Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dodatki do obiadu. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dodatki do obiadu. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 28 lutego 2013

Surówka z kapusty pekińskiej

Przyznam szczerze, że kapustę pekińską jadłam ostatnio bardzo dawno temu, a sama kupiłam... nie pamiętam kiedy. Nie wiem czemu, ale praktycznie zapomniałam o jej istnieniu - choć jest łatwo dostępna i bardzo tania.
W naszym domu surówki z kapusty pekińskiej pojawiały się 1-2 razy w tygodniu. Doskonale pamiętam ich smak i podjadanie kapusty podczas krojenia :)
























Surówki tego typu to klasyczny dodatek do mięs i ryb, wytrawnych naleśników, ale także wkład do domowych kebabów czy tortilli. Aby zmniejszyć kaloryczność majonez można całkowicie zastąpić jogurtem (na poniżej podane ilości mały kubeczek). Nasza mama do takich surówek dodaje zamiast jogurtu i majonezu słodką śmietankę 30 %, która nadaje surówce soczystości.


wtorek, 4 grudnia 2012

Labraks z sosem pommery

Oto labraks vel okoń morski (czasem również występujący na naszych talerzach jako sea bass;)). W Polsce nie jest to ryba bardzo popularna, chociaż coraz łatwiej dostępna - najczęściej świeża, w całości. I pyszna!
Tym razem wyfiletowałam dwa małe labraksy (ok. 300 g każdy), postanowiłam je zgrillować i podać z gęstym sosem pommery, ryżem i szpinakiem. Oto idealny sposób na obiad lub kolację :)


SKŁADNIKI :
(dla 2 osób)
  • 4 filety okonia morskiego (atlantycki sea bass / labraks) / można też kupić 2 całe ryby i je wyfiletować
  • marynata: olej, czosnek, gałązki rozmarynu, plasterki cytryny
  • sól, pieprz
  • mąka
  • olej do posmarowania powierzchni grilla
sos:
  • 2 łyżki masła
  • 1 mała cebula czosnkowa
  • 2 ząbki czosnku
  • 80 ml białego wytrawnego wina
  • 200 ml bulionu
  • 1 płaska łyżka musztardy dijon lub sarepskiej
  • 1 płaska łyżka musztardy pommery lub innej ziarnistej
  • 60 ml śmietany 36 % lub 18 % do zup i sosów
  • szczypta soli i pieprzu (opcjonalnie)
  • płaska łyżeczka cukru
  • 1 łyżeczka mąki

PRZYGOTOWANIE:
Filety umieścić w płaskim naczyniu, obłożyć plasterkami cytryny i czosnku, kilkoma gałązkami rozmarynu, polać odrobiną oleju. Przykryć i odstawić na kilka godzin lub na noc do lodówki.
Sos: W rondelku rozgrzać 1 łyżkę masła, wrzucić pokrojoną w kostkę cebulę i plasterki czosnku, podsmażyć, podlać winem, odparować po czym zalać gorącym bulionem. Jednocześnie można dodać oba rodzaje musztardy, a następnie zagotować. Dolać śmietankę i zmniejszyć ogień. Gotować kilka minut. Sos jest już ostry i pikantny dzięki musztardzie, jednak można go indywidualnie doprawić - np. zrównoważyć smak dodając cukier. Jeśli sos ma zbyt rzadką konsystencję można 1 łyżeczkę mąki rozprowadzić z 1/5 szklanki zimnej wody i dodać do sosu, wlewając przez drobne sitko i wymieszać. Sos zmiksować przy użyciu blendera, dodać na koniec 1 łyżkę masła, by uzyskał bardziej delikatną konsystencję i aksamitny smak.
Grill elektryczny lub patelnię grillową bardzo dobrze rozgrzać. Z filetów usunąć kawałki marynaty, posolić i oprószyć pieprzem z obu stron, obtoczyć delikatnie w mące. Smażyć na posmarowanej olejem płycie grilla, po kilka minut z obu stron, zaczynając od skóry.
* Podawać z sosem i dodatkami.































































































* Jako dodatki proponuję żółty ryż ze szpinakiem:


ryż:
  • 100 g ryżu paraboiled (1 woreczek)
  • 1 l bulionu
  • 1/2 łyżeczki kurkumy
  • odrobina nitek szafranu
  • 1 łyżeczka masła

Woreczek ryżu umieścić w garnku, zalać gorącym bulionem i ugotować na sypko z dodatkiem kurkumy. Przelać zimną wodą. Podsmażyć na odrobinie masła, dosypując wcześniej zamoczone w odrobinie wody nitki szafranu. W razie potrzeby dosolić.


szpinak:
  • 1 łyżka masła
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 mała cebula czosnkowa
  • 100 g liści szpinaku
  • sól, pieprz
Na maśle zeszklić pokrojoną w kostkę cebulę i cienkie plasterki czosnku. Dodać liście szpinaku (duże należy porwać na mniejsze kawałki). Doprawić dobrze solą i pieprzem.

