Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tarty i tarteletki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tarty i tarteletki. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 19 czerwca 2017

Tarta z brokułami, porami i szynką

Na targu jest teraz tak... że chcę mieć wszystko ;) Za to kocham czerwiec – za obfitość, zieleń i intensywność wszystkich innych kolorów. Za to, że pachnie truskawkami, czereśniami i koperkiem. Za smak młodych ziemniaczków i ostatnich szparagów.



W czerwcu dopiero na targu wymyślam co ugotuję i na co mam ochotę. Tak było z tą tartą – piękny zielony brokuł i młode pory, do tego odrobina dobrej szynki, ser i tarta na piknik gotowa!

czwartek, 26 maja 2016

Szybka tarta ze szparagami i wędzonym pstrągiem

Sezon na szparagi bez chociaż jednej tarty? Niemożliwe! :)
Majowe pieczenie tart ze szparagami jest niczym tradycja, która nie przemija :) Zmieniają się dodatkowe składniki, czasem trochę brakuje czasu, by zagnieść kruche ciasto (i odczekać aż się schłodzi), ale szparagi w tartach po prostu smakują najlepiej.



Tym razem cudownym dodatkiem w tej tarcie były kawałeczki wędzonego pstrąga łososiowego, który zatopił się w jogurtowo-jajeczno-serowej masie, zaskakując przy każdym kęsie ;)

poniedziałek, 26 maja 2014

Tarta ze szparagami

Najprościej = najlepiej. To sprawdza się zwłaszcza w przypadku szparagów, których smak i tak dominuje w każdym daniu, którego są składnikiem.



Dlatego właśnie upiekłam tartę ze szparagami w wersji najprostszej z możliwych - na milion razy wypróbowanym cieście wg Michela Roux, z podsmażoną cebulką i porem i z serem gouda, który idealnie wtapia i dopasowuje się do szparagowego smaku... Spieszcie się, bo to już końcówka szparagowego sezonu!

czwartek, 3 kwietnia 2014

Tarta chlebowa z farszem ruskim, papryką i jajkami

Lubicie tarty i zapiekanki? My bardzo lubimy... :) Bo nie ma to jak konkretny "trójkącik" z pysznym, dobrze doprawionym farszem...




Wystarczy chleb tostowy graham, będące zawsze pod ręką dobre jajka, ziemniaki, cebula i kostka twarogu oraz kilka składników znalezionych w lodówce (jak paczka wędzonego bekonu, papryka i reszta kaparków), by stworzyć coś wyjątkowego. Z "resztek" powstało pyszne, kolorowe danie, które wystarczyło nam na obiad i kolację :)
Z pewnością powtórzę to połączenie i szczerze je polecam wszystkim na zbliżające się Święta Wielkanocne. Danie można podać na sałacie, posypać świeżym szczypiorkiem lub połączyć z sosem jogurtowym lub pomidorowym.

czwartek, 4 kwietnia 2013

Tarta "ruska" z cukinią na razowym spodzie

Dwa wolne dni. Taki "śródtygodniowy" weekend. Na wiosenne porządki nie mam jeszcze ochoty... może przyjdzie wraz z wyższymi temperaturami? Mam za to ochotę na gotowanie w trochę lżejszej niż świąteczna wersji.
























Poświątecznie marzyłam o lekkiej, ale sycącej tarcie i o czymś słodkim o podobnie lekkiej konsystencji... Plan został zrealizowany, efekt jest bardziej niż zadowalający. Oto nr 1. czyli tarta na razowym spodzie, z ziemniakami, cebulką i chudym twarogiem - czyli farsz "ruski" pod płaszczykiem... cukinii. Pyszna! Zresztą sprawdźcie sami :)

niedziela, 20 stycznia 2013

Tarta z kurczakiem w boczku

To tarta dla wszystkich tych, którzy lubią "zjeść". Wszystkich, którym (chwilowo lub permanentnie) nie przeszkadzają kalorie w sporym nagromadzeniu. Jest też dla tych, którzy twierdzą, że tartą nie można się najeść - mogą przekonać się, że są w błędzie. I dla tych, którzy lubią przyrumieniony, przypieczony, chrupiący boczek. To tarta, która zimą sprawdzi się idealnie.



Można podać ją z sałatą lub kiełkami, ogórkiem kiszonym lub konserwowym i sosem musztardowym - z czym tylko macie ochotę.

sobota, 14 lipca 2012

Tarteletki z kurkami i młodym groszkiem

Takie małe a tak cieszą... miałam na nie ochotę od poniedziałku. Właśnie w takiej małej formie - w sam raz na jeden raz, by poczuć SMAK, tak po prostu. Nie trzeba wiele dodawać, no może na koniec pieczenia - jakieś jedno radosne wspomnienie, tak jak w tej książce, którą przeczytałam w zeszłym tygodniu:
- Przepis na zupę domaga się jednego radosnego wspomnienia, a moje dotyczy ostatniego dnia spędzonego z babcią, tutaj, w kuchni. Obserwowałam, jak babcia przepuszcza ciasto przez maszynkę do makaronu i zerka na nie z taką miłością, jakby robiła pastę po raz pierwszy w życiu. Miała siedemdziesiąt pięć lat, a wciąż kochała swoją pracę, choć wykonywała ją przez całe życie.  
Melissa Senate, Szkoła gotowania Pod Amorem

