym samym pojawienia się grudek). Wymieszać, ponownie postawić na gazie, dodać ser i doprawić do smaku pieprzem, gałką oraz curry. Wlać śmietanę i wymieszać dokładnie trzepaczką.
* Kotleciki podawać na sosie lub polane sosem w towarzystwie gotowanych warzyw. U mnie był to kalafior, brokuł i marchew, ale może to być również fasolka szparagowa lub brukselka.

piątek, 13 stycznia 2012

Lazania bezmięsna - marchewka, szpinak i twaróg

Koncepcja tej lazanii chodziła mi po głowie od jakiegoś czasu. Smaki powoli się komponowały i w końcu stwierdziłam, że nie ma po co dłużej czekać. W jednej lazanii chciałam zawrzeć trzy warstwy: marchewkową, szpinakową oraz twarogowo-ziemniaczaną (jak do ruskich pierogów) i ukryć je pod sosem pomidorowym - brzmi dziwnie? Może trochę, ale to przepyszna, sycąca i zgrana kompozycja! :) Chociaż przygotowanie było dosyć pracochłonne to było warto. Niedowiarkom (tak Kasiu - również Tobie:)) polecam spróbować! :)

ps. Mały update: Nasz wygenerowany kod służący do głosowania na Bloga Roku nareszcie działa i choć mamy ponad dobowe opóźnienie to zachęcamy do głosowania - TUTAJ wszystkie informacje :)
Choć głosowanie na blogi jest smsowe i każdy sms kosztuje 1,23 zł - to warto podkreślić, że dochód z nich przekazany będzie na turnusy rehabilitacyjne dla osób niepełnosprawnych. Z jednego numeru telefonu można wysłać tylko jednego smsa na dany blog.

SKŁADNIKI:
  • 12 płatów makaronu lazanii
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 1 puszka pomidorów w całości lub passaty
  • 1 kulka sera mozzarella
  • sól, pieprz
I warstwa:
400 g marchwi, 1 biała cebula, 1 korzeń pietruszki, 1 łyżka oleju, 1 łyżka ketchupu (np pikantny Kotlin), 1 łyżka koncentratu (użyłam Pudliszek), 1 łyżeczka cukru, sól, pieprz

II warstwa:
400 g mrożonego szpinaku (liście lub zmielony), 1 łyżka oleju, 2 ząbki czosnku, sól i pieprz

III warstwa:
400 g półtłustego twarogu, 2 średniej wielkości ugotowane ziemniaki, 1 łyżka oleju, 1 biała cebula, sól, pieprz

PRZYGOTOWANIE:
Marchew i pietruszkę zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Cebulę pokroić w kostkę. Warzywa wrzucić na patelnię, podlać 1 szklanką gorącej wody i dusić 20 minut. Dodać ketchup, koncentrat, doprawić do smaku i dusić do odparowania płynu kolejne 5-7 minut.
Szpinak wrzucić na drugą patelnię, dodać olej, rozdrobnione ząbki czosnku. Dusić pod przykryciem, na małym ogniu do rozmrożenia, raz po raz mieszając. Doprawić solą i pieprzem. Podgrzać do odparowania płynu.
Jedną cebulę pokroić w drobna kostkę i zarumienić na natłuszczonej olejem patelni - może się lekko przypalić :) Twaróg i ziemniaki podusić w misce tłuczkiem do ziemniaków, dodać cebulę, doprawić solą i dużą ilością pieprzu.
Piekarnik rozgrzać do temp 180 stopni, grzanie góra/dół. Prostokątne naczynie żaroodporne wysmarować oliwą, umieścić pierwszą warstwę makaronu - 3 płaty, warstwę masy jak do pierogów ruskich, kolejne 3 płaty makaronu, szpinak, makaron, marchew i zwieńczyć ostatnimi płatami lazanii. Całość dobrze przydusić dłońmi i posmarować resztą oliwy.
Pomidory zmiksować blenderem, doprawić odrobiną soli i pieprzu (można dodać trochę ziół prowansalskich). Zalać sosem pomidorowym, tak by sos znalazł się też w wolnych przestrzeniach między płatami a ściankami naczynia, przykryć naczynie folią aluminiową, jednak tak by nie dotykała ona bezpośrednio powierzchni potrawy, tylko tworzyła "namiot". Piec 45 minut. Odkryć, dodać plastry sera mozzarella i zapiekać w zwiększonej do 210 stopni temp, przez 15 minut. Podawać pokrojoną na prostokąty, np. z dodatkiem sałaty z vinegretem.