Ryż umieścić w ringu na talerzu (za ring może posłużyć wycięty kawałek ze środka plastikowej butelki po napoju), a na nim szpinak, dobrze wygładzić powierzchnię, po czym delikatnie usunąć ring, by nie naruszyć konstrukcji. Jako dekoracja posłużyła świeżo mielona mieszanka pikantnych papryk.

* Równie dobrym i pasującym dodatkiem będzie proste puree ziemniaczane z pietruszką

czwartek, 16 sierpnia 2012

Pieczony kalafior curry na chrupiącej sałatce z fetą

Ostatnio częściej nas nie ma niż jesteśmy. Intensywny sierpień - pogoda na tyle "przyjemna", żeby nie było nam żal, że nie możemy znów gdzieś pojechać (chociaż...;)). Nie ma obaw przed włączaniem piekarnika, bo ciepło płynące z jego wnętrza zdecydowanie poprawia humor i rozgrzewa dłonie i przy okazji powstaje coś bardzo pysznego... jak pachnące curry warzywa :)

SKŁADNIKI:
  • 1 mały kalafior
  • oliwa z oliwek
  • sól, świeżo mielony pieprz
  • curry
  • 1 mała puszka słodkiej kukurydzy
  • 1 mała papryka czerwona
  • 1 cebulka czerwona lub biała
  • kawałek pora
  • 1 łyżka posiekanego szczypiorku
  • sok z cytryny
  • 100 g sera feta

PRZYGOTOWANIE:
Kalafiora pokroić na 1,5 cm plastry. Posmarować z obu stron oliwą, umieścić na wyłożonej papierem do pieczenia blasze i posypać solą, pieprzem oraz obficie przyprawą curry. Piec 25-30 min w temp. 180 stopni (25 min - będzie bardziej chrupki :)
Odcedzoną z zalewy kukurydzę wymieszać z pokrojoną w drobną kosteczkę papryką, porem i szczypiorkiem. Doprawić do smaku solą, pieprzem, oliwą i sokiem z cytryny. Kalafiora podawać na sałatce z dodatkiem małych kosteczek fety (u mnie takie na 7 mm:))


sobota, 7 lipca 2012

Sałatka z kuskusem a la tabbouleh

Gorąco. Czekam na deszcz, wpuszczając przez otwarte drzwi balkonu gorące powietrze. Grzmi, zaraz będzie  lepiej.
Trzeba coś zjeść, ale co jak apetytu prawie nie ma? Ubywa tylko wody z butelki, już drugiej dzisiaj. Marzy mi się chłodnik, ale na taki, na jaki mam ochotę nie mam wszystkich składników. Wertując w myślach orzeźwiające dania, przypominam sobie o tabbouleh. Nie mam kaszy bulgur, pomidory są przeznaczone na coś innego, ale jest kuskus i trochę innych, jędrnych warzyw. To jest to - lekka sałatka, z orzeźwiającą limonką i pietruszką... a la tabbouleh. Mała miseczka na mały głód jest w sam raz.

SKŁADNIKI:
(2 porcje)
  • 100 g kuskusu (jeszcze przed namoczeniem)
  • pół kalarepki
  • pół ogórka wężowego bez pestek
  • pół żółtej papryki
  • pół pęczka pietruszki
  • 1 szalotka
  • 1 ząbek czosnku
  • 2 łyżki oliwy
  • sok z połowy limonki
  • sól, pieprz do smaku
  • kiełki do dekoracji

PRZYGOTOWANIE:
Kuskus wsypać do miski, zalać gorącą wodą tak, by go zakryła. Przykryć i odstawić aż kuskus całkowicie ją wchłonie i trochę wystygnie.
Szalotkę, kalarepkę, paprykę i ogórka (z usuniętymi pestkami) pokroić w drobną kostkę. Czosnek i pietruszkę posiekać. Wymieszać warzywa z kuskusem, dodać dwie łyżki oliwy i sok z połowy limonki, przyprawić solą i pieprzem. Rozłożyć na talerze i udekorować dowolnymi kiełkami. 



piątek, 18 maja 2012

Polędwiczki wieprzowe podane na młodej marchewce

Czasem bardzo proste dania można podać w nietypowy sposób i sprawić na kolację ucztę samemu sobie i bliskim. Oto właśnie takie danie - delikatne polędwiczki w formie sznycelków, młoda, słodka marchewka, kremowe puree i ogórkowo-twarożkowy rulonik z chrzanowym posmakiem. Na talerzu kolorowo, a przygotowanie całości nie zajmuje więcej niż 25 minut. Warto spróbować!

