Z radością przywitałam w mojej kuchni pierwszy kilogram pełnoziarnistej mąki orkiszowej. W sobotę zrobiłam z niej chlebki (takie jak te: klik), a wczoraj rano zaserwowałam sobie na śniadanie takie oto orkiszowe placuszki a la pancakes...
To śniadanie typowe weekendowe - jego przygotowanie nie zajmuje wiele czasu, a efekt jest zachwycający ;) Koniecznie spróbujcie!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą naleśniki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą naleśniki. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 29 czerwca 2015
poniedziałek, 23 grudnia 2013
Cynamonowe pancakes (z olejem rzepakowym), karmelizowanymi pomarańczami i orzechami
Leniwe świąteczne śniadanie wyobrażam sobie tak... :)
Oczywiście najcudowniej by było gdyby ktoś podał nam je do łóżka, ale chyba też równie dobrze będzie gdy to my zaserwujemy rodzinie porcję porannej słodyczy na idealny początek dnia. Aromat pomarańczy i cynamonu wprowadza przecież w niezwykle dobry nastrój, który w świątecznej gorączce może się przydać :)
Do ciasta na pancakes dodałam cynamon, esencję waniliową (dla smaku) i olej rzepakowy, dzięki któremu placuszki ładnie się usmażyły bez konieczności dodatkowego smarowania patelni tłuszczem. Jak już wiemy olej rzepakowy jest naturalnym źródłem kwasów omega-3 i dlatego takim słodkim śniadaniom nasze komórki będą się wolniej starzeć. To dopiero atut :)!
Oczywiście najcudowniej by było gdyby ktoś podał nam je do łóżka, ale chyba też równie dobrze będzie gdy to my zaserwujemy rodzinie porcję porannej słodyczy na idealny początek dnia. Aromat pomarańczy i cynamonu wprowadza przecież w niezwykle dobry nastrój, który w świątecznej gorączce może się przydać :)
Do ciasta na pancakes dodałam cynamon, esencję waniliową (dla smaku) i olej rzepakowy, dzięki któremu placuszki ładnie się usmażyły bez konieczności dodatkowego smarowania patelni tłuszczem. Jak już wiemy olej rzepakowy jest naturalnym źródłem kwasów omega-3 i dlatego takim słodkim śniadaniom nasze komórki będą się wolniej starzeć. To dopiero atut :)!
poniedziałek, 6 lutego 2012
Bardzo czekoladowe naleśniki z serkiem waniliowym
Nie jestem wielką miłośniczką słodyczy - najbardziej lubię serniki :) Oto coś co zdecydowanie przypadło mi do gustu: lekki deser... nie za słodki, delikatny, rozpływający się w ustach. Bardzo prosty, ale dosyć efektowny. Mocno czekoladowe ruloniki naleśnikowe z kremowym serem i musem malinowym mogą być kluczem do niejednego serca ;)
Jeśli chcecie wersję dużo słodszą możecie zamiast owocowego musu podać ruloniki z syropem klonowym lub sosem toffi ;)
SKŁADNIKI (na 10 naleśników):
ciasto:
Czekoladę połamać na kawałki, umieścić w małym garnuszku wraz z masłem i rozpuścić w kapieli wodnej (kładąc jeden garnuszek na drugim, większym). Podgrzewać i mieszać do rozpuszczenia czekolady.
Do dużej miski wbić 2 jajka, dodać szczyptę soli, cukier puder oraz mleko. Zmiksować elektryczną trzepaczką. Rozpuszczoną czekoladę dodać do miski i cały czas mieszać. Dodać kakao oraz mąkę. Jeśli ciasto jest zbyt gęste dolać odrobinę mleka.
Serek zmiksować dokładnie przy użyciu blendera wraz z cukrem pudrem i ekstraktem waniliowym.
Patelnię o gładkiej powierzchni (najlepiej patelnię naleśnikową) rozgrzać i spryskać olejem. Wylewać po łyżce ciasta i smażyć z obu stron.
Na gotowych naleśnikach rozsmarować mniejszy okrąg serka - zostawiając po 1,5 cm od brzegu. Zwijać ściśle. Tak postąpić z wszystkimi naleśnikami. Zwinięte schłodzić przez 30 minut (w lodówce lub zimą - na balkonie :)), po czym pokroić na 2,5-3 cm kawałki. Podawać z sosem malinowym i listkami mięty.
* Świeże maliny można zmiksować, dodać cukier (ilość wg gustu) i odrobinę wody, podgrzewać do uzyskania konsystencji sosu.
* Można użyć mrożonych owoców, np malin, truskawek, wiśni i postąpić z nimi podobnie.
* Naleśniki można równie dobrze podawać złożone na pół, z serkiem i całymi owocami w środku, a z wierzchu udekorowane bitą śmietaną i sosem owocowym.
