Wegańskie kotleciki z soczewicy

Jak mogliście przeczytać we wczorajszym wpisie (klik) na 10 dni zostałam weganką. Przygotowywałam w tym czasie swoje sprawdzone wege-dania, ale też kombinowałam z nowymi smakami. Wegańskie kotleciki z zielonej soczewicy są tego przykładem, bo do tej pory korzystałam raczej z czarnej i czerwonej soczewicy. Tymi kotlecikami zielona soczewica wyszła z mojej "niełaski" ;)

Mają fajną konsystencję... i, co muszę przyznać, wizualnie imitują mięsne, smażone klopsiki naszej mamy ;) Całe szczęście są w 100% wegańskie, ale dzięki przyprawie typu gyros (w skład której wchodzą: sól, czosnek, kolendra, gorczyca, papryka słodka, chili, cukier, kozieradka, rozmaryn, tymianek, oregano, cebula i pieprz czarny) mają charakterystyczny, znany posmak, choć ich struktura jest zupełnie inna. Możecie je włożyć w burgera lub podać z dowolnymi warzywami. Są w sam raz do majówkowego kosza piknikowego!

Fasolka z sezamem + grillowany kurczak

Plan na "miejską" niedzielę? Zjeść coś pysznego, wyjść z kocem na trawę gdzieś nad Wisłę, zabrać ze sobą pyszną książkę do "pochłonięcia na jeden raz", wziąć w butelce zmrożoną wodę z cytryną, nie spieszyć się... wrócić do domu dopiero na kolację. Niedziele od tego są, zwłaszcza latem.
Na obiad coś prostego - grillowany kurczak z tymiankiem i czosnkiem i fasolka szparagowa z sezamem. Kieliszek chłodnego wina stołowego i relaks gwarantowany.

SKŁADNIKI:
(2-3 porcje)

• 1 podwójna pierś z kurczaka
• dwa ząbki czosnku
• kilka gałązek tymianku
• łyżeczka soku z cytryny
• 1,5 łyżki oliwy
• 300-400 g fasolki szparagowej
• łyżka sezamu
• sól, pieprz, przyprawa ognista do smaku

PRZYGOTOWANIE:
Kurczaka podzielić na mniejsze części, oprószyć solą, pieprzem i przyprawą ognistą, dodać łyżkę oliwy i łyżeczkę soku z cytryny, pokrojone 2 ząbki czosnku i listki tymianku. Odstawić na 10 minut.
Rozgrzać grilla, zgrillować kurczaka z obu stron, aż do lekkiego zarumienienia.
Ugotować fasolkę* w wodzie z odrobiną cukru - nie solić! Na patelnię wrzucić sezam**, dodać pół łyżki oliwy i wsypać fasolkę. Smażyć chwilę, aż sezam przylepi się do fasolki, lekko posolić.
Podawać z pomidorami i cząstką cytryny.

* Fasolka niekoniecznie musi być zupełnie miękka - ja wolę chrupiącą - taka na pewno nie rozpadnie się na patelni.
** Sezam można lekko przyrumienić - wszystko zależy od preferencji.