SKŁADNIKI: 
(na 3 porcje)
  • 1 polędwiczka wieprzowa
  • 9 młodych marchewek
  • sól
  • świeżo mielony pieprz kolorowy
  • 3 łyżki mąki
  • masło klarowane
  • cukier
  • 1 kostka półtłustego twarogu
  • 2 łyżki kwaśnej śmietany
  • 1 łyżeczka świeżo tartego chrzanu
  • rzodkiewki
  • 3 podłużne plastry ogórka zielonego
  • tymianek
do podania:
  • puree ziemniaczane z natką pietruszki
PRZYGOTOWANIE:
Obrane ziemniaki  ugotować w osolonej wodzie, pietruszkę posiekać. Bezpośrednio przed podaniem ziemniaki utłuc na puree (z dodatkiem śmietany lub masła), doprawić solą  i pieprzem.
Twaróg podusić widelcem ze śmietaną i chrzanem, doprawić szczyptą soli i odrobiną pieprzu. Marchewki obrać, zalać w garnku wrzątkiem, dodać szczyptę soli, 1 łyżeczkę cukru oraz 1 łyżeczkę masła. Zagotować. Gotować ok. 7 minut.
Polędwiczkę pokroić na 9 skośnych pasków, następnie rozklepać je tłuczkiem do mięsa przez folię spożywczą, aby powstały cieniutkie płaty mięsa. Oprószyć solą i świeżo mielonym pieprzem, a następnie zamaczać w mące i smażyć na rozgrzanym klarowanym maśle przez chwilę z każdej strony (uważając, by delikatne mięso nie przypaliło się).
Na trzech talerzach umieścić puree posypane pietruszką, twarożek umieścić w ringach wykonanych z pasków ogórka, dodać plasterki rzodkiewki. Na przekrojonych wzdłuż marchewkach umieścić po 3 kotleciki z polędwiczki, zwieńczyć gałązką tymianku.



niedziela, 15 kwietnia 2012

Sos cytrynowo-pieprzowy do ryb i drobiu

Bulion, masło, wytrawne białe wino, śmietanka, sok i skórka z cytryny... trzy rodzaje pieprzu i sos gotowy. Ma szczególny, winno-cytrynowo-pieprzowy smak i świetnie komponuje się z rybą oraz białym mięsem (kurczakiem, indykiem). Dziś przygotowałam go specjalnie do grillowanego steka z tuńczyka. Ryba ta nie jest zbyt soczysta, więc sos dodał jej aksamitności i wyrazu. Wiem, że podobne sosy sprzedawane są w paczkach w formie proszku do rozrobienia z mlekiem czy śmietaną. Zapewniam jednak że taki domowy wynalazek jest 100 razy lepszy :) Polecam !

SKŁADNIKI:
  • 30 g masła 82%
  • 2 łyżeczki mąki pszennej
  • 1 szklanka esencjonalnego bulionu warzywnego
  • 1/2 szklanki białego wytrawnego wina
  • 1/2 szklanki śmietanki 30%
  • 1 żółtko
  • sok z 1/2 cytryny
  • skórka otarta z 1/2 cytryny
  • 1/2 łyżeczki pieprzu cytrynowego
  • 1/2 łyżeczki ziaren pieprzu syczuańskiego
  • szczypta białego pieprzu
  • szczypta soli do smaku (opcjonalnie)
  • szczypta cukru do smaku
PRZYGOTOWANIE:
W rondelku rozpuścić masło, doda mąkę i szybko wymieszać by powstała zasmażka. Zestawić z ognia, powoli dolewać gorący bulion, cały czas mieszając energicznie trzepaczką, by nie porobiły się grudki. Postawić na ogniu, dolać wino oraz śmietankę. Podgrzać. Żółtko rozrobić z odrobiną sosu i dolać do rondelka. Wcisnąć sok z cytryny, dodać otartą skórkę, pieprz cytrynowy, świeżo zmielony pieprz syczuański, pieprz biały oraz cukier. W razie potrzeby dosolić (bulion i tak jest słony, tak samo pieprz cytrynowy). Podgrzać, nie zagotowywać! Podawać do grillowanych i pieczonych ryb oraz drobiu.


środa, 4 kwietnia 2012

Bigos wegetariański z białej i kiszonej kapusty

Tradycjonaliści powiedzą bezmięsnemu bigosowi nie, ale zanim wydadzą osąd muszą spróbować tego oto cuda ;) Słodko-kwaśny, zrównoważony smak, na który wpływ mają nie tylko dwa rodzaje kapusty, ale również suszone grzyby i rodzynki... Nieprzekombinowane i bardzo smaczne. Polecam zarówno tym, którzy nie jedzą mięsa, jak i wszystkim mięsożercom jako postne danie lub dodatek do np. pieczeni.