Jeśli chcecie wersję dużo słodszą możecie zamiast owocowego musu podać ruloniki z syropem klonowym lub sosem toffi ;)
SKŁADNIKI (na 10 naleśników):
ciasto:
- 2 jajka
- szczypta soli
- 300-320 ml mleka
- 3 łyżki cukru pudru
- 2 łyżki kakao
- 30 g masła 82%
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady
- 100 g mąki pszennej
- olej w spray'u
- 500 g sera twarogowego półtłustego
- 5 łyżek cukru pudru
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego (lub 2-3 krople aromatu)
- domowy sos malinowy (lub maliny+cukier)
- listki mięty
Czekoladę połamać na kawałki, umieścić w małym garnuszku wraz z masłem i rozpuścić w kapieli wodnej (kładąc jeden garnuszek na drugim, większym). Podgrzewać i mieszać do rozpuszczenia czekolady.
Do dużej miski wbić 2 jajka, dodać szczyptę soli, cukier puder oraz mleko. Zmiksować elektryczną trzepaczką. Rozpuszczoną czekoladę dodać do miski i cały czas mieszać. Dodać kakao oraz mąkę. Jeśli ciasto jest zbyt gęste dolać odrobinę mleka.
Serek zmiksować dokładnie przy użyciu blendera wraz z cukrem pudrem i ekstraktem waniliowym.
Patelnię o gładkiej powierzchni (najlepiej patelnię naleśnikową) rozgrzać i spryskać olejem. Wylewać po łyżce ciasta i smażyć z obu stron.
Na gotowych naleśnikach rozsmarować mniejszy okrąg serka - zostawiając po 1,5 cm od brzegu. Zwijać ściśle. Tak postąpić z wszystkimi naleśnikami. Zwinięte schłodzić przez 30 minut (w lodówce lub zimą - na balkonie :)), po czym pokroić na 2,5-3 cm kawałki. Podawać z sosem malinowym i listkami mięty.
* Świeże maliny można zmiksować, dodać cukier (ilość wg gustu) i odrobinę wody, podgrzewać do uzyskania konsystencji sosu.
* Można użyć mrożonych owoców, np malin, truskawek, wiśni i postąpić z nimi podobnie.
* Naleśniki można równie dobrze podawać złożone na pół, z serkiem i całymi owocami w środku, a z wierzchu udekorowane bitą śmietaną i sosem owocowym.
piątek, 15 kwietnia 2011
Naleśniki razowe i dwie wersje farszu
W naszym rodzinnym domu naleśniki i placki ziemniaczane najczęściej smażyła Kasia. To były dania, które były czasochłonne... A w przypadku wszelkiego rodzaju placków czy pierogów możliwości naszej rodziny były nieograniczone :) Można to podsumować tak: zawsze, w każdej ilości i o każdej porze.
Naleśniki w wersji wytrawnej odkryłyśmy stosunkowo niedawno, ale za to staramy się solidnie nadrabiać zaległości. Dzisiaj proponuję Wam niemal tradycyjne połączenie czyli szpinak + feta, ale także moje nowe, przyjemne odkrycie - jajko mollet, szynka + pomidor. Obie wersje oczywiście solidnie polane sosem.
Na lunch, na solidne śniadanie, na obiad lub na kolację - oto danie, które ma wiele zastosowań :)
SKŁADNIKI (na 8 naleśników):
Składniki na ciasto naleśnikowe wymieszać, jeśli jest zbyt gęste dodać więcej mleka. Smażyć blade naleśniki na średnio rozgrzanej patelni, przed każdym spryskać jej powierzchnię olejem.
Na maśle zeszklić cebulę, dodać rozmrożony szpinak i rozdrobnione ząbki czosnku. Dusić do odparowania wody. Doprawić solą i dużą ilością pieprzu, dodać fetę pokrojoną w kostkę, wymieszać. Na środku naleśnika umieścić masę szpinakową i złożyć w kopertę. Podsmażyć najpierw z tej strony ze złożeniem a potem z drugiej. Podawać z sosem czosnkowym i pomidorowym, np wg tego przepisu.
Naleśniki z jajkiem można przyrządzać bezpośrednio podczas smażenia naleśników. Rozlewając ciasto na patelni, gdy tylko się lekko zetnie wierzch wbić jajko, lekko rozbełtać żółtko, by się rozlało po powierzchni i poczekać aż się lekko zetnie, dodać plastry szynki i pomidora, posypać przyprawami szczypiorkiem, składać w kopertę i podsmażyć chwilę z obu stron. Żółtko powinno być jeszcze płynne a białko prawie całkowicie ścięte. Podawać z sosem czosnkowym i szczypiorkiem.
Naleśniki w wersji wytrawnej odkryłyśmy stosunkowo niedawno, ale za to staramy się solidnie nadrabiać zaległości. Dzisiaj proponuję Wam niemal tradycyjne połączenie czyli szpinak + feta, ale także moje nowe, przyjemne odkrycie - jajko mollet, szynka + pomidor. Obie wersje oczywiście solidnie polane sosem.