SKŁADNIKI:
(6 tarteletek)
ciasto:
  • 175 g mąki pełnoziarnistej (np. 3 zboża)
  • 75 g mąki pszennej
  • 1 duże jajko
  • łyżka wody
  • płaska łyżeczka cukru
  • pół łyżeczki soli
nadzienie:
  • 400 g kurek
  • 1 cebulka
  • pół łyżki masła / pół łyżki oliwy
  • 100 g młodego groszku (jeszcze przed wyłuskaniem)
  • sól, pieprz
  • 2 jajka
  • 3 łyżki śmietany 12 %
  • 50 g dobrego sera - np. Goudy

PRZYGOTOWANIE:
Ciasto:
Do przesianych mąk, wymieszanych z solą i cukrem wbić jajko i dodać pokrojone masło. Ugniatać na początku palcami, później dłonią, w razie gdyby nie chciało się skleić dolać łyżkę (lub trochę więcej) wody. Wyrabiać, aż będzie gładkie. Zawinąć w folię, wstawić do lodówki na co najmniej godzinę.
Po tym czasie podzielić ciasto na równe części (ciasta wystarczy na 6-8 tarteletek o średnicy 10 cm lub na 1 dużą formę), rozwałkować i wyłożyć nim wysmarowane masłem foremki. Ponakłuwać ciasto widelcem, na każdą foremkę położyć kawałek papieru do pieczenia i obciążyć ciasto suchą fasolą lub grochem, żeby się nie wybrzuszyło.
Rozgrzać piekarnik do temp. 175 stopni i podpiec w ten sposób przez 10-15 min.
Farsz:
Na patelni rozpuścić pół łyżki masła, dodać pół łyżki oliwy. Podsmażyć drobno posiekaną cebulkę, dodać kurki. Przykryć patelnię pokrywką, by grzyby szybciej puściły soki. Smażyć, aż płyn zupełnie się zredukuje.
Przyprawić solą i pieprzem.
Wyłożyć kurki na podpieczone ciasto, do każdej tarteletki dodać trochę świeżo obranego, młodego groszku.
Wymieszać trzy łyżki śmietany z dwoma jajkami, doprawić solą i pieprzem i tą mieszanką proporcjonalnie rozlać do tarteletek. Na koniec każdą posypać odrobiną startego sera.
Piec ok. 25 minut w piekarniku rozgrzanym do temp. 175 stopni. Po wyjęciu z piekarnika warto poczekać aż lekko ostygną zanim wyjmiecie je z foremek.
Podawać z lekką sałatką, sosem jogurtowo-koperkowym... lub po prostu zabrać na piknik :)



piątek, 25 maja 2012

Wiosenna tarta ze szparagami, młodą marchewką i kalarepką

Nie pamiętam kiedy ostatnio jadłyśmy kalarepkę! A to warzywo smaczne, pyszne i zdrowe - i niekonieczne tylko w wersji surowej. Dzisiaj tarta iście wiosenna - nie tylko z kalarepką, ale też z kupionymi przez Kasię szparagami i młodą marchewką. Trochę szczypiorku i koperku do posypania, sos czosnkowy do smaku i pyszny obiad w wersji bezmięsnej gotowy ;) Ja nie potrzebuję dzisiaj niczego więcej... a Wy? :)

SKŁADNIKI:
ciasto podstawowe / 30 cm płaska forma:
  • 250 g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1 jajko
  • 125 g miękkiego masła 82%
  • 2 łyżki zimnej wody
oraz:
  • 20 cienkich szparagów zielonych (połówki i główki)
  • 1 kalarepka
  • 5-6 młodych małych marchewek
  • sól, cukier, masło do gotowania warzyw
  • 3 duże jajka
  • 300 g kwaśnej śmietany
  • 200 g żółtego sera, np Gouda
  • odrobina świeżo startej gałki muszkatołowej
  • świeżo mielony pieprz
  • szczypior
  • koperek

PRZYGOTOWANIE:
Przygotować ciasto wg tego przepisu. Zawinąć w folię i włożyć do lodówki na co najmniej 1 godzinę.
Do rondla nalać wrzątek, dodać szczyptę soli i łyżeczkę cukru oraz łyżeczkę masła. Marchew obrać. Kalarepkę obrać i pokroić w kostkę. Całe szparagi przecięłam na pół i użyłam tylko części z główkami (z reszty zrobię zupę lub sos:) Warzywa umieścić w wodzie (szparagi tak, aby główki wystawały ponad powierzchnię. Zagotować. Gotować ok. 7 minut, tak, by warzywa pozostały al dente. Przelać na sicie zimną woda i osuszyć dobrze na papierowym ręczniku. Marchewki przekroić wzdłuż.
Ciasto podpiec z obciążeniem - ok. 10-15 minut.
Śmietanę wymieszać z jajkami i startym na grubych oczkach serem. Doprawić szczyptą soli, pieprzem i gałką.
Wylać masę na podpieczone ciasto, na wierzchu rozmieścić warzywa. Posypać odrobiną soli. Piec ok. 30 minut w temp. 200 stopni (do lekkiego zrumienienia). Gotową tartę posypać pieprzem. Kroić na trójkątne kawałki. Podawać z dodatkiem świeżych ziół - koperku i/lub szczypiorku oraz jogurtowym sosem czosnkowym.