SKŁADNIKI:
  • słoik domowej kapusty kiszonej (ok. 400 ml pojemności)
  • 700 g białej kapusty (1/2 małej główki)
  • 2 łyżki masła
  • 1 cebula
  • 1 ząbek czosnku
  • 6 listków laurowych
  • 8 ziarenek ziela angielskiego
  • 2 szklanki gorącego bulionu warzywnego
  • 1 łyżka białego octu winnego
  • 1 łyżka cukru
  • 1 łyżeczka soli
  • świeżo mielony pieprz
  • duża garść suszonych borowików
  • duża garść dużych jasnych rodzynek
  • 1/3 łyżeczki nasion kminku

PRZYGOTOWANIE:

Grzyby opłukać i namoczyć w rondelku z wrzątkiem, po czym gotować przez 20-30 minut.
Przygotować rondel i średni garnek. W rondlu umieścić kapustę kiszoną, łyżkę masła, cukier, 3 listki laurowe, 4 ziarenka ziela. Następnie zalać wrzątkiem tak by przykryć kapustę, zagotować i gotować ok. godziny na małym ogniu pod przykryciem. W połowie gotowania dodać odcedzone grzyby.
Białą kapustę poszatkować. W drugim garnku rozgrzać łyżkę masła i podsmażyć chwilę pokrojoną w kostkę cebulę oraz plasterki czosnku. Wrzucić kapustę, dodać ziele, listki laurowe, zalać gorącym bulionem, zagotować, dodać ocet, rodzynki i gotować ok. 30 minut. Do garnka dodać kiszoną kapustę. Doprawić do smaku solą, świeżo mielonym pieprzem oraz kminkiem. Dusić razem na małym ogniu jeszcze 20 minut.
Podawać jako dodatek obiadowy do smażonych i pieczonych mięs, a także samodzielnie z pieczywem.


środa, 7 marca 2012

Kotlety de volaille czyli klasyczne "devolaje" + mizeria

Istnieje wiele teorii na temat idealnych kotletów de volaille. Pamiętamy jeszcze z siostrą wyjazdy weekendowe z rodzicami, kilkanaście lat temu, gdy mama, nie pytając nas o zdanie, zamawiała de volaille z frytkami i surówką, wiedząc, że nikt nie będzie grymasić :) To obok tradycyjnego rosołu jeden z tradycyjnych, niedzielnych obiadów. I aż dziwne, że od kiedy mieszkamy same nawet nie próbowałyśmy ich robić. To było dobre zadanie na nadzielę :)
Nasze kotlety wyszły całkiem niezłe - kształtne, o złocistej panierce, idealnie doprawione, a masełko w środku trysnęło lub wypłynęło dopiero po przekrojeniu mięsa. Zadanie zaliczone :)
W każdym domu jada się inaczej. Tym razem postanowiłyśmy na tradycyjne dodatki czyli ziemniaki z wody z masłem i koperkiem (aczkolwiek purre też pasowałoby idealnie) oraz mizerię. Na naszym fanpage na facebooku również dodaliście kilka propozycji w komentarzach, np: frytki, zapiekane ziemniaczki, sałatka coleslaw, grecka czy sałata ze śmietaną. Wszystko pasuje! Najlepszymi dodatkami wg nas są:
  • małe ziemniaki z wody (w sezonie młode!) lub puree ziemniaczane
  • mizeria, buraczki, surówka z białej/modrej kapusty, gotowane jarzyny np: groszek z marchewką, brokuł, fasolka szparagowa, szparagi, kalafior, brukselka
  • pieczarki z cebulką smażone na maśle
Istnieją też inne wersje de vollaile, a raczej ich farszu, aczkolwiek już nie tak tradycyjne, np. z pieczarkami, szczypiorkiem, czosnkiem, serem, szynką czy papryką w środku. Farszu ze szpinakiem nawet nie nazwałabym de vollaile :)
Słyszałam też, że niektórzy spinają mięso wykałaczkami luby związują nitką...ale po co się męczyć? Myślę, że chwilowy pobyt w zamrażarce pozwoli nabrać mięsu kształtu, podwójna panierka - również to podkreśli i nie pozwoli, by coś wypłynęło z mięsa, a dobrze rozgrzany olej (aczkolwiek nie na maksymalnie gorący) sprawi, że mięso nie nasiąknie tłuszczem a panierka będzie smakowicie złocista. Metodą prób i błędów dojdziecie do perfekcji. Należy jednak robić to spokojnie, z sercem i nie zniechęcać się:)


SKŁADNIKI (na 6 kotletów):
  • 3 pojedyncze połówki filety z piersi kurczaka (każda po 200 g) - łącznie 0,6 kg
  • sól
  • świeżo mielony pieprz
  • 0,5 oleju roślinnego do smażenia
  • zimne masło 82%, ok. 100 g
  • mały pęczek natki zielonej pietruszki
  • ok. 100 g bułki tartej
  • ok. 40 g mąki pszennej
  • 3 jajka
  • 2 łyżki mleka lub słodkiej śmietanki
mizeria:
  • 1,5 ogórka wężowego
  • 1/2 białej średniej cebulki
  • 80 ml śmietanki 30%
  • 5 łyżek kwaśnej śmietany 12% (niezbyt gęstej)
  • 2 szczypty soli
  • świeżo mielony pieprz
  • 1 łyżeczka cukru
  • 2 łyżeczki soku z cytryny
  • 1 łyżka posiekanego koperku