poniedziałek, 9 stycznia 2012

Quesadillas - grillowane kanapki ze szpinakiem, salami i serem camembert

Kto by pomyślał, że takie "płaskie kanapki" potrafią być takie sycące. Po trzy ćwiartki na osobę wydawało się za mało, a najadłyśmy się na dobrych kilka godzin. W środku konkretne nadzienie ze szpinaku, salami i smakowicie rozpuszczającego się sera. Goszczą u nas pod wpływem małej inspiracji Veggie Belly - po raz pierwszy, ale z pewnością nie po raz ostatni... może z nieco innym nadzieniem, bo moc możliwości jest olbrzymia! Quesadillas są idealne jako przekąski na ciepło, jednak śmiało mogą stanowić danie główne - zwłaszcza jeśli jednym ze składników będzie ser.

SKŁADNIKI (dla 2 osób):
  • 3 razowe placki tortilla (z Biedronki :))
  • 350 g mrożonego szpinaku w liściach
  • 1 łyżeczka masła
  • szczypta soli
  • świeżo mielony pieprz
  • 1 ząbek czosnku
  • 150 g sera Valbon Camembert
  • 100 g salami w plastrach
  • oliwa w sprayu
  • 2 łyżki koncentratu 
  • 2 łyżki pikantnego ketchupu (np. Kotlin)
PRZYGOTOWANIE:
Rozpuścić masło na patelni i wrzucić szpinak - rozmrozi się pod wpływem temperatury. Dodać posiekany drobno czosnek. Dusić do całkowitego odparowania. Doprawić solą i pieprzem. Tortille w międzyczasie rozciąć na pół, pokroić ser. Na połówkach umieszczać po 1 łyżce szpinaku, plaster salami i dwa plasterki sera i zamknąć, spłaszczając lekko dłonią. Grillować na spryskanej oliwą powierzchni grilla, z obu stron do momentu pojawienia się brązowych pasków. Podpiekałam na elektrycznym grillu - na 5 poziomów grzania do dyspozycji grillowałam na 4 i 5 tym po 2 minuty z każdej strony, aż ser zaczął się rozpuszczać. Gotowe można jeszcze przekroić. Trójkąty quesadillas podawać z prostym sosem zrobionym na bazie ketchupu i koncentratu.

* Tortille można również podsmażyć na spryskanej oliwą powierzchni patelni. Niekoniecznie grillowej, jeśli takiej nie posiadacie. Efekt będzie taki sam, tylko bez pasków ;)
* W sezonie można użyć świeżych listków szpinaku, kładąc je bezpośrednio na tortilli, przykrywając resztą składników. Ja użyłam mrożonego, siekanego szpinaku w kostkach (nie całkowicie mielonego!)
* Zamiast salami można użyć kiełbasy paprykowej chorizo, a zamiast camemberta inny ser, np cheddar lub gouda.






środa, 1 czerwca 2011

Liście szpinaku z mięsnym farszem i kremowym sosem pomidorowym

To mój kolejny pomysł na wykorzystanie liści szpinaku w sposób mniej tradycyjny :) Ostatnio robiłam już gołąbki w wersji grillowanych "paluszków" z kurczakiem, quinoa i pesto, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia - stały się u nas hitem, daniem "na zamówienie" dla znajomych:) Nic dziwnego - takie zawiniątka są delikatne i pyszne - i zdecydowanie bardziej lekkie od tradycyjnych gołąbków. Smacznego!