niedziela, 29 kwietnia 2012

Tarta z klopsikami, pomidorkami i szczypiorkiem

Klopsiki - jak ostatnio swoją akcją pokazała Maggie - to moc możliwości. Ja je uwielbiam i wciąż przychodzą mi do głowy różne pomysły z klopsikami w roli głównej... ta tarta to tylko jeden z nich :) Oto kolejna potrawa, którą możecie zrobić wcześniej i zabrać ze sobą na piknik - będzie miała dużą szansę, by stać się piknikowym daniem głównym ;)

SKŁADNIKI (na 2 małe płaskie tarty 24 cm lub 1 duża 30 cm):
ciasto:
  • 250 g mąki pszennej
  • 1 jajko
  • 125 g miękkiego masła 82% + do wysmarowania formy
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 łyżeczka cukru
  • 2 łyżki zimnej wody
oraz:
  • 200 ml śmietany 12 %
  • 100 g tartego drobno sera Gouda
  • 50 g startej twardej mozzarelli
  • 50 g tartego drobno parmezanu
  • 3 duże jajka
  • 200 g pomidorków koktajlowych
  • 350 g mielonego mięsa (+ 1 mała cebulka, 1 łyżka posiekanej natki, 1 żółtko, 1 ząbek czosnku, 1 łyżeczka mielonej papryki, 1 kromka pszennego chleba zamoczona w mleku, 2 łyżki mąki, olej)
  • sól, pieprz
  • posiekany szczypior
PRZYGOTOWANIE:
Do dużej miski wsypać mąkę, dodać sol, cukier, wbić jajko, dodać pokrojone w kostkę miękkie masło. Wyrobić dłońmi na kruszonkę. Dodać wodę, wymieszać i wyłożyć na blat. Wyrobić szybko ciasto, zawinąć powstałą kulę w folię i wstawić do zamrażarki na 30 minut.
Cebulkę i czosnek posiekać. W misce umieścić mięso, dodać cebulkę, czosnek, żółtko, odciśnięty chleb, doprawić papryką, solą i pieprzem. Formować w dłoniach małe kuleczki wielkości orzecha włoskiego, turlając je w mące. Smażyć na rozgrzanym oleju (3-4 łyżki), potrząsając patelnią, by zarumieniły się ze wszystkich stron. Dobrze osączyć z tłuszczu na ręczniku papierowym. Pomidorki pokroić na połówki i umieścić na ręczniku papierowym, by się lekko ociekły z nadmiaru soku.
Gotowe ciasto w zależności od rozmiaru posiadanej formy podzielić na 2 części lub użyć jednej dużej formy. Ja piekłam w dwóch małych formach - 2 tarty. Ciasto rozwałkować. Formę wysmarować masłem, wyłożyć płatem ciasta, docisnąć dobrze do brzegów i ponakłuwać powierzchnię widelcem. Obciążyć papierem z suchą fasolą i podpiec 10-15 minut w piekarniku nagrzanym do temp. 200 stopni.
W tym czasie wymieszać śmietanę z jajkiem i startymi serami. Doprawić solą i pieprzem. Powstałą masę wyłożyć na tarty, na wierzchu umieścić klopsiki i połówki pomidorków. Posypać solą i pieprzem. Piec 20 minut w temp 200 stopni (do uzyskania zezłoconej barwy - jak na zdjęciu). Podawać posypaną świeżym szczypiorkiem. Idealnie komponuje się z łagodnym sosem czosnkowym.

czwartek, 15 marca 2012

W innej krainie: Tarta botwinkowa z buraczkami i fetą

Dawno dawno temu, gdy słońce świeciło, a Izka po ostatniej domowej wizycie (jeszcze przed wyjazdem do odległego kraju za oceanem) przywiozła wielką torbę pełną botwinki nastąpiła w naszym mieszkaniu niewielkich rozmiarów klęska urodzaju. Nie wiedząc, co zrobić z tym namiarem i jednocześnie odczuwając przesycenie różowymi zupami i nadzianymi botwinką pierogami, upchnęłam poszatkowaną do zamrażarki, zapominając o niej na długi czas...
Dziewięć miesięcy później...

- Chyba trzeba odmrozić lodówkę, ciasto filo nam się nie mieści.
- Wystarczy przejrzeć zapasy w zamrażarce.
- 1/3 zajmuje botwinka...
- Botwinka? Zapomniałam już jak smakuje...
- Chyba czas sobie przypomnieć.