PRZYGOTOWANIE:
Każdy z trzech filetów naciąć w połowie grubości i rozłożyć, a następnie delikatnie rozpłaszczyć dłońmi. Przykryć kilkoma warstwami folii spożywczej i rozbić tłuczkiem na blacie na duży placek grubości max. 5 mm, tak, by nie porobić dziur i nie uszkodzić struktury mięsa. W ten sposób należy rozbić wszystkie kawałki.
Każdy placek rozkroić na pół, tak żeby powstały 6 części (każda po ok. 100 g). Posypać solą, świeżo mielonym pieprzem, 1 łyżeczka posiekanej natki pietruszki oraz umieścić pasek zimnego masła (8-10 g). Zwijać w ciasne rulony. Każdą roladkę oprószyć solą i pieprzem z zewnątrz i zawinąć ściśle w folię aluminiową, podkreślając powstały kształt. Wstawić do zamrażarki na 30 minut. W tym czasie można przygotować dodatki - obrać ziemniaki, ugotować jarzyny lub zrobić mizerię.
Przygotować w rondlu 0,5 l oleju, a na 3 głębokich talerzach osobno mąkę, jajka roztrzepane dokładnie z mlekiem/śmietaną oraz bułkę tartą - najlepiej jasną, drobno zmieloną. Olej dobrze rozgrzać, a następnie zmniejszyć siłę grzania (przy kuchence gazowej należy ustawić średni płomień, by olej się nie palił a panierka szybko nie zrobiła się brązowa, ma być złocista!).
Obtoczyć kotlety w mące, ściskając dłońmi i usuwając jej nadmiar, następnie w jajku, ponownie w mące i jajku, a na koniec w bułce tartej, usuwając jej nadmiar i ściskając w dłoniach roladki, by panierka dobrze oblepiła kotlety. Smażyć 8 minut na złocisty kolor po 3 sztuki jednocześnie. Pod koniec smażenia można dodać trochę masła. Dobrze, jeśli kotlety de volaille będą całkowicie zanurzone w tłuszczu, dzięki czemu bez obracania usmażą się równomiernie od zewnątrz i w środku. Gotowe, złociste roladki osączyć na ręczniku papierowym. Podawać od razu z ulubionymi dodatkami.
Mizeria:
Ogórki pokroić przy pomocy tarki na cienkie plastry. Cebulę pokroić w cienkie piórka i dodać do miski z ogórkami. Śmietanę wymieszać z przyprawami, sokiem z cytryny i ziołami. Ogórki połączyć ze śmietaną dopiero przed podaniem.


W książce Kuchnia polska z lat 50. też znalazłyśmy przepis na owe kotlety ;)





środa, 15 lutego 2012

Tołpyga zapiekana z pikantnymi grzankami i winną cebulką, podana na jarzynach

Tej ryby jeszcze u nas na blogu nie było, choć obie pamiętamy ją z czasów dzieciństwa - bywała łowiona przez znajomych taty, więc co jakiś czas trafiała na nasz stół. Teraz miło było ją przywitać po długim czasie nieobecności :) Tołpyga należy do rodziny karpiowatych, jednak jej mięso jest delikatniejsze.
Zamarynowałam ją z oliwą, cytryną, czosnkiem i pieprzem, a później upiekłam z cebulką i czerstwą bułką. To dobry sposób, by ryba była aromatyczna i smaczna :) Do tego trochę jarzyn i pyszny obiad gotowy!


SKŁADNIKI (dla 4 osób):
  • 600 g filetów z tołpygi (4 kawałki, ze skórą lub bez)
  • 1 cytryna
  • pieprz grubo mielony lub młotkowany
  • 2 ząbki czosnku
  • oliwa z oliwek
  • sól
na wierzch:
  • 1 łyżka masła
  • 1 duża biała cebula
  • 1 czerstwa kajzerka lub 4 kromki pieczywa tostowego
  • 50 ml białego wytrawnego wina
  • 1/2 małej ostrej papryczki
  • 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
  • szczypta soli i cukru
groszek z marchewką:
  • 3 marchewki
  • 1 puszka groszku konserwowego
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1 łyżeczka masła
  • 50 ml śmietanki 30%
PRZYGOTOWANIE:
Filety skropić sokiem z 1/2 cytryny, natrzeć pieprzem, obłożyć cienkimi plaserkami czosnku, plasterkami z 1/2 cytryny. Nie solić ! Skropić 2 łyżkami oliwy, przykryć folią i wstawić do lodówki na kilka godzin lub na całą noc.
Cebulę zeszklić na maśle, podlać winem, zwiększyć ogień i odparować. Doprawić solą i cukrem, dodać drobno posiekaną chili (bez pestek) i wymieszać. Bułkę pokroić w drobną kostkę, podpiec na blasze piekarnika 5-6 minut w temp. 180 stopni po czym wymieszać z cebulą na patelni.
Naczynie żaroodporne wysmarować oliwą. Z ryb ściągnąć plastry cytryny. W naczyniu umieścić ryby skórą do dołu, przykryć folią aluminiową i piec 15 miut w dobrze rozgrzanym do 180 stopni piekarniku (z termoobiegiem), na środkowej kratce. Wyciągnąć naczynie, temperaturę zwiększyć do 210 stopni, na opcje broil (zapiekanie z góry), na ryby nałożyć mieszankę grzanek z cebulką, by utworzyła się skorupka. Zapiec jeszcze 5 minut w wyższej temperaturze. Rybę posypać świeżą natką, podawać na groszku z marchewką, z dodatkiem puree ziemniaczanego i cząstek cytryny.