SKŁADNIKI:
Gołąbki mięsno-warzywne w liściach szpinaku:
  • 14-18 dużych liści szpinaku
  • 250 g mięsa mielonego (np z łopatki)
  • 1 mała cukinia 150 g
  • 1 marchewka 150 g
  • 1 cebula 100 g
  • olej rzepakowy
  • sól, pieprz, cukier
  • 1 łyżeczka koncentratu pomidorowego
  • 2 szklanki bulionu warzywnego (np z kostki) 
Sos pomidorowo-śmietanowy z paprykową nutą:
  • bulion (po duszeniu gołąbków)
  • 2 łyżki koncentratu pomidorowego
  • 2 łyżki kwaśnej śmietany lub 1/3 szklanki śmietanki do sosów 18% UHT
  • 2 łyżki pasty ajwar (łagodna pasta na bazie papryki)
  • 1 łyżka mąki
  • sos sojowy, pieprz do smaku
  • listki tymianku
PRZYGOTOWANIE:
Na patelni rozgrzać 2 łyżki oleju. Zeszklić drobno pokrojoną cebulę. Dodać startą na dużych oczkach marchew i cukinię. Podlać odrobiną wody. Dusić 15 minut pod przykryciem. Odkryć, odparować cały płyn. Doprawić solą , pieprzem, szczyptą cukru. Przestudzić.
Wybrać duże (wielkości dłoni), niezniszczone liście szpinaku, opłukać dokładnie.
Mięso doprawić solą i pieprzem, wymieszać z duszonymi warzywami z patelni i koncentratem.
Liście szpinaku zanurzać, trzymając za ogonek, na sekundę w gotującej się wodzie. Elastyczne, gotowe do formowania liście umieścić na desce. Na każdy nakładać czubatą łyżeczkę mięsnego farszu - zawijać w kopertkę, tworząc kwadratowe, lekko spłaszczone pakunki (wyszło 16 sztuk). Patelnię posmarować olejem, umieścić na niej gołąbki. Zalać gorącym bulionem i dusić po 12-15 minut z każdej strony. Wyciągnąć na talerz. Do bulionu dodać koncentrat i pastę ajwar i wymieszać. W 1/3 szklanki zimnej wody, bardzo dokładnie rozmieszać mąkę ze śmietaną. Dodać na patelnię (można przy pomocy sitka, by nie było grudek). Dokładnie wymieszać. Gołąbki włożyć do sosu. Podgrzać. Posypać listkami tymianku. Podawać np z kaszą kuskus.




niedziela, 8 maja 2011

Patent na szpinak - grillowane gołąbki w szpinaku z kurczakiem i quinoa

Gdy grupa głodomorów czeka na kolację dobrze im jako przystawkę podać coś, co zabije pierwszy głód. Dobre są sery, wędliny i oliwki, ale oczywiście najlepiej zaserwować coś ciepłego. Mini gołąbki z kurczakiem i quinoa w liściach szpinaku były w tym momencie strzałem w dziesiątkę i robi się je zaledwie w 15 minut (nie licząc gotowania quinoi). Swoim kształtem (i kolorem) przypominają greckie dolmades w liściach winogron, ale powiedzmy, że właśnie stworzyłyśmy ich polską wersję z dostępnych składników (w tym dorodnego szpinaku, którego teraz na bazarkach nie brakuje) :) Kombinacje z farszem typu: mięso mielone, wątróbka z cebulką lub szpinak z fetą są jak najbardziej wskazane! Gołąbki można też upiec lub usmażyć (choć wersję grillowaną polecamy najbardziej - nie chłoną tłuszczu!)
Dobrze podawać je z sosem czosnkowym, tzatziki, kwaśną śmietaną lub jogurtem greckim. Polecamy :)


SKŁADNIKI (na 8 sztuk):
  • *8 dużych liści szpinaku
  • 125 g filetu z piersi kurczaka
  • 50 g komosy ryżowej (quinoa)
  • 1 dymka ze szczypiorkiem
  • 2 czubate łyżeczki pesto rosso
  • sól, pieprz
  • olej Wielkopolski lub oliwa z oliwek (2 łyżki)
  • jogurt grecki, kwaśna śmietana lub sos czosnkowy
PRZYGOTOWANIE:
Mięso drobno posiekać. Quinoa ugotować, odcedzić na sitku. Szczypior posiekać. Połączyć wszystko w misce, dodać pesto i doprawić do smaku. Liście szpinaku (takie wielkości dłoni) zanurzać na 2 sekundy we wrzątku, po czym wyciągać delikatnie i rozkładać na ręczniku papierowym. Na każdym liściu układać łyżkę farszu, uformować wałeczek i zawinąć jak gołąbka. Smażyć po 5 minut z każdej strony na średnio rozgrzanym grillu wysmarowanym olejem (u mnie opcja na grillowanie warzyw). Pod koniec można zwiększyć poziom grzania o 1 i zarumienić. Podawać z jogurtem greckim, tzatziki, kwaśną śmietaną lub sosem czosnkowym.