Niniejszym przedstawiam Wam botwinkową tartę z fetą i plasterkami buraczka. Przyznaję, że botwinki nie zważyłam przed zamrożeniem, więc ilość świeżej oceniam na oko ;)
Tarta była pyszna. To znak, że botwinkę warto było mrozić :)

SKŁADNIKI:
ciasto razowe
  • 125 g masła
  • 1 duże jajko
  • 40 ml wody
  • płaska łyżeczka drobnego cukru
  • pół łyżeczki soli
  • 75 g mąki pszennej pełnoziarnistej
  • 175 g mąki pszennej
nadzienie
  • 350 g botwinki (już po rozmrożeniu i odciśnięciu lub ok. 600 g świeżej)
  • łyżka masła i łyżka oliwy z oliwek
  • jedna cebula
  • 2-3 ząbki czosnku
  • 300 ml jogurtu naturalnego (typu greckiego)
  • 3 jajka
  • sól, pieprz + cebulowa kosteczka (opcjonalnie)
  • 200 g fety
  • 2-3 upieczone wcześniej buraczki
opcjonalnie: orzeszki piniowe lub włoskie

PRZYGOTOWANIE:
Rozgrzać piekarnik do temp. 200 stopni. Zawinąć buraczki w folię aluminiową (każdego osobno) i piec przez 50-60 minut.
Ciasto:
Usypać górkę z obu rodzajów mąki, zrobić w niej wgłębienie, wbić w nie jajko i pokrojone, lekko zmiękczone masło, dodać pół łyżeczki soli i łyżeczkę cukru. Ciasto zagnieść palcami aż stanie się ziarniste, a następnie dodać wodę i na początku delikatnie połączyć ją z resztą ciasta, a następnie ugniatać je do momentu gdy stanie się gładkie (nie powinno lepić się do dłoni). Trzeba je zawinąć w folię aluminiową i włożyć do lodówki na ok. 1 godzinę (a najlepiej na 2).
Nadzienie:
Na patelni rozgrzać masło i oliwę. Dodać posiekaną cebulkę i czosnek i podsmażyć aż cebulka się zeszkli. Dorzucić botwinkę i smażyć kilka minut - aż odparują płyny. Dodać pół łyżki masła i przyprawić obficie solą i pieprzem (można dodać również kosteczkę cebulową, która fajnie wzbogaca smak). Lekko przestudzić.
Pieczenie:
Piekarnik rozgrzać do temp. 180 stopni. Wyjąć ciasto z lodówki, rozwałkować i wyłożyć nim formę do tarty (użyłam dużej formy o średnicy 30 cm). Ponakłuwać widelcem, położyć na ciasto arkusz papieru do pieczenia i obciążyć suchą fasolą. Piec 10 minut. Wyjąć z piekarnika i zdjąć obciążenie.
W tym czasie wystudzone nadzienie wymieszać z jogurtem i jajkami i pokroić fetę i upieczone buraczki. Wylać na podpieczone ciasto. Na masie ułożyć pokrojoną fetę i buraczki.
Piec kolejne pół godziny w temp. 180 stopni. Po wyjęciu z piekarnika lekko przestudzić i podawać. Można posypać uprażonymi orzeszkami piniowymi lub orzechami włoskimi. Świetnie smakuje z sosem czosnkowym.

wtorek, 20 września 2011

Szybka tarta wczesnojesienna - papryka, pomidory, cukinia

Już jakiś czas temu skończył się przysłowiowy "sezon ogórkowy". Trudno się wyrwać z myślenia o pracy (ja) i studiach (Izka). Całe szczęście już niedługo uporamy się ze wszystkim i będziemy mogły znów intensywniej dzielić się z Wami kulinarnymi odkryciami.
Teraz w naszej kuchni króluje szybkość - tortille, sprawdzone makarony, sałatki i tarty z gotowego ciasta francuskiego - niezawodne i szybkie. Mama podarowała nam wczesnojesienne plony - cukinie, wielokolorową paprykę i pomidory - zarówno w wersji surowej, jak i zaprawionej. Na paprykę i pomidory ma niezawodny sposób, robiąc proste leczo - dusi warzywa razem, aż do miękkości, jedynie z dodatkiem dobrego oleju lub oliwy. Jedyne przyprawy to sól i pieprz - i w wersji ostrzejszej - papryczka chilli. Tak przygotowane leczo stanowi świetną bazę dla sosów do mięsa lub makaronu... ale pasuje idealnie także do pizzy lub tarty. Warto poświęcić jedno popołudnie na takie zaprawy - choćby po to, żeby później mieć możliwość upieczenia tarty w 25 minut :)

Na właściwy moment czeka jeszcze wielka dynia od M.... wkrótce nadejdzie czas na minifestiwal dynii :)

SKŁADNIKI:
(forma o średnicy 21 cm)