Groszek z marchewką:
Marchew obrać, pokroić w drobną kostkę. W rondelku zagotować wodę (na ok. 3 cm), dodać 2 szczypty soli i łyżeczkę cukru, wrzucić marchewkę. Gotować 10-12 minut. Dodać odcedzony z zalewy groszek i wlać śmietankę. Wymieszać i podgrzać jeszcze przez 5 minut. Jarzynkę najlepiej zacząć gotować w momencie wstawiania ryby do pieca. Marchewkę można pokroić wcześniej, np. gdy na patelni dusi się cebula.
* Jako dodatek proponuję ziemniaki puree: 700-800 g obranych, ugotowanych ziemniaków utłuc na puree z dodatkiem łyżeczki masła i 50 ml śmietanki 30%. Doprawić solą i pieprzem. Podawać w formie kulek.
* Na zdj. widoczne jeszcze zapieczone pomidorki koktajlowe (10 min, temp 180 stopni)

niedziela, 29 stycznia 2012

Udka z kurczaka w glazurze + słodko-słone ziemniaczki

Kupujecie gotowe marynaty do mięsa? My nie, bo stworzenie własnej, aromatycznej marynaty wcale nie jest trudne. Co prawda trzeba nabyć kilka małych buteleczek: sos sojowy, sos Worcestershire czy ocet ryżowy, ale starczają one na długo i do niejednej marynaty mogą służyć :)
Mięso tak przygotowane ma chrupiącą skórkę i rozpływa się w ustach. Idealnie pasują do niego słodko-słone ziemniaczki i lekka surówka. Sycący obiad w amerykańskim klimacie gotowy!

SKŁADNIKI:
  • 4 udka z kurczaka
  • 4 łyżki sosu sojowego
  • 2 łyżki whisky
  • 2 łyżki syropu klonowego
  • 1 łyżka sosu Worcestershire
  • 1 łyżka octu ryżowego
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 cebulka czerwona
  • 1/2 małej ostrej czerwonej papryczki
  • olej 
ziemniaczki:
  • 4 średnie ziemniaki
  • 2 łyżki oleju
  • 4 łyżki sosu sojowego
  • 1 łyżka syropu klonowego

PRZYGOTOWANIE:
Udka opłukać i osuszyć ręcznikiem papierowym. Cebulkę, czosnek i papyczkę drobno posiekać. Wymieszać w miseczce z resztą składników na marynatę (bez oleju). Udka umieścić w zamykanym woreczku wraz z marynatą i wstawić do lodówki na kilka godzin. Gdy otwieramy lodówkę możemy raz po raz potrząsnąć woreczkiem, by marynata w równym stopniu obtoczyła mięso.
Piekarnik rozgrzać do temp. 180 stopni. Udka wyciągnąć z marynaty (zostawić resztę na później), umieścić w wysmarowanej olejem zamykanej brytfance lub naczyniu żaroodpornym. Jeśli nie macie pokrywy do naczynia, należy umieścić je w rękawie do pieczenia, zamknąć i nakłuć 2-3-krotnie wierzch. Piec przez godzinę. Resztę marynaty podgrzać do zgęstnienia. Temperaturę piekarnika zwiększyć do 200 stopni. Brytfankę odkryć (lub usunąć rękaw foliowy), mięso obrócić, posmarować zredukowaną marynatą i podpiec 15 minut, obrócić ponownie i posmarować resztą, zapiec do zarumienienia skórki kolejne 15 minut. Podawać z ziemniaczkami i dowolną surówką (np coleslaw).

W połowie pieczenia można już przygotować ziemniaczki. Jeśli mają jasną, cienka skórkę nie trzeba ich obierać. Nie wymagają też wcześniejszego gotowania. Pokroić w kawałki wielkości orzecha włoskiego i wymieszać w misce z syropem klonowym, sosem sojowym i olejem.
Ziemniaczki umieścić na wyłożonej papierem do pieczenia blasze i piec ok. 40 minut w temp. 200 stopni. Podawać z kurczakiem.








niedziela, 15 stycznia 2012

Kolorowa sałatka owocowo-warzywna

Już niedługo Walentynki - Święto Zakochanych. Jest to dobry pretekst, by powoli pomyśleć nad menu na romantyczną kolację. Oczywiście ta okoliczność nie powinna być jedyną okazją do przygotowania wyjątkowego posiłku dla drugiej osoby. Może już teraz warto przetestować ten przepis, ponieważ sałatka jest naprawdę pyszna, lekka, kusząca kolorami... a okazją może być każdy wspólnie spędzony czas :)