środa, 27 kwietnia 2011

Zupa szpinakowo-cukiniowa z kozim serkiem

Po świątecznym obżarstwie (trudno inaczej nazwać to, co się działo:)) czas na coś lekkiego. Zielona, "bagienna" zupa wydała mi się idealna na dzisiejszy, słoneczny dzień. Jest w miarę neutralna (dla miłośników mocniejszych doznań polecam dodanie większej ilości czosnku i odrobiny zielonej pietruszki), dla kontrastu i "smaczku" dodałam do niej odrobinę miękkiego, koziego sera. Do tego tortillowe grzanki i voilà!

SKŁADNIKI:
  • 350 szpinaku (mrożony lub młody - koniecznie w liściach)
  • 350 g cukinii zielonej
  • mały kawałek selera
  • mały kawałek pora
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 2 kostki bulionowe ekologiczne
  • sól morska
  • świeżo mielony pieprz kolorowy
  • 1 płaska łyżeczka brązowego cukru
  • serek kozi fromage
  • 2 placki tortilla
PRZYGOTOWANIE:
Pokrojony por i czosnek podsmażyć chwilę, mieszając na oliwie. Szpinak i pokrojone seler oraz cukinię umieścić w garnku. Dodać pora z patelni, kostki bulionowe i zalać wodą. Zagotować i gotować 20 minut do miękkości. Zmiksować. Doprawić pieprzem, cukrem i ewentualnie solą. Podawać z plasterkiem kremowego koziego sera i zgrillowaną tortillą. Placek tortilla pokroić na 8-ki i zgrillować na chrupko, na suchej powierzchni grilla, do momentu, aż pojawią się na niej brązowe paski.

piątek, 15 kwietnia 2011

Naleśniki razowe i dwie wersje farszu

W naszym rodzinnym domu naleśniki i placki ziemniaczane najczęściej smażyła Kasia. To były dania, które były czasochłonne... A w przypadku wszelkiego rodzaju placków czy pierogów możliwości naszej rodziny były nieograniczone :) Można to podsumować tak: zawsze, w każdej ilości i o każdej porze.
Naleśniki w wersji wytrawnej odkryłyśmy stosunkowo niedawno, ale za to staramy się solidnie nadrabiać zaległości. Dzisiaj proponuję Wam niemal tradycyjne połączenie czyli szpinak + feta, ale także moje nowe, przyjemne odkrycie - jajko mollet, szynka + pomidor. Obie wersje oczywiście solidnie polane sosem.
Na lunch, na solidne śniadanie, na obiad lub na kolację - oto danie, które ma wiele zastosowań :)


SKŁADNIKI (na 8 naleśników):
  • 1 szklanka maki pszennej razowej
  • 1 szklanka maki pszennej
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 3 łyżki oleju roślinnego
  • 1,5 szklanki mleka
  • 3 jajka
  • olej w sprayu
ze szpinakiem i fetą (na 4 sztuki)
  • 1 łyżka masła
  • 1 duża cebula biała
  • 400 g mrożonego szpinaku
  • 2 ząbki czosnku
  • 150 g sera feta
  • sól i pieprz
 z jajkiem mollet (na 4 sztuki)
  • 2 duże lub 4 małe jajka
  • 8 cienkich plastrów szynki wędzonej
  • 1 duży pomidor
  • sól, pieprz
  • 1/2 pęczka cienkiego szczypiorku
PRZYGOTOWANIE:
Składniki na ciasto naleśnikowe wymieszać, jeśli jest zbyt gęste dodać więcej mleka. Smażyć blade naleśniki na średnio rozgrzanej patelni, przed każdym spryskać jej powierzchnię olejem.
Na maśle zeszklić cebulę, dodać rozmrożony szpinak i rozdrobnione ząbki czosnku. Dusić do odparowania wody. Doprawić solą i dużą ilością pieprzu, dodać fetę pokrojoną w kostkę, wymieszać. Na środku naleśnika umieścić masę szpinakową i złożyć w kopertę. Podsmażyć najpierw z tej strony ze złożeniem a potem z drugiej. Podawać z sosem czosnkowym i pomidorowym, np wg tego przepisu.