Na lunch, na solidne śniadanie, na obiad lub na kolację - oto danie, które ma wiele zastosowań :)
SKŁADNIKI (na 8 naleśników):
- 1 szklanka maki pszennej razowej
- 1 szklanka maki pszennej
- 1/2 łyżeczki soli
- 3 łyżki oleju roślinnego
- 1,5 szklanki mleka
- 3 jajka
- olej w sprayu
- 1 łyżka masła
- 1 duża cebula biała
- 400 g mrożonego szpinaku
- 2 ząbki czosnku
- 150 g sera feta
- sól i pieprz
- 2 duże lub 4 małe jajka
- 8 cienkich plastrów szynki wędzonej
- 1 duży pomidor
- sól, pieprz
- 1/2 pęczka cienkiego szczypiorku
Składniki na ciasto naleśnikowe wymieszać, jeśli jest zbyt gęste dodać więcej mleka. Smażyć blade naleśniki na średnio rozgrzanej patelni, przed każdym spryskać jej powierzchnię olejem.
Na maśle zeszklić cebulę, dodać rozmrożony szpinak i rozdrobnione ząbki czosnku. Dusić do odparowania wody. Doprawić solą i dużą ilością pieprzu, dodać fetę pokrojoną w kostkę, wymieszać. Na środku naleśnika umieścić masę szpinakową i złożyć w kopertę. Podsmażyć najpierw z tej strony ze złożeniem a potem z drugiej. Podawać z sosem czosnkowym i pomidorowym, np wg tego przepisu.
Naleśniki z jajkiem można przyrządzać bezpośrednio podczas smażenia naleśników. Rozlewając ciasto na patelni, gdy tylko się lekko zetnie wierzch wbić jajko, lekko rozbełtać żółtko, by się rozlało po powierzchni i poczekać aż się lekko zetnie, dodać plastry szynki i pomidora, posypać przyprawami szczypiorkiem, składać w kopertę i podsmażyć chwilę z obu stron. Żółtko powinno być jeszcze płynne a białko prawie całkowicie ścięte. Podawać z sosem czosnkowym i szczypiorkiem.
piątek, 18 marca 2011
Grillowane naleśniki z jajkiem, groszkiem, mozzarellą i anchois
Dostałam właśnie grill elektryczny i tym samym uroczyście otwieram sezon grillowy :) Będę z niego często korzystać, bo marzyłam o nim od dawna. Naleśniki na słodko były w planie już od poniedziałku. Ale tydzień się kończy i plan poszedł w niepamięć. Mamy dziś piątek, więc w wielu domach króluje ryba albo naleśniki na słodko... a u nas w pakiecie, czyli naleśniki z bezmięsnym farszem. Farsz sam w sobie jest delikatny... aż do czasu gdy natrafi się na specyficzny, słony smak filecików anchois. Do tego proponuje jakiś neutralny sos na zimno:)
SKŁADNIKI (na 5 naleśników):
ciasto naleśnikowe:
Składniki na ciasto zmiksować. Odstawić na 15 minut. Groszek ugotować, przelać zimną wodą, odcedzić. Jajka pokroić w kostkę, cebulę posiekać. Wymieszać wszystko razem. Doprawić solą i pieprzem. Anchois lekko osączyć z oliwy, mozzarellę pokroić na paski. Na spryskanej odrobiną oleju patelni smażyć z obu stron blade naleśniki - wyszło 5 sztuk. Naleśniki faszerować sałatką jajeczną z groszkiem, mozzarellą i po 3 anchois na sztukę. Zawinąć, a brzegi wcisnąć do środka. Układać złożoną stroną do dołu na karbowanej patelni lub grillu elektrycznym. Grillować chwilę z obu stron do zarumienienia. Podawać z majonezem lub sosem majonezowo-jogurtowym i zieleniną, np. rzeżuchą.
SKŁADNIKI (na 5 naleśników):
ciasto naleśnikowe:
- 1 szklanka mleka
- 2 jajka
- 3 łyżki oleju
- 100 g mąki
- szczypta soli
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżka posiekanej natki pietruszki
- 5 jajek ugotowanych na twardo
- 1/2 szklanki mrożonego groszku
- 1 kulka mozzarelli 125 g
- 1 cebulka czerwona
- 15 filecików anchois
- sól, pieprz do smaku
- dodatki: majonez, rzeżucha
Składniki na ciasto zmiksować. Odstawić na 15 minut. Groszek ugotować, przelać zimną wodą, odcedzić. Jajka pokroić w kostkę, cebulę posiekać. Wymieszać wszystko razem. Doprawić solą i pieprzem. Anchois lekko osączyć z oliwy, mozzarellę pokroić na paski. Na spryskanej odrobiną oleju patelni smażyć z obu stron blade naleśniki - wyszło 5 sztuk. Naleśniki faszerować sałatką jajeczną z groszkiem, mozzarellą i po 3 anchois na sztukę. Zawinąć, a brzegi wcisnąć do środka. Układać złożoną stroną do dołu na karbowanej patelni lub grillu elektrycznym. Grillować chwilę z obu stron do zarumienienia. Podawać z majonezem lub sosem majonezowo-jogurtowym i zieleniną, np. rzeżuchą.
Subskrybuj:
Posty (Atom)