SKŁADNIKI:
  • 1/2 sałaty lodowej (lub mała główka rzymskiej)
  • 2 średnie pomidory (lub kilkanaście koktajlowych)
  • 1/2 zielonego ogórka
  • 1 cebulka czerwona
  • 1 mała papryka (najlepiej mix kolorów)
  • mała kiść dużych, czerwonych winogron
  • 2 dojrzałe owoce kiwi
  • 1 słodka pomarańcza
  • garść kiełków, np. rzodkiewki, słonecznika
  • garść orzeszków piniowych
  • grzanki czosnkowe
dressing:
  • 1/5 szklanki oleju z góry Św Wawrzyńca lub mix oleju rzepakowego z oliwą w proporcjach 1:1
  • 1 łyżka płynnego miodu lipowego
  • 1 łyżka musztardy sarepskiej
  • 1 łyżka octu balsamicznego
  • sok z 1/2 cytryny
  • szczypta soli
  • szczypta pieprzu
PRZYGOTOWANIE:
Składniki na dressing dobrze wymieszać. Dla uzyskania bardziej płynnej konsystencji można dodać 2 łyżki wody z czajnika.
Wszystkie warzywa opłukać i osuszyć. Sałatę porwać, cebulę pokroić w cienkie krążki, ogórka obrać, przekroić wzdłuż, usunąć łyżeczką pestki i pokroić. Resztę warzyw pokroić dowolnie. Wszystko umieścić w dużej salaterce.Winogrona przekroić na pół i usunąć pestki, dodać kiwi i cząstki pomarańczy, którą należy wyfiletować, by pozbyć się błonek. Dodać kiełki i orzeszki. Podawać z grzankami i dressingiem. Wymieszać dopiero przed podaniem!

* Grzanki - 4 kromki czerstwego chleba z foremki (użyłam razowego) okroić ze skórek i pokroić w kostkę. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do temp. 200 stopni C, umieszczając chleb na wyłożonej papierem do pieczenia blasze. Spryskać oliwą w sprayu i posypać czosnkiem granulowanym. Piec kilka minut do uzyskania złotego koloru. Nie przypalić!

* W podanej wersji jest wegańska, ale może być także dodatkiem do mięsa lub ryby.



sobota, 7 stycznia 2012

Zielono mi - grillowane burgery w aromatycznej panierce z przypraw podane z owocami kiwi

Miały być zwyczajne burgery. Takie z patelni, równie zwyczajnie doprawione, podane w bułce z dodatkiem salsy z kiwi. W mojej kuchni wszystko zmienia się jednak jak w kalejdoskopie - zwłaszcza, że długi weekend to więcej wolnego czasu na realizację pomysłów, które nieustannie rodzą się w głowie. Powstała aromatyczna posypka z ziół, przypraw i skórki z limonki. Potrzeba zieleni była tak wielka, że w burgerach znalazła się również spora ilość natki i szczypiorku. Do tego kiwi w plasterkach prezentuje się bardziej efektownie, zieleń limonki potęguje doznania, a także sałatka z mini ogóreczkami (ze zbiorów naszej mamy:)) daje nadzieję, że ten obiad nie będzie nudny (zwłaszcza z nutką chili dla akcentu). Całość tworzy efekt lekko orientalny - z dedykacją w stronę Tokio dla długoletniej przyjaciółki Oldżi i jej chłopaka Masaichi :) Być może jeszcze w styczniu na blogu smaczna relacja pełna ciekawostek i zdjęć prosto z Kraju Kwitnącej Wiśni.

SKŁADNIKI:
  • 300 g mielonego mięsa wołowo-wieprzowego
  • 1 żółtko
  • 1 mała miękka grahamka
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 łyżka posiekanej natki pietruszki
  • szczypior z jednej dymki
  • sos sojowy
  • sok z 1/4 limonki
  • 1 łyżka oliwy z oliwek do grillowania
  • 2 owoce kiwi
  • 1/2 małej papryczki chili
panierka:
  • 1 łyżka suszonej mięty
  • 1 łyżeczka ziaren kolorowego pieprzu (zielony, czerwony)
  • 1 łyżeczka nasion kolendry
  • 0,5 łyżeczki mielonej kolendry
  • skórka otarta z 1/2 limonki
PRZYGOTOWANIE:
Mięso doprawić roztartym ząbkiem czosnku, natką, szczypiorkiem, odrobiną sosu sojowego i pieprzu oraz sokiem z limonki. Dodać żółtko, namoczoną wcześniej w ciepłej wodzie, dobrze odciśniętą bułkę i dokładnie wymieszać. W moździerzu rozdrobnić pieprz i nasiona kolendry, dodać resztę przypraw i skórkę limonkową (oczywiście limonkę trzeba najpierw sparzyć) i utrzeć chwilę razem.
Z mięsa utworzyć 4 większe lub 6 mniejszych wypukłych kotletów. Grill elektryczny lub patelnię grillową dobrze rozgrzać, posmarować oliwą. Burgery posypać z obu stron mieszanką przypraw z moździerza. Grillować z obu stron do zarumienienia. Podawać z plasterkami kiwi, posiekaną papryczką chili, z ryżem gotowanym na sypko i cząstkami limonki. U mnie na zdj. sałatka z mini konserwowych ogórków z posiekaną natką pietruszki, białą cebulką, solą, pieprzem, łyżką oliwy i odrobiną soku z limonki.