Naleśniki z jajkiem można przyrządzać bezpośrednio podczas smażenia naleśników. Rozlewając ciasto na patelni, gdy tylko się lekko zetnie wierzch wbić jajko, lekko rozbełtać żółtko, by się rozlało po powierzchni i poczekać aż się lekko zetnie, dodać plastry szynki i pomidora, posypać przyprawami szczypiorkiem, składać w kopertę i podsmażyć chwilę  z obu stron. Żółtko powinno być jeszcze płynne a białko prawie całkowicie ścięte. Podawać z sosem czosnkowym i szczypiorkiem.

wtorek, 15 lutego 2011

Zielone spaghetti

Verde. Green. Grün. Zielony.
Na wikipedii znalazłam: "Przeprowadzone badania wpływu kolorów na naszą psychikę wykazują, że zieleń ma kojący wpływ na układ nerwowy, działa relaksacyjnie i odstresowuje. Na zielono maluje się wnętrza w szpitalach czy halach fabrycznych, aby zmniejszyć stres związany z chorobą czy pracą".
I niby sesja się skończyła, stres znikomy, a jednak relaksacja i odstresowanie potrzebne ;) Nie ma to jak solidna dawka węglowodanów w żywym kolorze.

SKŁADNIKI:
  • 400 g makaronu spaghetti bucatini (+ sól i oliwa)
  • 1 opakowanie mrożonego szpinaku w liściach
  • 1 szklanka mrożonego groszku
  • 2 ząbki czosnku
  • 10 dag sera lazur z zieloną pleśnią
  • 120 ml śmietanki 30%
  • 100 g śmietany kwaśnej 18%
  • sól, pieprz świeżo mielony
  • gałka muszkatołowa
  • garść orzechów pistacjowych
PRZYGOTOWANIE:
Groszek ugotować, odcedzić na sicie. W dużym garnku zagrzać wodę na makaron. Dodać sól i 2 łyżki oliwy. Makaron ugotować wg czasu podanego na opakowaniu, al dente. Szpinak podsmażyć na maśle, dodać czosnek. Po chwili dodać groszek. Ser pokroić w kostkę, połowę dodać na patelnię. Doprawić całość do smaku. Śmietany wymieszać ze sobą i wlać na patelnię. Podgrzać. Makaron odcedzić na sicie, przelać wodą. Podawać z zielonym sosem, na talerzach posypać resztą sera lazur i pokruszonymi orzechami pistacjowymi.






niedziela, 6 lutego 2011

Wspomnienie wakacji: Lasagne al verde

W lipcu zeszłego roku miałam przyjemność odwiedzić miejsce, które każdemu mogę polecić - Italiano in Zakopane. Choć nazwa może wskazywać, że znajduje się ono w samym centrum Zakopanego nic bardziej mylnego. Niedaleko term w Bukowinie Tatrzańskiej jest mała drewniana chatka, a tam przez kilka miesięcy w roku mieszają Dominika i Salvatore. Ona jest Polką, on Włochem. Gotują prawdziwe włoskie jedzenie i przyjmują gości w tak ciepły sposób, że każdy czuje się doceniony, zaakceptowany i... dobrze nakarmiony. Jest to dla mnie jedno z najmilszych wspomnień wakacji - kilkugodzinny posiłek, wino, bliscy ludzie i gospodarze, którym można zajrzeć do kuchni, zapytać o wszystko, pośmiać się z nimi i posłuchać życiowych historii. W menu dla nas były: antipasti (oliwki, sery, bruschetta, caponata), spaghetti alla norma, lasagne verde, mascarpone z owocami, tiramisu...
Na pewno tam wrócimy - w tej kwestii jesteśmy z zgodni z M. i podejrzewam, że zabierzemy ze sobą kilka innych osób :)
Wczoraj w lodówce w dużych delikatesach zobaczyłam ricottę salata. Kupiłam kawałeczek po to, żeby przypomnieć sobie tamten smak. Nasza dzisiejsza lazania jest wolną impresją - chciałam spróbować choć trochę odtworzyć tamten smak, ale i tak lasagne al verde przyrządzona przez Salvatore była o niebo lepsza :)