  • 2/3 płata gotowego ciasta francuskiego (lodówkowego)
  • słoiczek leczo paprykowo-pomidorowego
    (ok. 250 ml)
  • 1,5 małej cukinii
  • 2 jajka
  • 1/2 szklanki śmietany 12%
  • 1/2 szklanki startego sera (cheddar)
  • sól, pieprz
  • natka pietruszki
  • listki tymianku
PRZYGOTOWANIE:
Rozgrzać piekarnik do temp. 200 stopni C. Formę lekko posmarować masłem i wyłożyć ciastem francuskim, delikatnie podnosząc brzegi (i tak opadną). Ponakłuwać dno widelcem i wyłożyć leczo. Wymieszać śmietanę z serem, natką pietruszki i rozbełtanymi jajkami i wylać na tartę. Na wierzchu ułożyć cienkie plasterki cukinii. Posypać solą i pieprzem i włożyć do piekarnika na ok. 20 minut (aż do lekkiego zrumienienia brzegów).
Wyjętą z piekarnika tartę posypać świeżymi listkami tymianku.


środa, 25 maja 2011

Tarta ze szparagami, szynką i kozim serem na cieście francuskim

To, że z prostych składników można wykonać szybkie i efektowne danie, wiemy nie od dziś. Gdy siostra zadzwoniła, że będzie w domu za pół godz., a ja byłam zajęta i nie miałam głowy, by zrobić tego dnia obiad to wiedziałam, że muszę działać szybko. W lodówce całe szczęście była rolka ciasta francuskiego, opakowanie koziego sera i ostatnie plastry szynki. W misce czekał na wykorzystanie pęczek szparagów... kupiony póki sezon trwa :) Zestaw szparagi + pomidorki był ostatnio, przy okazji tej pysznej lasagne, więc pomysł na tartę na cieście francuskim przyszedł błyskawicznie, a składniki same się dopełniły z moją małą pomocą. Nie trzeba chyba mówić, że tarta była "na czas" i smakowała;)

SKŁADNIKI:
  • 1 opakowanie (rolka) ciasta francuskiego z lodówki
  • 10 szparagów zielonych z odciętymi końcówkami
  • 4 plastry wędzonej szynki, np westfalska, szwarcwaldzka
  • 10 dag koziego sera, np chevrette
  • 2 jajka
  • 3 łyżki śmietany 12% lub jogurtu bałkańskiego
  • sól, pieprz świeżo mielone
  • płaska łyżeczka cukru (do gotowania szparagów)
  • listki świeżego tymianku 
  • odrobina oliwy

PRZYGOTOWANIE:
Szparagi włożyć, do garnka z  osolonym wrzątkiem z dodatkiem cukru, tak, aby główki wystawały ponad powierzchnię. Gotować 5-7 minut. Piekarnik rozgrzać do 200 stopni. Na dużej blasze rozłożyć papier do pieczenia, a na nim rozwinąć ciasto francuskie. Brzegi ciasta zagiąć do środka na 1 cm i widelcem utworzyć wzorek. Brzegi posmarować oliwą. Jajka lekko rozmieszać ze śmietaną i rozsmarować na cieście. Następnie posypać grubo startym serem, obłożyć plastrami szynki i odcedzonymi z wody szparagami (wodę i odcięte końcówki można wykorzystać do zrobienia zupy;) Piec ok. 20-22 minut do zezłocenia się brzegów. Gotową posypać listkami tymianku, kroić nożem do pizzy:)



































Przepis bierze udział w durszlakowej akcji Czas na szparagi!

sobota, 7 maja 2011

Tarta z zielonymi szparagami, szpinakiem i czerwonym pesto i kremowa zupa ze szparagów

W zeszłym roku tak długo czekałyśmy na tańsze szparagi, że ostatecznie jadłyśmy je tylko dwa razy (raz białe i raz zielone). Dlatego właśnie, nie bacząc na cenę, ten sezon wykorzystujemy w pełni! Ze sporego pęczka zielonych szparagów (650 g) można zrobić niejedno danie. Ich urok polega również na tym, że nie trzeba ich mocno obierać i nie są łykowate. Nawet z końcówek można zrobić coś pysznego... np kremową zupę. Nic się nie zmarnuje i nic nie wyląduje w koszu.
Tarta wyszła nam malarsko, na zupie Izka malowała śmietaną buźki - szparagi to jednak nasze ulubione warzywa :)