niedziela, 4 grudnia 2011

Roladki schabowe na kiszonej kapuście w towarzystwie szarych klusek

Szare kluski na Kujawach robi się z użyciem mąki żytniej. Jest to ten smak, który pamiętamy z dzieciństwa - podsmażone na smalcu, podane z okrasą i kiszoną kapustą to jeden ze smaczniejszych obiadów, które robiła nam mama. Dziś te dodatki idealnie pasowały do schabowych roladek. Całość jest daniem dość kalorycznym, jeśli nie powiedzieć baaardzo... chociaż oczywiście kaloryczność zależy od tego na czym smażymy :) Gospodynie mogą uraczyć takim posiłkiem swoich wygłodniałych mężów. My, z racji tego, że nie liczymy kalorii, i cenimy smaki wyniesione z domu, pozwoliłyśmy sobie na taki konkretny, niedzielny obiad... zwłaszcza gdy jest wietrznie za oknem i dni stają się zimniejsze. Przygotowanie wydaje się czasochłonne, ale to tylko pozór - wszystko zależy od dobrego rozplanowania czynności, bądź też pomocy w kuchni... prawda siostro? :)
Za piękny talerz dziękujemy Antykwariatowi Toruńskiemu.

SKŁADNIKI:
  • 350-400 g schabu bez kości (5-6 kotletów)
  • chrzan tarty ze słoiczka
  • 5-6 cienkich plastrów wędzonego boczku
  • sól, pieprz
  • 1 łyżka mąki
  • 250 ml - słoik kiszonej, bardzo kwaśnej kapusty (najlepiej domowej:))
  • 2 listki laurowe
  • 5 ziarenek ziela angielskiego
  • kilka suszonych grzybów
  • cukier
  • 1 biała cebula
  • 1 łyżeczka octu balsamicznego
  • smalec lub olej+masło
  • natka pietruszki
kluski:
  • 1 kg ziemniaków
  • 1 jajko
  • 1 szklanka mąki (pszennej lub żytniej)
  • 1 łyżka maki ziemniaczanej
  • sól, pieprz
PRZYGOTOWANIE:
Grzyby opłukać, zalać 1/2 szklanki gorącej wody, odstawić na min. 30 minut. Kotlety bardzo dobrze rozbić tłuczkiem. Oprószyć każdy z obu stron solą i pieprzem, posmarować cienko chrzanem i obkładać plasterkami boczku. Zwijać ściśle w roladki (można spinać wykałaczkami) - ja przygotowywałam mięso rano, więc nie spinałam wykałaczkami tylko każdą roladkę zawinęłam w folię aluminiową i włożyłam do lodówki, by utrzymała kształt :)
Kapustę umieścić w małym rondlu, dodać ziele, listki oraz płaską łyżeczkę cukru, zalać gorącą woda tak, aby przykryć kapustę. Dodać też grzyby wraz z wodą, w której się moczyły. Gotować na małym ogniu około godziny.
Na patelni rozgrzać 1,5 łyżki smalcu lub 4 łyżki oleju i łyżkę masła. Obtoczone w mące roladki smaży na dużym ogniu, potrząsając patelnia i obracając, by zarumieniły się z każdej strony. Zmniejszyć ogień i dodać 3/4 szklanki wody. Dusić jeszcze kilka minut. Kapustę przełożyć do naczynia żaroodpornego (odcedzić z nadmiaru soku), ułożyć roladki na kapuście i wstawić do piekarnika nagrzanego do 100 stopni, by trzymały ciepło. Sosik - zawartość patelni przyda się do klusek.
Na okrasę do klusek i mięsa zeszkliłam drobno posiekaną cebulkę, dodałam odrobinę cukru, szczyptę soli i łyżeczkę octu balsamicznego pod koniec, mieszając do odparowania nadmiaru płynu.

Szare kluski:
Można je przygotować wcześniej i podgrzać przed podaniem do obiadu.
Ziemniaki zetrzeć na najdrobniejszej tarce (ja starłam przy użyciu tarczy robota kuchennego - oszczędność czasu, choć robota trzeba później umyć;). Odcedzić dokładnie na sicie. Umieścić ziemniaki w misce, dodać czubatą szklankę mąki, łyżkę mąki ziemniaczanej, jajko, 1 łyżeczkę soli oraz pieprz. Dokładnie wymieszać. Ciasto musi być bardzo gęste. Kluseczki gotować w lekko osolonym wrzątku - wrzucać z miski małe, wąskie kluski przy użyciu łyżki. Gotować 7-8 minut od wypłynięcia. Odcedzić. Kluski wrzucić na patelnię, podgrzać w sosie z duszenia mięsa. Można jeszcze doprawić solą i pieprzem.