SKŁADNIKI:
  • 12 płatów lasagne
  • opakowanie mrożonego groszku
  • opakowanie mrożonego szpinaku
  • 20 dag sera ricotta salata
  • kulka sera mozzarella
  • 3 ząbki czosnku
  • 1 cebulka
  • łyżka masła, łyżka oliwy
  • sól
  • pieprz
  • łyżka natki pietruszki
beszamel:
  • 30 g masła
  • 30 g mąki
  • 0,5 l mleka
  • sól, pieprz
  • gałka muszkatołowa
PRZYGOTOWANIE:
Podsmażyć czosnek z cebulką na maśle i oliwie. Dodać szpinak (może być rozmrożony, ale nie musi), podsmażyć, odparować. Przyprawić solą i pieprzem.
Ugotować groszek, odcedzić, wymieszać ze startym serem ricotta salata, dodać pietruszkę, przyprawić solą i pieprzem.
Przygotować płaty lazanii zgodnie z instrukcją na opakowaniu (podgotować chwilę).
Przygotować beszamel - rozpuścić masło, dodać mąkę, smażyć 2 minuty, dodać mleko i mieszając gotować około 5 minut, przyprawić solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
Wysmarować masłem naczynie żaroodporne  (dł. 26 x 21 cm, wys. 4 cm). Ułożyć pierwszą warstwę płatów. Nałożyć warstwę groszku, polać cieniutko beszamelem. Położyć kolejną warstwę makaronu. Nałożyć szpinak. Na to kolejna warstwa makaronu, następnie groszek, trochę beszamelu, makaron i beszamel :)
Zapiekać 20 minut. Na koniec dodać startą mozzarellę, zapiekać jeszcze 5 minut i gotowe.

poniedziałek, 24 stycznia 2011

Cannelloni z ricottą, szpinakiem i piniolami

SKŁADNIKI (2 porcje):

  • 6 rurek cannelloni
  • 250 g ricotty
  • 150 g świeżych listków szpinaku
  • 1 szalotka
  • 3 ząbki czosnku
  • 1 łyżeczka listków tymianku
  • sól, świeżo mielony pieprz
  • oliwa + masło
Beszamel:
  • 1 łyżka masła
  • 1 łyżka mąki
  • 1/2 szklanki mleka
  • sól, świeżo mielony pieprz
  • świeżo mielona gałka muszkatołowa
  • *skórka otarta z 1/2 małej cytryny
Dodatkowo:
  • tłuszcz do wysmarowania formy
  • 3 łyżki startego żółtego sera
  • orzeszki piniowe, ok. 2 łyżki

PRZYGOTOWANIE:
Drobno pokrojoną szalotkę i czosnek podsmażyć na łyżce oliwy z dodatkiem łyżeczki masła, ok. 2 min. Dodać świeżo opłukane listki szpinaku, bez ogonków i smażyć ok. 5 minut, mieszając, do odparowania soku. Doprawić solą i pieprzem. Odstawić. W misce podusić widelcem ricottę, również doprawić ją solą i pieprzem, dodać łyżkę orzeszków piniowych, tymianek oraz przestudzony szpinak z patelni i wymieszać dokładnie.
Rurki makaronu cannelloni włożyć do gotującej się wody z dodatkiem oliwy, na chwilę, po czym przelać zimną wodą. Cannelloni nie będzie pływało w sosie, więc lekko podgotowałam je wcześniej dla pewności, by było miękkie po upieczeniu. Rurki mają być sprężyste po naduszeniu palcem, nie miękkie ani rozgotowane!
Rurki faszerować ściśle najlepiej za pomocą szprycy do dekoracji ciast, z szeroką końcówką, ewentualnie małą łyżeczką deserową. Gotowe umieścić w wysmarowanym tłuszczem naczyniu żaroodpornym. Piekarnik rozgrzać do 180 stopni.
Przygotować beszamel.
W małym rondelku rozgrzać masło, zdjąć z ognia, dodać mąkę i dokładnie szybko wymieszać. Dolać odrobinę mleka i znów położyć na bardzo małym palniku, stopniowo dolewając mleko i cały czas mieszając, do momentu uzyskania gęstej konsystencji sosu. Doprawić dobrze solą, pieprzem i gałką.
*Można na koniec dodać skórkę otartą z cytryny.
Gorącym sosem zalać makaron. Przykryć naczynie folią aluminiową. Piec 20 minut. Odkryć, posypać serem i resztą orzeszków, zapiekać w zależności od gustu 5 minut - do momentu rozpuszczenia sera lub ok. 12 minut do zarumienienia.
Można podawać również z dodatkiem sosu mocno pomidorowego :)