Tarta z zielonymi szparagami, szpinakiem i czerwonym pesto

SKŁADNIKI:
  • 1 porcja ciasta kruchego na tartę
  • *300 g zielonych szparagów z odciętymi końcówkami (15 sztuk)
  • 350 g świeżych liści szpinaku
  • 1 ząbek czosnku
  • 25 g masła
  • sól, pieprz
  • *5 dag sera Bursztyn
  • 10 dag sera gouda
  • *2 łyżki pesto rosso
  • 1 kubeczek śmietany 12%
  • 3 jajka
  • łyżka orzeszków piniowych
PRZYGOTOWANIE:
Ciasto na tartę przygotować wg tego przepisu. Wylepić nim wysmarowaną masłem formę o średnicy 30 cm, ponakłuwać widelcem i podpiec z obciążeniem (papier + ziarna fasoli) ok. 12 minut w temp. 200 stopni.
Od szparagów odciąć końcówki (z których można zrobić z nich zupę:) Umieścić szparagi w garnku, zalać wrzątkiem tak, aby główki wystawały ponad powierzchnię. Zagotować i gotować 3 min, po czym zahartować zimną wodą.
Szpinak przebrać, opłukać i pokroić. Wrzucić na patelnię, dodać masło i posiekany czosnek. Dusić, mieszając do odparowania płynu, ok. 5 minut. Doprawić solą i pieprzem.
Śmietanę wymieszać z serami, jajkami i pesto, doprawić pieprzem. Na podpieczonym cieście umieścić szpinak, następnie mieszankę śmietany z serem i szparagi. Posypać orzeszkami. Piec 20 minut w temp. 200 stopni.

* Podana waga szparagów - już bez końcówek, odcięte ok. 4-5 cm, celem zrobienia zielonej zupy :)
* Ser bursztyn można zastąpić innym dojrzewającym, lub np. kozim chevrette;
* Pesto można zastąpić posiekanymi drobno lub zmiksowanymi suszonymi pomidorami z oliwy (8 sztuk)




































Zielona, kremowa zupa szparagowa


SKŁADNIKI:
  • 350 g końcówek szparagów zielonych (w tym kilka główek)
  • 0,8 l gorącej wody
  • 3 łyżki oleju lub oliwy
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 łyżeczka cukru
  • pieprz do smaku
  • śmietana kremówka
  • grzanki do podania
PRZYGOTOWANIE:
Końcówki umieścić w garnku, zalać wrzątkiem, dodać sól, cukier, oliwę. Gotować do miękkości. Pod koniec na 3 minuty wrzucić główki, po czym wyciągnąć je na sitko. Resztę zmiksować. Doprawić pieprzem. Podawać z odrobiną kremówki i główkami szparagów i grzanką.





































Przepis na szparagi dodajemy do durszlakowej akcji Czas na szparagi!

niedziela, 17 kwietnia 2011

Z czym się lubi burak?: Tarteletki z buraczkami i owczym serem

We Flavour Thesaurus. Pairings, recipes and ideas for the creative cook Niki Segnit w inspirujący sposób pisze o połączeniach smakowych. Niektóre były oczywiste, inne mnie zaskoczyły. Autorka oczywiście nie wyczerpuje tematu (książka musiałaby być chyba 10 razy większa), ale daje zestaw słów-kluczy i ciekawych opowieści. Zaglądam do tej książki zazwyczaj wtedy, gdy już mam jakiś pomysł a chciałabym go trochę podkręcić. Dzisiaj podpowiedziała mi kumin do buraczków (wiedzieliście, że buraczki dobrze komponują się np. z czekoladą albo anchois?).
Te lekkie tarteletki to prosty sposób na przystawkę - buraczki w takiej wytrawnej wersji sprawdzają się idealnie.

SKŁADNIKI (6 tarteletek): 
  • opakowanie gotowego ciasta francuskiego (może być mrożone, albo "lodówkowe", na wyłożenie foremek potrzeba ok. 150 g)
  • 300 g buraczków (3 małe buraczki)
  • 50 g sera grana padano
  • 100 g twardego, owczego sera
  • kumin
  • sól
PRZYGOTOWANIE:
Buraczki umyć i ugotować do miękkości - ok. 1,5 godz. 
Wyłożyć ciastem foremki na tarteletki. Lekko ponakłuwać widelcem, wyłożyć papierem do pieczenia i obciążyć go suchym grochem lub fasolą. Włożyć do piekarnika nagrzanego do temp. 180 stopni i piec ok. 12 minut (do "zezłocenia" brzegów). Po wyjęciu z piekarnika posypać startym serem grana padano (dzięki temu sok z buraczków nie będzie mocno przesiąkał przez ciasto).
Ugotowane buraczki pokroić na cienkie plasterki. Na każdej foremce ułożyć 4-5 plasterków. Delikatnie posypać je solą i kuminem. Na wierzch położyć kawałki owczego sera. Wstawić do piekarnika (temp. 180 stopni C) na 10 minut, aż ser się roztopi. 
Podawać na ciepło!





piątek, 11 lutego 2011

Tarteletki z porem i kurczakiem

Tarteletka czy tartaletka... jedna literka i dylemat korektora. Nieważne jak się nazywa, ważne jak smakuje. W takiej wersji (podobnie jak szpinakowej) jeszcze nigdy mnie nie zawiodła.
Farsz z miękkiego pora z kurczakiem jest delikatny, lekki posmak curry dodaje mu charakteru. Pozornie lekka jedna tarteletka potrafi niepostrzeżenie nasycić... ale czy dotyczy to nienasyconych? :)
W sam raz na romantyczną kalację - por, gałka muszkatołowa i curry to przecież afrodyzjaki.


SKŁADNIKI (ok. 8-9 tarteletek):
    ciasto:
  • 125 g masła
  • 250 g mąki
  • 1 jajko
  • łyżeczka cukru pudru
  • pół łyżeczki soli
  • 40 ml wody
  • farsz:
  • 3 duże pory
  • podwójna pierś z kurczaka
  • 15 g masła
  • półtorej łyżeczki curry
  • sól ziołowa
  • pieprz
  • wierzch:
  • kubek śmietany 12 %
  • 150 g startego sera żółtego
  • 2 jajka
  • szczypta świeżo zmielonej gałki muszkatołowej
PRZYGOTOWANIE:
Przygotować ciasto na tartę wg TEGO przepisu.
Ugotować pierś z kurczaka ( w parowarze - 15 minut ). Drobno pokroić pory. Na głębokiej patelni roztopić masło i wrzucić pory, wymieszać, przykryć i dusić ok. 10-15 minut - do momentu gdy pory będę miękkie. Odkryć patelnię i odparować. Pokroić kurczaka w kostkę i dodać do porów. Smażyć jeszcze chwilę. Przyprawić solą, pieprzem i curry, odstawić.
Ciasto cienko rozwałkować i wylepić nim formy na tarteletki. Ponakłuwać widelcem, nakryć kawałkiem papieru do pieczenia, obciążyć i podpiec w piekarniku rozgrzanym do temp. 200 stopni C na 8-10 minut.
W tym czasie zetrzeć ser i wymieszać go ze śmietaną i dwoma jajkami. Doprawić świeżo startą gałką muszkatołową.
Wyjąć tarteletki z piekarnika, napełnić farszem z pora i kurczaka i zalać masą serową. Włożyć do piekarnika i piec do lekkiego zarumienienia wierzchu (ok. 20 minut)

      środa, 12 stycznia 2011

      Tarta szpinakowa z fetą

      To jedno z dań, które gości w naszym menu od dawna. Jest w gronie wypróbowanych hitów, które zrobiły furorę wśród znajomych i często stanowi zamiennik dla tradycyjnego, słodkiego tortu urodzinowego.
      Na początku robiłam ciasto wg innego przepisu, było delikatne i bardzo kruche. Przepis podany niżej pochodzi od Michela Roux i jest idealny niemal do każdego rodzaju tart jakie robiłam - jest to ciasto kruche, które nie jest tak delikatne jak francuskie, ale jest łatwiejsze do wykonania i mniej pracochłonne.

      SKŁADNIKI:
        CIASTO:
      • 125 gram masła
      • 1 jajko
      • ok. 250 gram mąki
      • 2-3 łyżki wody
      • płaska łyżeczka soli
      • płaska łyżeczka drobnego cukru
      • Nadzienie:
      • 50 dag szpinaku mrożonego lub ok. 75 dag świeżego, porwanego
      • łyżka masła lub oliwy do smażenia
      • mały pęczek natki pietruszki
      • duża cebula
      • 2-3 ząbki czosnku (można mniej lub więcej - zależy od upodobań)
      • sól
      • biały pieprz
      • zioła prowansalskie, tymianek
      • 15 dag  fety
      • Wierzch:
      • kubek 200 ml śmietany 12%
      • 3 jajka
      • 15 dag żółtego sera (np. gouda)
      • odrobina startej gałki muszkatołowej
      PRZYGOTOWANIE:
      Usypać górkę z mąki, zrobić w niej wgłębienie, wbić w nie jajko i pokrojone, lekko zmiękczone masło, dodać łyżeczkę soli i cukru. Ciasto zagnieść palcami aż stanie się ziarniste, a następnie dodać wodę i na początku delikatnie połączyć ją z resztą ciasta, a następnie ugniatać je do momentu gdy stanie się gładkie (nie powinno lepić się do dłoni). Trzeba je zawinąć w folię aluminiową i włożyć do lodówki na ok.1 godzinę (a najlepiej na 2).
      Przeciśnięte ząbki czosnku i drobno posiekaną cebulę zeszklić na patelni. Wrzucić szpinak i dusić, aż odparuje woda. Dodać natkę pietruszki, przyprawić solą, białym pieprzem, odrobiną tymianku i ziół prowansalskich i odstawić do wystygnięcia.
      Po wyjęciu ciasta z lodówki trzeba je rozwałkować na grubość ok. 5 mm i wyłożyć nim formę do tarty lub dużą tortownicę, mocno dociskając brzegi. Ciasto ponakłuwać widelcem. Żeby masa szpinakowa nie przesiąkła w ciasto dobrze jest je podpiec. Trzeba wyłożyć przygotowaną formę z ciastem papierem do pieczenia i obciążyć suchą fasolą lub grochem. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni na 10-15 minut.
      W tym czasie można rozmącić jajka w śmietanie i dodać do tej masy świeżo startą gałkę muszkatołową (w przybliżeniu - dwie szczypty). Trzeba również zetrzeć żółty ser i pokroić fetę w kostkę.
      Na podpieczone ciasto wyłożyć masę szpinakową, na niej ułożyć kostki fety i zalać wszystko jajkami ze śmietaną i posypać żółtym serem.
      Piec ok. 20-25 minut (do lekkiego zarumienienia wierzchu).




      wtorek, 9 listopada 2010

      Tarteletki z dynią, romanesco i kozim serem

      SKŁADNIKI:
      NA 6-8 FOREMEK:


      • opakowanie ciasta francuskiego
      • 800 g dyni pokrojonej w kostkę
      • czosnek w proszku
      • szczypta gałki muszkatołowej
      • 3-4 łyżki oliwy z oliwek
      • 1 cebulka szalotka
      • kilka różyczek zielonego kalafiora romanesco
      • 15 dag sera koziego na czerwonym winie( z bordową skórką)
      • kubeczek śmietany 12 %( 6 łyżek)
      • 3 jaja
      • sól, pieprz
      • masło do wysmarowania foremek
      • oraz papier do pieczenia i ziarna fasoli



      PRZYGOTOWANIE:
      Dynię pokrojoną w kostkę wymieszać w misce z oliwą, doprawić solą, pieprzem, oraz łyżeczką czosnku w proszku. Wyłożyć na wyłożoną papierem do pieczenia blachę. Piec w piekarniku nagrzanym na 190-200 stopni przez 25 minut.
      Cebulkę podsmażyć chwilę na maśle. Ciasto francuskie podzielić na 6 kwadratów, wylepić nimi wysmarowane masłem foremki, dociskając ściśle do ścianek. Piec z wkładem 10 minut w temp 200 stopni (na każdą foremkę kawałek papieru do pieczenia i dwie garści ziaren fasoli jako ciężar) - można jednocześnie z dynią, na wyższej kratce.
      Kalafiora zalać wrzątkiem, zagotować, przelać zimna wodą na sicie.
      Jaja wymieszać ze śmietaną, oraz 2/3 startego sera koziego, doprawić solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Do tej masy dodać 2/3 upieczonych kawałków dyni.
      Z foremek usunąć papier i fasolę. Wypełnić po równo foremki masą jajeczną z dynią, na wierzch dodać resztę dyni i szalotkę. Piec w temp 200 stopni ok. 25 minut.
      Wyjąć foremki, zobaczyć czy masa się ścięła, jak nie - podpiec jeszcze 3 minutki. Wyciągnąć, wbić w tarteletki kawałki zielonego kalafiora. Posypać startą na szerokie wiórki resztą sera (można to zrobić obierakiem do warzyw). Wstawić do wyłączonego, ciepłego piekarnika, by ser na wierzchu ładnie się rozpuścił.
      Ciekawe połączenie słodkiej dyni, z fakturą kalafiora i wyrazistym winno-kremowym smakiem sera koziego.
      Po lekkim przestudzeniu, wyjąć tarteletki, oddzielając ciasto nożykiem od brzegów foremek. Podawać z kleksem śmietany.

      niedziela, 17 października 2010

      Tarta z rydzami i serem

      SKŁADNIKI:
      • 30 dag rydzów świeżych lub z zalewy solnej
      • 10 dag żółtego sera gouda
      • 10 dag twardego sera Bursztyn
      • 10 dag sera koziego Chevrette
      • 1 opakowanie ciasta francuskiego
      • 1 cebula czerwona
      • 4 jaja
      • op. kwaśnej śmietany 12 lub 18% (200 ml)
      • 2 łyżki dobrego, prawdziwego masła
      • mały pęczek natki pietruszki
      • sól
      • świeżo zmielony pieprz (np. kolorowy lub tylko czerwony)
      PRZYGOTOWANIE:
      Świeże rydze oczyścić, opłukać, osuszyć - podsmażyć ok. 15 minut na maśle wraz z cebulą pokrojoną w piórka lub krążki, doprawić do smaku solą i pieprzem. Jeżeli mamy rydze ze słoika, z zalewy - wyrzucić na sito i przepłukać wodą, osuszyć. Dużą formę do tarty (30 cm) wysmarować masłem. Wyłożyć formę, dociskając mocno do ścianek blaszki. Rydze z cebulą wyłożyć na na ciasto. W misce wymieszać kubeczek śmietany, trzy rodzaje sera startego na tarce oraz jaja, doprawić solą, pieprzem oraz posiekaną natką pietruszki. Powstałą masą zalać rydze na formie. Na końcu ozdobić kilkoma rydzami i krążkami cebuli. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 190 stopni - piec około 25 minut. Pod koniec można zwiększyć temp. o 20 stopni do zarumienienia wierzchu. 
      Podawać od razu po upieczeniu, posypać czerwonym pieprzem i natką pietruszki, można podać z kleksem kwaśnej śmietany, ale i bez tego tarta jest wyśmienita, więc po co psuć smak :) Porcji 4 lub 6 - w zależności od apetytu :) Forma do tarty może być mniejsza - wtedy tarta będzie grubsza.